Wyborcze zwycięstwo Donalda Trumpa doprowadziło do szału naszych rodzimych „demokratów”, którzy nie kryją swojego żalu we wpisach zamieszczanych w mediach społecznościowych. „Hańba dla świata” - przekonywał były prezydent Lech Wałęsa.
Autorytety koalicji 13 grudnia oraz politycy tych formacji mocno ubolewają nad wyborczym zwycięstwem kandydata Republikanów Donalda Trumpa.
Wałęsa grzmi
Jak można wybierać pierwszego obywatela z takim życiorysem i z takim działaniem. To jest hańba dla świata
— grzmiał były prezydent Lech Wałęsa w rozmowie z PAP.
Wybór Donalda Trumpa jest złym przykładem wychowawczym. Stany Zjednoczone jako naród dawały dobry przykład światu. Po raz pierwszy ten naród pokazał coś nieprawdopodobnego.
Więcej o tej sprawie napisał we wpisie zamieszczonym na Facebooku.
Dla mnie Naród Amerykański do tych wyborów był wzorcem godnego postępowania, do polityków miałem ograniczone zaufanie, nie licząc prezydenta Clintona. Po tych wyborach zmieniam zdanie. Oprócz różnych widocznych uwag wybór Trumpa jest co najmniej niewychowawczy niegodny jako wzór postępowania czy naśladowania… Po takim przykładzie, wzorze co można wymagać, oczekiwać od Obywatela.
— przekonywał.
Warto przy tym, że przypomnieć kiedyś buńczucznie twierdził, że to on spowodował, że Donald Trump rozpoczął karierę polityczną.
Mam szczególny układ z Donaldem Trumpem, bo ja go zachęciłem, żeby został prezydentem. Zaprosił mnie do Miami na obiad i kolację. I tak mnie wymęczył, że miałem go dość. Mówię do niego w pewnym momencie: „Panie, ja byłem robotnikiem, elektrykiem i zostałem prezydentem. To pan nie może?”. Cholera, uwierzył i został
— mówił lata temu w TVP Info.
Żale Biedronia
Nad wyborem Amerykanów ubolewał także jeden z liderów Lewicy, europoseł Robert Biedroń.
Donald Trump zwycięża wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. To straszne, że miliony Amerykanów są gotowych zagłosować na skazanego przestępcę i patologicznego kłamcę zamiast na wykwalifikowaną i doświadczoną kobietę… Feminizm jest szalenie aktualny
— stwierdził.
Apel Lisa
Znany dziennikarz Tomasz Lis, który od kilku dni co chwilą wysyłał tweety wspierające kandydaturę Kamalę Harris, po tym gdy okazało się, że wspierana przez niego kandydatka przegrała wybory, zaapelował natomiast o… nie zajmowanie się tematem zwycięstw Donalda Trumpa.
Dajmy już spokój z tą Ameryką. Mamy swoje sprawy i swoje problemy, które musimy rozwiązać jak nie chcemy tu mieć za jakiś czas swojego Trumpland czy duckland
— napisał.
Chwilę później jednak sam zignorował swoje porady i popełnił całą serię wpisów atakujących Trumpa i Prawo i Sprawiedliwość.
Bywa i tak, że po długiej nocy zapada noc
— pisał.
Skandowanie w sejmie „Donald Trump”, to jest dokładnie to co Sikorski celnie nazwał kiedyś „ murzyńskością”. Przy czym kolor skóry Trumpa i skandujących jest tu nieistotny. Pańszczyźniani chłopi skandują nazwisko swojego pana. Żałosne
— grzmiał.
Polscy putiniści z PiS i Konfederacji najchętniej pełzaliby teraz przed kandydatem swojego Putina
— kontynuował swój atak Lis.
Sadurski atakuje
Profesor Wojciech Sadurski, znany autorytet prawniczy przekonywał natomiast, że zwycięstwo Donalda Trumpa to zwycięstwo… Vladimira Putina.
Wygląda na to, że Putin wygrał
— pisał.
Zwycięstwo Trumpa może być cennym materiałem dla Kaczyńskiego w wyborze kandydata PiS na prezydenta. Może mieć multimilionera z lewymi transakcjami za uszami i z niezadeklarowanym majątkiem, demoralizatora albo niepięknego umysłowo. Co prawda nie w jednym, jak w US, ale Polska to nie Stany.
— przekonywał.
Wybory w USA
Agencja Associated Press ogłosiła, że Trump zdobył dotąd 277 głosów elektorskich, czyli siedem ponad wymagane minimum. Harris uzyskała według AP 224 głosy.
W przemówieniu wygłoszonym podczas wieczoru wyborczego Trump podziękował Amerykanom za wybranie go na prezydenta. Liczni światowi przywódcy, w tym prezydent Polski Andrzej Duda, już pogratulowali mu zwycięstwa.
CZYTAJ TAKŻE:
as/PAP/X/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/712197-walesa-biedron-i-lis-zrozpaczeni-zwyciestwem-trumpa