Ministerstwo kultury wycofało się z projektu współprowadzenia Muzeum Polskiego w Rapperswilu w Szwajcarii – ustaliła „Rzeczpospolita”. O swojej decyzji minister kultury i dziedzictwa narodowego Hanna Wróblewska poinformowała 4 października i podała zadziwiające powody: stojące aktualnie przed państwem polskim wyzwania wynikające z uwarunkowań finansowych i geopolitycznych. „Obecne władze dalej niszczą polską kulturę i polskie dziedzictwo” - skomentował decyzję min. Wróblewskiej jej poprzednik, prof. Piotr Gliński.
Rapperswil, to miasto-symbol historii polskiej emigracji i współpracy polsko-szwajcarskiej. Muzeum Polskie na tych ziemiach ma już ponad 150-letnią historię. W tutejszym zamku mieszkali znani Polacy, m.in. pisarz Stefan Żeromski. W zbiorach można znaleźć m.in. obrazy Józefa Brandta, Józefa Chełmońskiego, Teodora Axentowicza, Jacka Malczewskiego, pamiątki po Kościuszce, Sienkiewiczu i Paderewskim oraz zbiór medali, starych map, rzeźb i militariów. Kolekcja ma wartość kilkudziesięciu milionów franków. Niestety lokalne władze wypowiedziały siedzibę MP w tutejszym zamku. Z pomocą przyszedł wtedy ówczesny szef MKiDN prof. Piotr Gliński.
W lipcu 2022 r. w Hotelu Schwanen w Rapperswilu Prezes Polskiej Fundacji Kulturalnej oraz prezes Towarzystwa Przyjaciół Muzeum Polskiego w Rapperswilu podpisali list intencyjny z Ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Prof. Piotrem Glińskim. Zakładał on kupno i przeznaczenie hotelu Schwanen na nową siedzibę Muzeum Polskiego w Rapperswilu. Niestety teraz rząd Donalda Tuska z tej inwestycji się wycofał.
Niedobra „sytuacja finansowa i geopolityczna”
Informację o wycofaniu się z listu intencyjnego podpisanego przez prof. Glińskiego szefowa MKDiN Hanna Wróblewska przesłała już władzom Muzeum Polskiego oraz fundacji „Libertas”, która jest właścicielem bezcennych zabytków. Według ustaleń „Rz” minister miała także podać powód swojej decyzji.
Stojące aktualnie przed państwem polskim wyzwania wynikające z uwarunkowań finansowych i geopolitycznych
— miała brzmieć argumentacja min. Wróblewskiej, która łagodząc zapewniła jednocześnie, że nadal będzie wspierała placówkę. Według „Rzeczpospolitej” minister zachęciła także muzeum do uczestnictwa w „programach ministerialnych skierowanych do organizacji polonijnych (np. z grantów)”. Zaproponowała także utworzenie wystawy czasowej Muzeum Polskiego w hotelu Schwanen na powierzchni 130 metrów kwadratowych, a także korzystanie „na warunkach uzgodnionych z Instytutem Pileckiego” z sali bankietowej „do organizacji konferencji, spotkań oraz innych wydarzeń”.
Decyzje rządu Tuska uderzające w polską kulturę i dziedzictwo naszego narodu jednoznacznie skomentował w mediach społecznościowych prof. Piotr Gliński.
Obecne władze dalej niszczą polską kulturę i polskie dziedzictwo. Właśnie wycofali się ze współprowadzenia Instytutu Dziedzictwa Solidarności i Muzeum Polskiego w Rapperswil. Powtarzam: troglodyci. Nasi sąsiedzi rechoczą z radości…
— napisał na platformie X poseł PiS.
Kilka dni wcześniej były szef MKiDN zwrócił uwagę, że wraz z znaczącym pogorszeniem się sytuacji finansowej spółek państwowych, zaniedbywana jest także polska kultura
Polska Tuska to nie tylko bankructwo spółek skarbu państwa, ale także dalsza dewastacja w kulturze. Właśnie wycofali się z budowy Camerimage w Toruniu i Muzeum Polskiego w Rapperswil… Za to Donald z „Czesławem” heroicznie walczą z tubkami…
— napisał 5 października prof. Gliński.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/709236-nie-bedzie-muzeum-polskiego-w-szwajcarskim-hotelu-schwanen