Naszą misją jest odrzucić imperium zła i budować to, co zawsze, prawdziwą republikę, być wyspą wolności w świecie otoczonym różnymi wymiarami zniewolenia, wielką Rzeczpospolitą, w której każdy chciałby mieszkać. Każdy,kogo zdusił na wschodzie rosyjski but i polityczna poprawność na zachodzie. Polska znów może być wielka - myślą, wolnością i ambicją - powiedział Patryk Jaki podczas kongresu Prawa i Sprawiedliwości.
Podczas kongresu Prawa i Sprawiedliwości zabrał głos pełniący obowiązki prezesa Suwerennej Polski, europoseł Patryk Jaki.
Zanim przejdę do tematu zjednoczenia, chciałbym się zwrócić dość nietypowo do ludzi, którzy nas nie popierają. Wielu z was nas nie popiera, ponieważ wam wmówiono, że to, co robimy, jest nienowoczesne, nieeuropejskie i niemądre. Więc a contrario każdy chce być europejski, nowoczesny i każdy chce być mądry. Mam więc prośbę, aby spróbować głęboko wejść w te zagadnienia
— powiedział.
Ważne zagadnienia
Po pierwsze: Europa jest zbudowana na chrześcijaństwie i to jest fakt. Największe dzieła kultury, architektury, muzyki, sztuki o tym świadczą. Niszczenie chrześcijaństwa jest antyeuropejskie. Po drugie Europa jest zbudowana na prawie stanowionym od czasów rzymskich, więc mówienie o „wyrwaniu się z prawnego legalizmu” jest nieeuropejskie. Nauka mówi, że są tylko dwie płcie, kobieta i mężczyzna, więc mówienie, że jest ich 256, jest nierozumne. Nauka i statystyka mówi, że migranci przynoszą przestępstwa i gwałty, więc mówienie, że jest inaczej, jest nierozumne. Nic nie wskazuje na to, że Ziemia wkrótce spłonie, więc mówienie: „panie redaktorze, niech pan zobaczy za okno, Ziemia płonie” jest nierozumne
— powiedział, nawiązując do sławnego wywiadu Rafała Trzaskowskiego na antenie Radia Zet.
Energia z węgla jest najtańszą energią, więc mówienie, że jest inaczej, jest nierozumne. Rozwój i postęp zawsze wynikał z konkurencji, więc mówienie, że likwidacja konkurencji pomiędzy państwami i stworzenie państwa europejskie, jest nienowoczesne
— wskazał.
Europejski fundament
Fundamentem jednolitego rynku jest konkurencja. Przeładunek cargo na niemieckich lotniskach przynosi miliardy euro zysku Niemcom, więc mówienie, że w Polsce to się nie uda, jest jednocześnie: nieeuropejskie, nierozumne i nienowoczesne
— mówił europoseł.
Patryk Jaki jeszcze raz podkreślił, że fundamentem jednolitego europejskiego rynku jest konkurencja.
Handel na Odrze w Niemczech jest jednym z najbardziej marżowych części gospodarki. Więc mówienie, że to samo, na tej samej rzece w Polsce jest niemożliwe, jest jednocześnie nieeuropejskie i nierozumne
— ocenił.
Nie ma silnego państwa na świecie, które nie uczy dumy do własnej historii, więc robienie czegoś odwrotnego w Polsce, jest nierozumne. Więc Polacy, wmówiono wam, że to, co jest do szpiku kości nieeuropejskie i nierozumne jest mądre i europejskie. A to jest proszę państwo zwykłe myrchanie… znaczy kłamanie
— powiedział, żartobliwe nawiązując do ostatnich kontrowersji związanych z finansami małżeństwa posłów Myrchów z Platformy Obywatelskiej.
Deklaracja Tuska
Patryk Jaki przyznał, że ostatnio słyszał, ze Donald Tusk obiecał, iż zatrzyma on nielegalną migrację.
Słyszałem, że Donald Tusk mówił dzisiaj o tym, że zatrzyma migrację
— zauważył.
To jest taka ironia. To jest tak samo, jak gdyby dajmy na to Tomasza Grodzkiego zrobić szefem Poczty Polskiej albo dajmy na to, jakiś znajomy z rodziny Platformy Obywatelskiej prosto z dyskontu mięsnego został specjalistą w KGHM Miedź Legnica. Oj przepraszam, to się akurat wydarzyło. W państwie Tuska ciężko odróżnić kabaret od rzeczywistości.
