„Gazeta Wyborcza” zwróciła dziś uwagę na dr hab. Iwonę Przychocką, która jest doradczynią ministra nauki Dariusza Wieczorka, a która szczyci się bułgarską habilitacją. Jak wskazuje „Gazeta”, Przychocka dwukrotnie próbowała habilitować się w Polsce, ale bezskutecznie. Dopiero za trzecim razem udało się to jej, ale na Uniwersytecie w Warnie, a co do jakości pracy naukowej, to wątpliwości zgłaszają polscy eksperci.
W czerwcu 2024 r. w miejsce odwołanego pełnomocnika ministra nauki ds. jakości kształcenia na studiach Waldemara U., który utracił pozycję w wyniku oskarżenia o przekupstwo i płatnej protekcji w kontekście Collegium Humanum, weszła dr hab. Iwona Przychocka. Jej głównym zadaniem w nowej funkcji jest formułowanie opinii ws. jakości kształcenia na studiach, współpraca z Polską Komisją Akredytacyjną i opiniowanie aktów prawnych resortu nauki.
Iwona Przychocka zrobiła doktorat w 2005 r. na Uniwersytecie w Białymstoku, a większość swojej kariery naukowej spędziła na uczelniach niepublicznych. Na uczelni Techniczno-Handlowej im. Heleny Chodkowskiej w Warszawie pełniła nawet funkcję dziekana, prorektora i rektora. W 2023 r. Przychocka została prorektorem Akademii Finansów i Biznesu Vistula. Jest też uczelnianym profesorem Wojskowej Akademii Technicznej.
Problem, który naświetliła w swoim artykule w „Gazecie Wyborczej” Agata Kulczycka, to habilitacyjne próby Iwony Przychockiej. W 2013 r. próbowała ona po raz pierwszy uzyskać habilitację w Szkole Głównej Handlowej, ale wszystkie trzy recenzje uzyskała negatywne. Oceniono, że jej badania nie wnoszą „istotnego wkładu w rozwój nauki”, a warsztat naukowy i publikacje za pozostawiające wiele do życzenia.
Bułgarski trop
Zastępca szefa Rady Naukowej Dyscypliny Nauki Prawne oraz kierownik Katedry Prawa Administracyjnego i Społeczeństwa Obywatelskiego na Uniwersytecie Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie dr hab. Grzegorz Krawiec przyjrzał się rzeczonym recenzjom, które zawierają - jak się okazuje - kontrowersyjne rzeczy.
Lektura tych recenzji jest bardzo ciekawa, ale też… porażająca. Habilitantka jako swój dorobek wskazała cykl publikacji, który miał nosić tytuł: „Sektor małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce – wyzwania teorii i potrzeby praktyki”. Jednak składały się na niego opracowania, które z sektorem MSP nie miały wiele wspólnego, np. dotyczyły zobowiązań podatkowych. Autorka jako część cyklu podała także poradniki! Przypomnę, że poradnik nie ma charakteru naukowego. Jeden z recenzentów nie otrzymał kilku publikacji. Źle to świadczy o habilitantce. Inny recenzent zarzucił brak hipotez badawczych, jasnego sformułowania celu pracy, metody badawczej itd. Podkreślono, iż poziom naukowy jest zbyt niski w stosunku do przyjętych standardów przy publikowaniu prac naukowych. Pewne sformułowania habilitantki budziły także wątpliwości co do meritum i poprawności językowej
— ocenił dr hab. Krawiec.
W ekspresowym tempie, bo już dwa lata później, Iwona Przychocka kolejny raz złożyła wniosek o nadanie stopnia dr. habilitowanego, ale tym razem na Uniwersytecie w Białymstoku. W tym przypadku habilitantka także musiała się obejść smakiem.
Pani Iwona Przychocka złożyła wniosek o nadanie stopnia doktora habilitowanego w czerwcu 2015 r. Centralna Komisja wyraziła zgodę na powołanie komisji habilitacyjnej, a rada wydziału - na przeprowadzenie postępowania. Ale w październiku tego samego roku sama zainteresowana złożyła wniosek o umorzenie postępowania z przyczyn osobistych
— powiedział dziekan Wydział Ekonomii i Finansów Uniwersytetu w Białymstoku prof. Robert Ciborowski.
Trzecia próba uzyskania habilitacji odbyła się już w Bułgarii, gdzie… nareszcie udało się przeprowadzić sprawę do końca. Iwona Przygocka uzyskała habilitację w 2019 roku.
Tłumaczenia Przychockiej
Sama Iwona Przychocka tłumaczyła „Wyborczej”, że broniła swojej pracy na Uniwersytecie w Warnie, a dysertacja dotyczyła kwestii „problematyki administracyjnych i organizacyjnych czynników uszczupleń podatkowych”. Praca naukowa doradczyni ministra Wieczorka została przetłumaczona na język bułgarski.
