Już niedługo partie polityczne przedstawią swoich kandydatów do wyborów prezydenckich. Prawo i Sprawiedliwość prawdopodobnie przedstawi swojego kandydata już 11 listopada, a Platforma Obywatelska ma to zrobić na początku grudnia. Kim będą kandydaci? W mediach, w przypadku obu partii, pojawia się kilka nazwisk. Ciekawą opinią na temat tego, kogo może wystawić Platforma, podzielił się na antenie RMF FM Marek Sawicki, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kandydata KO poznamy 7 grudnia. Tusk lakonicznie: „Osoba, która przemawiała na ostatniej konwencji”. Jak tłumaczy się ws. prawa do azylu?

Tusk kandydatem na prezydenta?

Zdaniem polityka PSL, to nie Rafał Trzaskowski, ani Radosław Sikorski, będą kandydatami PO.

Zapewniam, że Rafał Trzaskowski nie będzie kandydować na prezydenta. Myślę, że Donald Tusk nie będzie chciał, ale będzie musiał kandydować, bo inni (kandydaci PO - red.) nie będą rokowali dobrych wyników wyborczych

— powiedział.

Skąd taki pomysł Sawickiego? Gość Roberta Mazurka wskazał na pewne wydarzenia: podpisanie umów ministrów w sprawach bezpieczeństwa, zmianę narracji Donalda Tuska ws. migracji, a także uroczystości z okazji Święta Wojska Polskiego.

W uroczystościach 15 sierpnia na ogół bierze udział prezydent i minister obrony narodowej, a teraz na równi z prezydentem uczestniczył premier Donald Tusk, on był główną postacią obchodów. Więc to wszystko to są znaki

— podsumował Sawicki.

Trzeba przyznać, że teoria Sawickiego jest dość śmiała. Do tej pory mówiło się o Trzaskowskim i Sikorskim, jako dwóch najpoważniejszych kandydatach na których może postawić Platforma. Trzeba jednak stwierdzić, że ew. start Tuska w wyborach byłby w jego stylu. Przy mniej znanym kandydacie PiS-u, lider Platformy mógłby poczuć się pewniej i zdecydować na kandydowanie. Przypomnijmy, że Tusk stchórzył przed poprzednimi wyborami prezydenckimi i nie zdecydował się na rywalizację z prezydentem Andrzejem Dudą.

kk/RMF FM