„Cała sprawa to atak polityczny na mnie i moją formację. Prokuratura się ze mną nie kontaktowała w tej sprawie” - powiedział w Polsat News Władysław Teofil Bartoszewski. W ten sposób wiceminister spraw zagranicznych odpowiedział na pytania dotyczące śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Krajową w sprawie majątku przekazanego mu przez chrzestnego. Bartoszewski skomentował także orzeczenie Sądu Najwyższego dotyczące statusu Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego.
Władysław Teofil Bartoszewski uważa, że nie było podstaw do wszczynania śledztwa w sprawie majątku przekazanego mu przez chrzestnego. Według Onetu, w marcu sąd nakazał Bartoszewskiemu zwrot 13 mln zł, które powierzył mu jego chrzestny, a prokuratura w maju wszczęła w tej sprawie śledztwo. Ma sprawdzać, czy Bartoszewski pozbył się majątku, by uniknąć zwrotu pieniędzy wierzycielom. Wiceszef MSZ zaprzeczył w Polsat News informacjom przekazanym przez media powołując się na trwającą w tej sprawie apelację.
Po pierwsze nie widzę podstaw do wszczynania śledztwa, ponieważ nie ma do tego podstaw. Redakcja Onetu, nie całkiem rzetelnie napisała, że jest wyrok, że mam coś zapłacić, takowego wyroku nie ma i nic nie muszę zapłacić, ponieważ sprawa jest w apelacji
— powiedział Władysław Teofil Bartoszewski w „Graffiti” Polsat News.
Wiceminister ocenił, że bez prawomocnego wyroku sądu nie można mówić o wyzbyciu się majątku w celu uniknięcia zwrotu. Zapewnił, że własność przepisał na swoje dzieci, by uniknąć problemów z dziedziczeniem. Podkreślił, że był wówczas pełnoprawnym właścicielem majątku.
Jeżeli nie ma wyroku sądu, że jestem komuś coś winien, to trudno mówić, że wyzbyłem się własnego majątku
—stwierdził Bartoszewski.
Jeśli to atak polityczny, to na czyje zlecenie?
Bartoszewski wyjaśnił, że postępowanie cywilne w związku ze sprawą trwa od 2013 roku; sąd pierwszej instancji orzekł w sprawie na korzyść wiceministra. Po apelacji zlecono dalsze badanie sprawy. Drugi wyrok - jak mówił Bartoszewski - zapadł częściowo na jego niekorzyść, stąd apelacja ze strony wiceszefa MSZ.
Wątpię, żeby prokuratura kontaktowała się z Onetem, to do głowy by mi nie przyszło, żeby prokuratura w ten sposób łamała prawo, kontaktując się z Onetem w związku z tym, ta sprawa ma raczej kontekst polityczny. Ewidentnie jest to atak polityczny na mnie czy też na moją formację
— zapewnił polityk PSL.
Cała sprawa to atak polityczny na mnie i moją formację. Prokuratura się ze mną nie kontaktowała w tej sprawie
— ocenia wiceminister sprawa zagranicznych.
Nie mam pojęcia na zlecenie kogo to atak, to trzeba by wyjaśnić, to może Onet się zajmie wyjaśnianiem, kto, nie ja nie będę tutaj teoretyzował. Natomiast ewidentnie, nie jest to kwestia prawna, która się toczy. Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Władysław Sikorski wiedzą o sprawie
— uważa Bartoszewski.
Bartoszewski nie uznaje orzeczenia Sądu Najwyższego
Według wiceministra spraw zagranicznych mimo jasnego orzeczenia Sądu Najwyższego prok. Dariusz Barski nie jest Prokuratorem Krajowym, a min. Adam Bodnar „próbuje ratować sytuację”.
Pójście po bandzie, to by było, gdybyśmy zrobili jedną spec-ustawę, o której, niektórzy fanatycy mówili przed wyborami, zrobimy jedną spec-ustawę, wszystkich powyrzucamy, 10 tysięcy sędziów usuniemy i będzie wszystko w porządku, nie to byłoby pójście na skróty. Pan Bodnar stara się ratować sytuację w porozumienia z organizacjami prawniczymi
— powiedział Władysław Bartoszewski.
Są wyroki TSUE, jest ewidentne, że tak zwane neo-KRS jest organem nielegalnym, pan Barski nie jest prokuratorem, sędziowie, którzy teoretycznie zdecydowali inaczej, nie są sędziami, bo zostali powołani w sposób niewłaściwy. Do tego niestety chaosu prawnego doprowadził rząd PiS-u
— oświadczył polityk PSL.
Ukraina, UE i Wołyń
wiceszef MSZ odniósł się kwestii wejścia Ukrainy do Unii Europejskiej i ekshumacji ofiar zbrodni wołyńskiej.
Pierwszy rozdziałem, który będzie negocjowany, jeśli chodzi o akcesję Ukrainy do UE, będzie kwestia praworządności i systemu sprawiedliwości i w ramach tego z całą pewnością te kwestia doprowadzenia do ekshumacji będzie poruszana. Jeżeli ta kwestia ten rozdział nie zostanie zamknięty, to Ukraina nie zrobi kroku dalej w żadnych następnych rozdziałach. Unia Europejska zakłada, że Polska prezydencja w połowie przyszłego roku, od stycznia, przez 6 miesięcy przyszłego roku, będzie właśnie rozmawiała na tematy związane z praworządnością
— stwierdził Bartoszewski.
No jest to rzecz oczywista, że wyzwanie, żeby można było wykopać, ekshumować i godnie podchować zwłoki naszych obywateli jest rzeczą, która w naszym okręgu kulturowym jest rzeczą absolutnie oczywistą
— kontynuował poseł PSL.
Ja myślę, że dojdziemy do porozumienia, ale musimy żyć w prawdzie, my nie żądamy zemsty, nie żądamy kary, ale żądamy godnego pochowania zwłok naszych przodków
— podkreślił Bartoszewski.
koal/PAP/Posat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/708084-sledztwo-ws-13-mln-bartoszewskiego-to-atak-polityczny