„Tu nie chodzi o to, aby sprawę ks. Michała Olszewskiego wyjaśnić, ale o to, aby mieć igrzyska. Wniesienie aktu oskarżenia pozwoli opinii publicznej wyciągnąć wnioski na temat tego, czy środki z Funduszu Sprawiedliwości, rzeczywiście były źle wydane” - powiedział mec. Michał Skwarzyński, obrońca ks. Michała Olszewskiego, na antenie Telewizji wPolsce24.pl.
„Polacy sami zapłacą za to cenę”
Mec. Skwarzyński pytany był o to, jak rozumie słowa polityków koalicji rządzącej o „domknięciu systemu”.
Pewnie chodzi o prezydenta, że konstytucyjnie i ustawowo, jeszcze nie mają tego elementu władzy wykonawczej, co utrudnia im realizację ich programu
— ocenił mecenas.
Oni chyba się systemem prawnym średnio przejmują, co doskonale widzimy, bo to widać i zarówno na przykładzie przejęcia prokuratury, gdzie mamy uzurpatorów, a nie prokuratorów w Prokuratorze Krajowej. Widać to na przykładzie mediów publicznych, czy na nie wykonywaniu i nierespektowaniu orzeczeń Sądu Najwyższego, czy niepublikowaniu orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent potrzebny jest im do tego, aby wprowadzać wszystkie pomysły w drodze ustawy. Pomysły często bardzo niebezpieczne, jak np. czasowe czy terytorialne uchylanie praw człowieka, jak to jest teraz głoszone w przypadku azylu. To Polacy będą musieli wziąć odpowiedzialność za własne państwo w rozumieniu konstytucji. Czy takiej władzy, która sprawuje władzę przez ostatni rok, powierzyć władzę permanentną. Jeżeli Polacy taką władzę im powierzą to sami zapłacą za to cenę
— zaznaczył.
Trzeba pokazywać, że ta władza łamie prawa człowieka
— podkreślił.
„Zaginione nagrania”
Mecenas pytany był również o brak nagrań Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego z momentu zatrzymania ks. Michała Olszewskiego. Dlaczego sędzia Joanna Włoch nie uwierzyła w relację ks. Michała i uznała, że nie był on torturowany? Sprawę tę opisywaliśmy na portalu wPolityce.pl.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Moim zdaniem to było podanie ręki przez panią sędzię Włoch obecnej władzy. Znowu mamy taką sytuacje, że jak mamy sędziów powiązanych z „Iustitią”, to oni podają rękę władzy, co jest niebezpieczne dla nich, bo to po prostu widać. Twierdzenie, że list nie pochodzi od ks. Michała, kiedy on się przyznał do jego autorstwa jest kuriozalny. Twierdzenia, że nie ma kontaktu z obrońcą są kuriozalne. Twierdzenia, że nie można komuś dawać jeść przez tyle godzin i to jest w porządku, czy że można się zatrzymywać na stacji Orlen, bo tego wymagają potrzeby funkcjonariuszy, wszystkie te twierdzenia sędzi Włoch będą poddane ocenie przez Europejski Trybunał Praw Człowieka i są poddawane ocenie przez opinię publiczną w dość jednoznaczny i negatywny sposób
— podkreślił.
„Dla mnie rzecz skandaliczna”
Mecenas odniósł się również do doniesień „Faktu” na temat tego, że prokuratura bada pochodzenie pieniędzy z poręczenia majątkowego, które zostało wpłacone na ks. Michała Olszewskiego.
Prokuratura cały czas gra nieczysto. Mieliśmy do czynienia taką sytuację, że doszło do obejścia postanowienia sądy z 31 lipca, który skracał areszt do 31 sierpnia. Prokuratura dostawiła w sposób sztuczny zarzuty, żeby ten areszt sztucznie wydłużać. Teraz, gdy Sąd Apelacyjny zwolnił troje podejrzanych, to prokuratura poprzez przecieki medialne, co mnie zszokowało w weekend, próbuje budować narrację, że oto z nie wiadomo z jakiego źródła pochodziły środki majątkowe. Jest to o tyle bulwersujące, że brałem udział w tych czynnościach złożenia poręczeń majątkowych zarówno przez wiceprowincjała Sercanów, jak i red. Michała Rachonia
— powiedział.
Mieliśmy dokumentację, która zaczyna się od kopii komentarza do Kodeksu postępowania karnego z zaznaczonymi fragmentami doktryny i orzecznictwa dot. właśnie tego, jak prawidłowo złożyć poręcznie majątkowe. Chcieliśmy te dokumenty złożyć prokuratorowi, ale on odmówił, bo powiedział, że nie kwestionuje pochodzenia tych środków i nie chciał przyjąć moich pism, gdzie wyjaśnialiśmy skąd są te środki, że mają charakter legalny, że nie pochodzą z żadnej zbiórki publicznej, że są one wprowadzone na konto prokuratury w taki sposób, w jaki wymaga tego prawo i pochodzą z takich źródeł z jakich wymaga tego prawo. Prokurator nie był zainteresowany tymi dokumentami
— poinformował Skwarzyński.
Teraz z mediów dowiaduję się, że wszczęte jest jakieś wyjaśniające postępowanie skąd są te pieniądze. Mimo, że mieliśmy te dokumenty w prokuraturze i ona ich nie chciała, to teraz wypuszcza „kaczki dziennikarskie” i tworzy pewne historie w mediach. To jest niebezpieczne i uczulam opinię publiczną na to, ponieważ to się wpisuje w schemat działania prokuratury, która podważa prawomocne orzeczenia sądu, jakim było pierwsze postanowienie Sądu Apelacyjnego, jakim jest teraz to drugie postanowienie Sądu Apelacyjnego i próbuje siłowo stosować areszt pod jakimiś sztucznymi, nieprawdziwymi pretekstami, przygotowując do tego opinię publiczną
— podkreślił.
Uważam, że będą chcieli przesłuchać wiceprowincjała i Michała Rachonia, bez udziału adwokata. (…) Dla mnie rzecz skandaliczna, że znowu próbuje się obejść prawo do udziału adwokata w tego rodzaju czynnościach
— dodał.
Skąd takie działania władzy?
Oni są wściekli na to, że Sąd Apelacyjny ponownie wypuścił trójkę podejrzanych. Są wściekli na to, że udało się ich wypuścić z dnia na dzień, bo przecież później z dnia na dzień red. Czuchnowski napisał dziwny tekst, który mówił na ks. Michała nieprawdziwe rzeczy, aby go zohydzić. Oni próbują stosować takie metody jak kiedyś
— zaznaczył.
„To jest sprawa polityczna”
Mecenas pytany był również o to, jak jego środowisko ocenia całą tę sprawę.
Jak miałem sprawę w Otwocku w poniedziałek, po piątku jak ks. Michał wyszedł, to pan sędzia zwrócił się do mnie ze stwierdzeniem, że „myślałem, że po tak intensywnym piątku, wniesie pan o odroczenie”. Wszyscy widzą, że ta sprawa jest sztuczna, wszyscy widzą, że jest to sprawa, która nie przebiega tak, jak powinien przebiegać proces karny, wszyscy wiedzą, że jest to sprawa polityczna
— powiedział mecenas.
Jak była sprawa wyłączenia sędziego Gonciarka, to mi członkowie „Iustiti” gratulowali, że ja go wyłączyłem, bo rzeczywiście on przesadza jeżeli chodzi o jego aktywność w mediach, patrząc jednostronnie
— mówił.
kk/Telewizja wPolsce24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/711904-w-co-gra-prokuratura-ws-kaucji-za-ks-michala