— zadrwił.
Zjednoczenie
Następnie Patryk Jaki przeszedł do kwestii Zjednoczenia Prawa i Sprawiedliwości i Suwerennej Polski.
Wiele osób pyta, po co właściwie to zjednoczenie? W polskiej historii tak już bywało, że trzeba łączyć sztandary dla wyższego celu. A tym razem cel jest najwyższy, chodzi o przyszłość i suwerenność Polski
— mówił.
Otóż Polska zawsze leżała w takim miejscu i miała taki potencjał, że zawsze Niemcy i Rosja chcieli Polskę, żeby zniszczyć. Z tym że Rosja od zawsze marzyła o tym, żeby wprowadzić tutaj swoje porządki, a Niemcy od jakiegoś czasu zrozumieli, że dla nich planem minimum będzie wprowadzenie tutaj nieporządku, więc etapami dogadując się między sobą, wprowadzali ten plan, więc łączyli siły i niszczyli Polskę
— przekazał.
Historia lubi się potwarzać
Polityk ocenił, że niesamowite jest to, jak historia lubi się powtarzać.
W 1720 podpisali tajny protokół, że Polska może istnieć, ale ma tutaj być chaos prawny, bałagan ustrojowy w postaci liberum veto. I za każdym razem, kiedy była tutaj jakaś próba przełamania tego bałaganu ustrojowego, zawsze wychodził jakiś podkupiony przez tajne siły poseł i mówił: „liberum veto”
— opowiadał.
Ten bałagan prawny i ustrojowy był celowym planem, żeby osłabić Polskę, potem przyjść i powiedzieć: „no zobaczcie, jaki tu jest w Polsce bałagan prawny, jedynym rozwiązaniem dla waszego dobra jest zlikwidowanie Polski”. I tak się później stało
— dodał.
Neo-liberum veto
Patryk Jaki stwierdził, że dzisiaj mamy do czynienia z „neo-liberum veto”.
Dziś mamy nowe liberum veto, tylko nazywa się trochę inaczej.Nazywa się „neoliberum veto”. Za każdym razem, kiedy obecna władza oczywiście tak samo, jak kiedyś z inspiracji zewnętrznych uzna, że jakiś wyrok im się nie podoba, to krzyczy, że to jest „neo-wyrok”, albo to jest „neo-sedzia”, „neoprokurator”. Oni to robią świadomie.
— zauważył.
I dlaczego mówię, że to zostało narzucone z zewnątrz? Dlatego, że to rozwiązanie forsowali niemieccy europosłowie i u podstaw tego rozwiązania stoi rasizm. Dlatego, że to wszystko opiera się na tym, że w Polsce nie wolno robić tego samego, co w Niemczech. Dlatego, że u nas, jak oni to zupełnie wprost pisali, jest „gorsza kultura”. Więc celowo wprowadzają to „neoliberum veto”, żeby potem przyjść i powiedzieć: „zobaczcie, jaki tu jest chaos ustrojowy”, „nie wiadomo, który wyrok jest prawomocny”, „dlatego my dla waszego dobra musimy wprowadzić państwo europejskie, ten zarząd komisaryczny z Brukseli” . Więc Tusk świadomie w to gra, tak samo, jak kiedyś grały osoby, które chciały zniszczyć polskie państwo.
— wskazał.
To jest dokładnie tak samo, jak w XVIII wieku. Są dwie grupy. Jedna grupy to są tacy jak wy i wielu Polaków, którzy wierzą w silną, suwerenną Polskę, która kiedyś budowała siłę strategiczną tej części Europy, była najważniejszą częścią tej części Europy. I jest druga część, która się dzieli na dwie podgrupy, które zdradzają Polskę: jedna zdradzała za pieniądze, a druga zdradzała ideowo. Na czym polegało to zdradzenie ideowe Polski? Polegało ono na tym, że oni po prostu uznawali, że Polskę nie stać na nic więcej, że Polska jest gorsza kulturowa, że jedynym rozwiązaniem dla nas jest to, żeby słuchać jakiegoś zewnętrznego sąsiada i być jego podwykonawcą
— mówił polityk.
Najwyższy czas - i po to jest też to zjednoczenie - żeby się otrząsnąć i mieć wspólne siły, aby otrząsnąć się z tej hipnozy III Rzeczpospolitej, która codziennie mówi: „nie macie siły”, „macie gorszą kulturę i dlatego słuchajcie się Niemiec”. To jest nieprawda i musimy z tym walczyć
— podkreślił.
