„Dzisiaj to środowisko wraca do macierzy, jednoczymy się. To bardzo dobra informacja dla naszych sympatyków” - powiedział europoseł PiS Joachim Brudziński w RMF24. W jego ocenie ściślejsze jednoczenie się ugrupowań prawicowych jest mocnym kontrastem dla „karczemnych awantur” partii tworzących koalicję Donalda Tuska. „Często słyszę: My na druty za Tuska rzucać się nie będziemy” - relacjonuje rozmowy z posłami PSL i Polski 2050 były szef MSWiA.
Jutro dojdzie do zjednoczenia Prawa i Sprawiedliwości oraz Suwerennej Polski. Zbigniew Ziobro oraz tworzący Suwerenną Polskę politycy dołączą do PiS. Ten ruch w ocenie prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego umożliwi zatrzymanie fali bezprawia w Polsce, z którym mamy do czynienia po 13 grudnia 2023 r.
Kiedy zakładałem na Pomorzu Zachodnim PiS, to pamiętam, że jednym z bardzo wtedy młodych, ale niezwykle prężnych działaczy tejże partii, którą współtworzyliśmy, był Zbigniew Ziobro. Dzisiaj to środowisko wraca do macierzy, jednoczymy się. To bardzo dobra informacja dla naszych sympatyków
— powiedział europoseł Joachim Brudziński w RMF24.
Jeszcze parę lat temu pewnie bym użył [określenia, że wraca syn marnotrawny], bo język bardziej świerzbił. Dzisiaj jestem już politykiem trochę bardziej wyciszonym, więc takich określeń używał nie będę. Mogę powiedzieć tylko tyle: bardzo się cieszę, że Zbigniew Ziobro i jego współpracownicy dołączą do drużyny PiS
— podkreślił polityk Prawa i Sprawiedliwości.
„Zęby bolą”, życia za Tuska nie oddadzą
W koalicji trzeszczy, coraz częściej dochodzi do różnego rodzaju karczemnych awantur, rożnego rodzaju napięć. A po stronie opozycji widać chęć i konsekwencję do jednoczenia się naszego środowiska politycznego
— ocenił były szef MSWiA.
Pytany o sytuację w koalicji obozu rządzącego polityk Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że jest tam wielu posłów niezadowolonych z poczynań rządu. Zdradził, że prowadzi zakulisowe rozmowy z posłami Polskiego Stronnictwa Ludowego i działaczami Polski 2050.
Ja często rozmawiam z posłami PSL-u, a nawet zdarzało mi się z posłami czy z działaczami Polski 2050. Często słyszę: My na druty za Tuska rzucać się nie będziemy. To, co wyrabia Tusk, Bodnar, wcześniej jeszcze Sienkiewicz – my za nich ginąć nie będziemy. To jest tak grubo, że aż zęby bolą
— powiedział Joachim Brudziński.
Jeszcze się Tuska boją, ale im dalej w las, tym strach przed Tuskiem będzie słabł. Jestem o tym przekonany. A my przywrócimy w Polsce prawdziwie, w dobrym tego słowa rozumianą praworządność i porządek
— dodał.
Banaś, balet i „afera” wizowa
Brudziński nie ma wątpliwości, że ekipa Tuska stara się przykrywać nieudolne rządzenie pseudoaferami. Teraz wyciągnęli ponownie wizową, a z pomocą rządzącym przyszedł po raz kolejny szef Najwyższej Izby Kontroli.
Pamięta pan taki serial jeszcze w PRL-u „Na kłopoty Bednarski”? Więc jak Tusk ma kłopoty, to ma pod ręką Banasia i „na kłopoty Banaś”
— mówił europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
Komentując przedawniony przez Banasia raport stwierdził, że tu nie można w ogóle mówić o aferze.
Pewne nieprawidłowości, które miały miejsce przy wydawaniu wiz, zostały zlokalizowane i zdiagnozowane przez służby za naszych rządów. Osoby zostały zatrzymane
- podkreślił polityk PiS i zwrócił uwagę, że obóz Tuska stara się sprawę „rozdmuchać do megaafery”.
Padały tu jakieś zarzuty dotyczące setek tysięcy, milionów nielegalnie wydanych wiz. Nawet ta pożal się Boże komisja stwierdziła, że sprawa dotyczyła raptem kilkuset nieprawidłowości. Raport NIK-u i afera wizowa, która ma tyle wspólnego z aferą, co ja z baletem w Ułan Bator
— dodał i odniósł się także stanowiska szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który uznał raport NIK-u ws. wiz za miażdżący.
Ten partyjny, platformerski zagończyk wypowiada różnego rodzaju dyrdymały i atakuje bezpardonowo PiS od lat, czasami w sposób niezwykle brutalny, grubiański
— powiedział Joachim Brudziński.
koal/RMF24/300Polityka
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/709489-brudzinski-dobrze-ze-ziobro-i-jego-wspolpracownicy-dolacza