Chciałbym, aby Polska 2050 była ideowym ruchem; umówiliśmy się, że nie będziemy uczestniczyli w patologicznym wyścigu po stołki w spółkach - podkreślił w poniedziałek lider Polski 2050, marszałek Sejmu Szymon Hołownia podczas spotkania z mieszkańcami Zambrowa (Podlaskie).
Hołownia odpowiadając na uwagę jednego z uczestników spotkania stwierdził, że jeżeli struktury partii politycznych są „autentyczne, prawdziwe i naprawdę zależy im na Polsce”, to będą tymi strukturami „niezależnie od tego, czy ktoś pracuje w WFOŚu, w Totalizatorze Sportowym, w Orlenie, albo w innych miejscach. Bo ja bym chciał, żeby ta nasza Polska 2050 była ideowym ruchem” - podkreślił.
Umówiliśmy się na to, że nie będziemy uczestniczyli w tym patologicznym wyścigu po stołki w spółkach. W spółkach możemy wydelegować kompetentną osobę po przejściu wszystkich procedur do rady nadzorczej. Bo jest jasne, że jeżeli to są spółki, które są własnością państwa, to państwo musi i chce mieć na nie wpływ. Natomiast jeżeli mówimy o zarządzie - nie ma mowy
— podkreślił Hołownia.
My jesteśmy tylko trzydziestoparoosobowym klubem w Sejmie, ale będziemy twardo stali na stanowisku, że jeżeli partia rzeczywiście ma coś w Polsce zmienić, to zbuduje sobie struktury na tej opowieści, że „my chcemy inaczej”. Są inne miejsca, w których można szukać pracy, zarobku, kontaktów
— stwierdził.
(Polityka) to jest służba. Wiem, że to jest strasznie wyświechtane słowo, ale ono najlepiej opisuje to, co robimy, czy to co mamy robić i to nie jest łatwe
— dodał marszałek.
Jak podkreślił, jest wdzięczny „wszystkim tym, którzy na tę niełatwą drogę poszli”.
Z tej mąki będzie chleb. Z tych ludzi, nawet jeżeli to są tylko małe na razie jeszcze gdzieś przebiśniegi, to są ci ludzie, których warto obserwować, bo to będzie ta zmiana, która wreszcie w Polsce musi przyjść
— podkreślił marszałek Sejmu.
Nie ma miejsca na partie „40 proc. plus”?
Polskiej sceny politycznej nie czeka „totalna polaryzacja”; w Polsce nie ma powrotu do partii +40 proc. plus” - podkreślił lider Polski 2050, marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Jego zdaniem, w ostatnich wyborach, Polacy jasno pokazali, że chcą różnorodności na scenie politycznej, a nie „totalnej polaryzacji”.
Marszałek Szymon Hołownia w poniedziałek na spotkaniu z wyborcami w Zambrowie (Podlaskie) odpowiadając na pytanie jednego z uczestników spotkania, zapewnił, że polskiej sceny politycznej nie czeka „totalna polaryzacja”.
Nie ma w Polsce powrotu do partii „40 proc. plus” i do wewnętrznej okupacji całej reszty Polski przez tę jedną partię
— podkreślił Hołownia.
Jak zauważył, wyborcy pokazali 15 października, podczas ostatnich wyborów, że chcą różnorodności i współpracy.
Ludzie zobaczyli, że inny wybór jest możliwy
— przekonywał marszałek.
Nawiązał do pozycja Trzeciej Drogi w koalicji rządzącej. Choć, jak mówił, nie jest ona największym ugrupowaniem, ma „złotą kartę”, dzięki której może zablokować niechciane rozwiązanie. Dlatego członkowie koalicji rządzącej „muszą się szanować, musza współpracować” - zaznaczył.
Hołownia zestawia PO i PiS
Hołownia zauważył, że polaryzacja polityczna wyjaławia oba środowiska - w tym wypadku Platformy Obywatelskiej i PiS.
Ta polaryzacja, fajnych ludzi z Platformy i z PiS, zamienia w żołnierzy jedynie słusznej sprawy
— tłumaczył.
I jest tylko z jednej strony Kaczor, z drugiej strony Donald. Kaczor Donald, Donald Kaczor. To nie może tak wyglądać, bo Polska nie jest taka
— podkreślił marszałek Sejmu.
Do krytycznych opinii Hołowni nt. PiS zdążyliśmy się już przyzwyczaić, ale taka zawoalowana krytyka PO? Najwyraźniej tarcia w Koalicji 13 Grudnia przed wyborami prezydenckimi ulegną zaostrzeniu.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/709069-holownia-nie-ma-w-polsce-powrotu-do-partii-40-proc-plus