Dwie rocznice
Patryk Jaki zaznaczył, że w przyszłym roku są dwie rocznice wokół których powinien zebrać się cały naród.
Pierwsza rocznica to jest dokładnie tysiąc lat od koronacji pierwszego króla Polski. Nie tylko symbolu niezależności i suwerenności naszego państwa, ale czegoś znacznie więcej. W tej chwili uznaje się około 190 państw na świecie, ale zaledwie garstka z nich może się pochwalić ponad 1000-letnią historią, w tym Polska, w tym nasza Polska. I to jaką historią! Jesteśmy spadkobiercami wspaniałej tradycji wolności politycznej i religijnej, jakiej przez wieki nigdzie nie było. Zasady uznawane za szkielet konstytucyjnych wartości takie jak nietykalność jednostki, ochrona mienia i ogniska domowego, wolność zrzeszania się, wolność wyrażania myśli. Zasady, o które wylano rzeki krwi w XIX wieku, w Polsce były znane już w XV i XVI wieku. Kilka razy ratowaliśmy Europę. Gdyby nie Wiedeń, gdyby nie Chocim, stary kontynent wyglądałby inaczej. Przez kilka lat nasi przodkowie byli twórcami najlepszej sztuki wojennej na świecie. Kilka dni temu minęła kolejna rocznica triumfalnego wjazdu Polaków do Moskwy jako stolicy Rosji. Jesteśmy jedynym narodem, który tego dokonał
— mówił.
Stworzyliśmy pierwszą konstytucję w Europie i wybitną deklarację wolności religijnej. Polska to jest coś wspaniałego i dlatego chcę zadać pytanie, dlaczego pozwalamy na to, aby depozytariuszem tej fantastycznej tradycji był ktoś, kto nawet nie ukrywa, że się nią brzydzi. Historia za rządów Tuska jest na cenzurowanym. Usuwał lekcje historii, dziś redukuje patriotyczne podstawy programowe, albo piszą je niemieckie organizacje. A Bodnar mówił wprost na wykładzie w Niemczech i tu zacytuję: „Polska kultura prawna i przemiany zostały zainspirowane przez niemiecką myśl prawniczą. To powoduje po stronie mentora szczególną odpowiedzialność. Jak w Małym Księciu, jak oswoi się zwierzątko, nie można go wyrzucić”. Trzeba to powiedzieć wprost: w Polsce rządzą ludzie, którzy uważają Polaków za naród, który powinien być tresowany przez Niemców
— kontynuował.
Dlatego tak ważna jest druga rocznica, która przypada w przyszłym roku. W przyszłym roku przypada 500 lat hołdu pruskiego. To jest rocznica, która się na pewno nie będzie podobała Donaldowi Tuskowi i nie będzie hucznych obchodów z tego tytułu
— zauważył.
Wartość narodu
Patryk Jaki podkreślił, że w tej sprawie nie chodzi o konfliktowanie się z sąsiadami albo gigantomanię.
Chodzi o to, abyśmy wszyscy Polacy zrozumieli, że ta opowieść o tym, że my jesteśmy takim hodowlanym zwierzątkiem ze złą historią, nad którą Niemcy muszą czuwać, to jest nieprawda. Nasi przodkowie potrafili nie tylko skutecznie z nimi rywalizować, ale również spektakularnie wygrywać, bo zwycięstwo zaczyna się w głowie
— podkreślił.
A przecież naród jest zbiorową zdolnością do tworzenia własnej przyszłości. Czy znacie państwo jakikolwiek element programu Tuska, który nie byłby zaciągnięty z zewnątrz, który nie byłby ksero kopiowaniem czegokolwiek z zewnątrz? Oni ciągle mówią Polakom, że interes Polski jest zbieżny z interesem Unii Europejskiej. Tak jakby interes Polski nie istniał, jakby państwo polskie w ogóle nie istniało, jakby nie było potrzeby naszego istnienia, jakbyśmy byli narodem bez własnej godności, bez ambicji
— zauważył.
Dlatego tak istotne jest to, żeby pokazać Polakom, że my potrafimy budować własną podmiotowość
— stwierdził.
Niszczone wartości
Dlatego na koniec powstaje pytanie, jaką misję ma Polska? Jaką misję my tu wszyscy mamy? I odpowiedź jest prosta. To jest dokładnie taka misja jak zawsze przez tysiąc lat: niesienie wolności
— powiedział.
