Tłumacząc powody odwołania planowanego na sobotę kongresu PiS, prezes partii Jarosław Kaczyński wskazał, że w tej chwili zainteresowanie społeczne w sposób zrozumiały koncentruje się na powodzi. Jest się czym interesować; doszło do wielu niezrozumiałych działań czy zaniechań - dodał.
Podczas planowanego na 28 września kongresu PiS miało dojść do zmian statutowych i - prawdopodobnie - połączenia z Suwerenną Polską. Wydarzenie zostało jednak przełożone na 12 października. Jak wskazał rzecznik partii Rafał Bochenek w oświadczeniu przesłanym PAP, decyzję podjęto z uwagi na powódź i „krytyczną sytuację w południowo-zachodniej Polsce, wynikającą z szeregu zaniedbań rządu (Donalda - PAP) Tuska”.
O tę kwestię w piątek zapytany został również prezes partii Jarosław Kaczyński.
Jest tej chwili zrozumiała koncentracja zainteresowania społecznego na sprawach powodzi. Jest się czym interesować - tutaj doszło do wielu niezrozumiałych działań czy w szczególności zaniechań. W związku z tym postanowiliśmy o dwa tygodnie odłożyć kongres, żeby się koncentrować na tych sprawach
— powiedział szef PiS.
Pytany o wiec PiS, do którego doszło już w czasie powodzi, Kaczyński odparł, że „14 września byliśmy po tej optymistycznej zapowiedzi (chodzi o słowa premiera z 13 września o tym, że „prognozy nie są przesadnie alarmujące” - PAP) i jeszcze woda się nie lała”.
Demonstracja była zwołana i trudno, żeby ludzie przyjeżdżali do Warszawy i nagle się dowiadywali, że niczego nie ma
— stwierdził.
Podkreślił, że zajmowanie się sytuacją powodziową to przed wszystkim zadanie rządu.
My nie mamy żadnych instrumentów, żeby tutaj działać
— dodał.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. PiS przekłada kongres! Zamiast niego zostanie zorganizowane spotkanie liderów partii z ekspertami
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Potwierdzają się nasze ustalenia! Kongres Prawa i Sprawiedliwości został przełożony z powodu sytuacji powodziowej. Znamy nowy termin
Kto wystartuje z PiS w wyborach prezydenckich?
Nie rozmawiałem z prezydentem 4,5 roku albo nawet dłużej - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński, pytany, czy będzie konsultował się w sprawie kandydata PiS na prezydenta z obecnie urzędującym Andrzejem Dudą. Podkreślił, że na ten moment partia nie ma swojego kandydata.
Jarosław Kaczyński pytany przez dziennikarzy w Sejmie o kandydata PiS na prezydenta, odparł, że na razie partia nie ma kandydata. Dopytywany, czy jest może kandydat „in pectore” (co dosłownie oznacza „w sercu” - PAP), odparł, ze takiego również nie ma.
A poza tym to w głowie, a nie w sercu powinno być. Przykro mówić, ale w tym wypadku tylko głowa się liczy
— powiedział Jarosław Kaczyński.
Pytany, czy będzie konsultować się w tej sprawie z prezydentem Andrzej Dudą, Jarosław Kaczyński dodał: „Ja pani powiem tak - ja z panem prezydentem nie rozmawiałem już 4,5 roku albo nawet dłużej”.
Dopytywany o te słowa, szef PiS stwierdził:
W tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz. W tym wypadku - dwóch
— powiedział.
Jarosław Kaczyński na początku września poinformował w wPolsce24, że partia ograniczyła wybór swojego kandydata na prezydenta do pięciu osób. Zapowiedział, że przedstawienie kandydata nastąpi „prawdopodobnie gdzieś nieco bardziej zaawansowaną jesienią”
CZYTAJ TAKŻE:
md/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/707738-prezes-pis-o-kongresie-piskoncentracja-w-sprawach-powodzi
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.