„Dziś w fundacji Orlen robią audyty. Przyjeżdżają do hospicjów, przyjeżdżają do domów dziecka i wszystko sprawdzają. Jakby te instytucje coś ukradły. Sprawdzają, czy beneficjenci popełnili jakieś błędy. Trzeba popatrzeć na dzieło i to, czy ono faktycznie zostało zrobione. Niestety dzisiaj nie ma państwa prawa i mam nadzieję, że obywatele nie pozwolą na degrengoladę kraju” – powiedział w rozmowie z Radiem Maryja europoseł PiS, były prezes Orlenu, Daniel Obajtek.
Daniel Obajtek na stwierdzenie, że „w pierwszym półroczu tego roku Orlen zarobił o 13 mld zł mniej niż przed rokiem” i pytanie „z czego wynika ten spadek zysków spółki?”, wskazał, że obserwuje, że „zarząd nie podejmuje decyzji o znaczeniu strategicznym”.
„Muszą być kontynuowane pewne decyzje”
Muszą być kontynuowane pewne decyzje i inwestycje, aby pójść do przodu. Tymczasem Zarząd Orlenu skupia się na płaceniu za audyty i zwalnianiu ludzi, którzy pracowali tam na długo przed moim przyjściem. To są fachowcy
— mówił europoseł PiS.
Obecnie największym kapitałem jest właśnie kapitał ludzki. Z Orlenu wyrzucono ponad tysiąc osób, które konsekwentnie budowały wartość tej firmy
— zaznaczył były prezes Orlenu.
Jeżeli zwalnia się masowo ludzi za to, że pracowali także za czasów mojej prezesury, to dziś każdy, kto przychodzi do Orlenu, od razu się zastanawia czy za chwilę nie będzie zmuszony odejść albo zostanie bezpodstawnie zwolniony
— wskazał.
Nowy Zarząd wyłącznie administruje firmą, pomija rozwój projektów i inwestycji, które mogły być motorem napędowym całej Grupy
— ocenił Daniel Obajtek.
„Bylibyśmy pierwszą siłą detaliczną”
Zapytany o to, czy brak decyzji władz spółki odnośnie przejęcia sieci stacji JET w Austrii i Niemczech wpisuje się w tę strategię, zaznaczył, że „mówiąc szczerze – zakup stacji JET, czyli ponad 1000 stacji mógłby stanowić o naszej marży hurtowej, która przełoży się na marżę detaliczną”.
Przecież w Niemczech mamy już swoje stacje. Po zakupie bylibyśmy trzecią siłą detaliczną w Niemczech. Z kolei w Austrii – pierwszą
— podkreślił były prezes Orlenu.
Daniel Obajtek mówił też, że „sytuacja ekonomiczna w kraju się pogarsza i będzie się pogarszała z miesiąca na miesiąc”.
Od nowego roku Polacy słono zapłacą za ceny energii. Rząd Donalda Tuska, zamiast rządzić, zajmuje się spektaklem kogo i kiedy wsadzić za kratki. Orlen był jednym z największych darczyńców na różne cele charytatywne
— wskazał europoseł PiS.
Faktyczny prezes Orlenu
B. prezes Orlenu powiedział też, że „warto zaznaczyć, że jednym z doradców prezesa Ireneusza Fąfary jest Jacek Krawiec, który tak naprawdę jest faktycznym prezesem Orlenu”.
To on steruje spółką z tylnego siedzenia. Proszę zobaczyć, jak wyglądało pierwsze 7-8 lat zarządzania w wykonaniu pana Krawca, jak wtedy Orlen wyglądał
— zauważył.
Za mojej kadencji wartość aktywów Grupy Orlen wzrosła rekordowo z 60 do ponad 250 miliardów złotych
— podkreślił Daniel Obajtek.
Pan Krawiec praktycznie w nic nie inwestował, bo firma nie miała zysków. I dziś ta firma znowu nie ma zysków i znowu w nic nie inwestuje
— ocenił europoseł PiS.
Audyty w fundacji Orlen
Dziś w fundacji Orlen robią audyty. Przyjeżdżają do hospicjów, przyjeżdżają do domów dziecka i wszystko sprawdzają. Jakby te instytucje coś ukradły. Sprawdzają, czy beneficjenci popełnili jakieś błędy, czy przecinek jest w odpowiednim miejscu
— zaznaczył.
Trzeba popatrzeć na dzieło i to, czy ono faktycznie zostało zrobione. Niestety dzisiaj nie ma państwa prawa i mam nadzieję, że obywatele nie pozwolą na degrengoladę kraju
— dodał Daniel Obajtek.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Orlen zaciągnął gigantyczny kredyt. Daniel Obajtek: Rząd sobie nie radzi i kręci się wokół własnego ogona
nt/Radio Maryja
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/711537-daniel-obajtek-niestety-dzisiaj-nie-ma-panstwa-prawa