Na wschodzie trwa wojna, Rosja fizycznie niszczy wszystkie skrawki i fundamenty wolności. To jest nasze największe zagrożenie. Natomiast na zachodzie powstaje państwo europejskie, jest nowy traktat, który w inny sposób chce uderzyć w wolność. W wolność jako prawo o decydowaniu o sobie. Więc przyjmowane wszędzie ustawy o tzw. „mowie nienawiści” są kagańcem na wolność słowa. Konserwatyści są prześladowani w mediach, na uczelniach, w instytucjach Unii Europejskiej. Chrześcijaństwo jest niszczone, a w Kościołach są robione dyskoteki. Deptane są wszystkie klasyczne europejskie wartości takie jak wolnośc słowa, wolność myśli, pluralizm polityczny, czy wolność gospodarcza
— wymieniał.
Zachód od lat gospodarczo praktycznie stoi w miejscu, bo uwiodła go marksistowska, zielona ideologia. A szczytem zdobyczy tej lewackiej ideologii była uroczystość otwarcia igrzysk w Paryżu. Jak w soczewce pokazała, czym jest wizja świata bez Boga, narodów, tożsamości, a od siebie mógłbym dodać bez rozumu
— wskazał mówca.
Czy my naprawdę chcemy, żeby w Polsce było tak samo? Czy taką Polskę chcemy zostawić naszym dzieciom? Czy to jest coś, o co warto i trzeba się bić? A Tusk właśnie w ich imieniu testuje nowe metody bezprawnego zniewolenia, ataku na ustrój państwa, odwracania pojęć. Jako pierwszy przywódca w Europie zaczął mówić o tym, że łamie prawo i dalej będzie to robił. Jest gotów posunąć się do każdej podłości
— mówił.
Tusk jak Putin
Patryk Jaki ocenił, że Donald Tusk mówiąc o rozliczeniach brzmi jak Vladimir Putin .
Putin też zawsze rozprawiając się ze swoimi wrogami, mówi o rozliczeniach. Przecież on nie mówi, że wsadza swoich przeciwników do więzienia dlatego, że jest podłym człowiekiem i się boi konkurencji. On mówi, że trzeba rozliczyć ich z „wszystkiego złego, co zrobili”. Dokładnie to samo mówi Tusk
— zauważył.
Patryk Jaki zadrwił ponadto z tego, że to Donald Tusk postanowił wypowiadać się na tematy korupcji.
Przecież dzisiaj jest już jasne, że Tusk umówił się z niemiecką przewodniczącą Komisji Europejskiej, żeby ta zatrzymała Polakom należne im środki, dopóki on nie wróci do władzy. A w zamian Tusk robi im przysługi jedna za drugą, blokując zagrażające im inwestycje. Cóż to jest innego niż korupcja. I to najgorsza, za zewnętrzne korzyści, kosztem własnego narodu. Przecież on odniósł oczywiste korzyści, a środki zostały odblokowane pomimo tego, że w Polsce nie zmieniła się nawet jedna ustawa. To był szwindel stulecia i to do Polaków musi dotrzeć
— podkreślił.
Sam Leszek Miller po wyborach przyznał wprost: „tak jedynym kamieniem milowym była zmiana rządu”
— dodał.
Imperium zła
Do tego dochodzi siłowe zajmowanie instytucji, zamęczanie ludzi w aresztach, wysyłanie policji z bronią na sędziów, poranne pobudki dla ludzi, którzy napiszą coś prawdziwego wobec rządu Tuska, napady na Marsz Niepodległości, czy napady na bezbronnych rolników z polską flagą
— powiedział Patryk Jaki.
Tusk z całą jego zewnętrzną ekipą to jest po prostu imperium zła, któremu musimy rzucić wyzwanie
— podkreślił.
Naszą misją jest odrzucić imperium zła i budować to, co zawsze, prawdziwą republikę, być wyspą wolności w świecie otoczonym różnymi wymiarami zniewolenia, wielką Rzeczpospolitą, w której każdy chciałby mieszkać. Każdy,kogo zdusił na wschodzie rosyjski but i polityczna poprawność na zachodzie. Polska znów może być wielka - myślą, wolnością i ambicją
— zaznaczył.
CZYTAJ TAKŻE:
as/wPolsce24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/709641-jaki-polska-moze-byc-wielka-mysla-wolnoscia-i-ambicja