Przed rozpoczęciem całego procesu sprawdzałam uniwersytet. Istotną kwestią była m.in. informacja, że uczelnia poddaje się z pozytywnym skutkiem akredytacji międzynarodowej, co dla zapewniania jakości jest bardzo ważne. O wyborze tej uczelni zdecydowały czynniki związane z procedurą habilitacyjną, począwszy od wstępnej weryfikacji kandydata, a kończąc na obronie. Nie każdy, kto chciał rozpocząć procedurę habilitacyjną, otrzymywał zgodę na rozpoczęcie tego procesu
— wyjaśniała Przychocka.
Całą procedurę uzyskania habilitacji określiła też jako bardzo wymagającą, ale przejrzystą, pełną jakości.
Enigmatyczne zasady
Sprawa pozostawia jednak dla ekspertów w Polsce wiele wątpliwości, głównie pod kątem stylu pracy naukowej.
Jeżeli czyjś dorobek został negatywnie i jednogłośnie uznany w Polsce za słaby, a habilitantka znalazła furtkę i zrobiła habilitację w Bułgarii, to coś jest nie tak
— powiedział dr hab. Grzegorz Krawiec.
Habilitacje w Bułgarii, które jak się okazuje nie są jedynie przypadkiem Iwony Przychockiej, budzą rozliczne wątpliwości polskiego środowiska naukowego co do jakości i rzetelności ich uzyskania.
Jedną z głównych bolączek bułgarskiego systemu ma być niedostatek naukowców posiadających odpowiedni dorobek naukowy, a często po prostu mają ich nie mieć. Jest więc to atrakcyjny kierunek dla wszystkich, którzy w łatwiejszy sposób chcą uzyskać upragnioną habilitację.
Kolejnym problemem w tym kontekście jest to, że jakości bułgarskich habilitacji nikt w naszym kraju nie weryfikuje.
To dziura w systemie, która jest wykorzystywana przez nieuczciwych naukowców
- zaznaczył dr hab. Jacek Strojny z Wydziału Zarządzania Politechniki Rzeszowskiej.
Dodał też, że polskie środowisko naukowe nie ma żadnej wiedzy o habilitacjach bułgarskich, o tym, jak wyglądała procedura jej uzyskania czy jakich metod badawczych użyto.
Problem polega na tym, że bułgarskie habilitacje są w Polsce legalne, a to w związku z międzynarodowymi umowami, których Rzeczpospolita jest stroną. Polskie Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego poinformowało „Wyborczą”, że w naszym kraju jest minimum 46 osób, które swoją habilitację uzyskały właśnie w Bułgarii.
Dyletanci doradzają rządowi?
Ministrowie Wieczorek i Gdula z resortu nauki nie skomentowali sytuacji Iwony Przychockiej.
Bardziej rozmowni są eksperci. Dr hab. Grzegorz Krawiec stwierdził, że skandaliczna jest sytuacja, w której jakość polskiej nauki i szkolnictwa wyższego ma oceniać osoba, której dorobek naukowy jest dyskusyjny.
To jakaś kpina. Jakość kształcenia na studiach zależy m.in. od ludzi, od ich umiejętności, od tego, czy sami reprezentują solidny warsztat naukowy. Jeżeli ktoś sam nie ma solidnego warsztatu naukowego, nie może przyczyniać się do zapewnienia jakości kształcenia. A już tym bardziej nie powinien być pełnomocnikiem ministra ds. jakości kształcenia na studiach, którego zadaniem jest m.in. opracowywanie opinii i rekomendacji dotyczących jakości kształcenia. Środowisko naukowe do takich opinii powinno podejść z pewną rezerwą
— zaznaczył. dr hab. Grzegorz Krawiec.
Również dr hab. Marek Wroński, który zajmuje się badaniem i opisywaniem przypadków plagiatów i nieuczciwości w nauce z niedowierzaniem - jak sam przygnał - przyjął informację o tym, że Iwona Przychocka ma doradzać ministrowi nauki w zakresie jakości szkolnictwa wyższego.
Awanse naukowe z Bułgarii niczym się nie różnią od habilitacji słowackich, których się dzisiaj urzędowo nie uznaje. Te ostatnie trzeba teraz nostryfikować i liczba chętnych zmalała do paru osób rocznie, głównie literaturoznawców czy językoznawców słowackich. Prof. Przychocka ponadto przez większość swojej kariery zawodowej, aż do ubiegłego roku, była związana z prywatnymi uczelniami i nawet z tego powodu nie powinna być powołana na to stanowisko. Czyżby na poważnych, państwowych uniwersytetach nie było młodych profesorów zajmujących się jakością kształcenia?
— zastanawiał się naukowiec.
CZYTAJ TEŻ:
— Naukowcy przyznają – tak źle jak za tego rządu jeszcze nie było. „W środowisku wrze”
maz/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/710192-dyskusyjna-habilitacja-doradczyni-w-resorcie-nauki-kpina