Mieliśmy do czynienia z ewidentnym wazeliniarstwem wobec Rosji ze strony polskich władz, premiera Tuska i ministrów - mówił na konferencji prasowej w koreańskim Busan prezydent Andrzej Duda, pytany przez dziennikarzy o raport zespołu badającego prace podkomisji smoleńskiej, który przedstawili szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz i poseł PO Cezary Tomczyk.
Raport Tomczyka i Kosiniak-Kamysza
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że „specjalny zespół” negatywnie ocenił działania podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza w aspektach: gospodarności, legalności, celowości oraz rzetelności. Zapowiedział ponadto wnioski do prokuratury. W związku z działaniami podkomisji do prokuratury ma trafić 41 zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa, w tym 24 przez jej szefa Antoniego Macierewicza i 10 b. szefa MON Mariusza Błaszczaka.
CZYTAJ WIĘCEJ: Atak na Macierewicza i podkomisję smoleńską! Kosiniak-Kamysz grzmi: Niszczenie wspólnoty narodowej, sianie kłamstwa i nieprawdy
Prezydent Duda zabrał głos
Do sprawy odniósł się prezydent Andrzej Duda podczas konferencji prasowej, która odbyła się w Korei Południowej.
Mam nadzieję, że jeżeli ktoś skieruje wnioski do prokuratury ws. komisji smoleńskiej, to prokuratura zajmie się też tym, czym zajmowała się komisja smoleńską, czyli kwestią związaną ze zbadaniem przyczyn katastrofy smoleńskiej i prokuratura sprawdzi, czy te badania były zasadne, czy niezasadne dlatego, że proszę państwa przypomnijcie sobie, że niestety w 2010 roku nie kto inny, tylko pan premier Donald Tusk podjął decyzję, że to śledztwo nie będzie realizowane w oparciu o polsko-rosyjską umowę dotyczącą statków powietrznych wojskowych, tylko nie wiadomo dlaczego, w oparciu o konwencję dotyczącą statków cywilnych, podczas gdy był to samolot bez wątpienia wojskowy, pilotowany przez wojskowych pilotów, będący w zasobach polskiej armii
— zauważył.
Tymczasem z nieznanych przyczyn ówczesny rząd na czele z Donaldem Tuskiem z nieznanych przyczyn zgodził się, żeby Rosja mogła de facto prowadzić to śledztwo sama. Tak, to mielibyśmy udział w tym śledztwie, nasi prokuratorzy byliby tam cały czas obecni, zgodnie z umową, którą dotyczyła statków powietrznych wojskowych i ich katastrof, a która wówczas pomiędzy Polską a Rosją obowiązywała
— mówił polski prezydent.
Podejście Tuska
Nigdy tak naprawdę nie wyjaśniono nam, dlaczego właśnie w oparciu o tę bardzo dziwną w tej sytuacji umowę oddano właściwie pełną władze Rosji nad tym postępowaniem
— kontynuował.
Co tu wiele mówić… mieliśmy wtedy do czynienia z obściskiwaniem się premiera Tuska z Władimirem Putinem. Mieliśmy do czynienia z ewidentnym wazeliniarstwem wobec Rosji ze strony polskich władz, premiera Tuska i ministrów. Taka była rzeczywistość, proszę sobie przypomnieć
— zaznaczył.
Kluczowe pytania
Prezydent Duda pytany był również o słowa Władysława Kosiniak-Kamysza, który wezwał środowisko Prawa i Sprawiedliwości do tego, aby odcięło się od Antoniego Macierewicza, bo inaczej „to będzie oznaczało akceptację jego działań”.
Ja bym chciał, żeby premier Tusk odpowiedział na pytanie, na czyje polecenie zgodził się, żeby sprawa śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej była realizowana na postawie konwencji chicagowskiej, a nie umowy między Polską a Rosją dotyczącą statków wojskowych. Chciałbym wiedzieć, na czyje polecenie ówczesny premier Rzeczypospolitej Donald Tusk to zrobił, bo na to pytanie nigdy nie dostaliśmy odpowiedzi
— odparł.
Chciałbym, żeby pan Donald Tusk przestał przerzucać odpowiedzialność i udawać, że sprawy katastrofy smoleńskiej i jego udziału w tak dramatycznie kompromitującym dla niego przebiegu działań śledczych nie było, bo był i wszyscy o tym doskonale pamiętamy. I nigdy nie odpowiedział na pytania, które zostały mu postawione w tej sprawie w polskim parlamencie
— dodał prezydent.
as/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/710971-prezydent-duda-premier-tusk-obsciskiwal-sie-z-putinem