„Próby pokazywania i na siłę naciągania, które działania rządu [poprzedniego, czyli Zjednoczonej Prawicy - przyp. red.] tak naprawdę niby były jakimiś działaniami kampanijnymi, są absolutnym szaleństwem” - powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z Polsat News, odnosząc się do decyzji PKW o odrzuceniu sprawozdania finansowego PiS. Zdaniem głowy państwa, ta sytuacja stanowi „niebezpieczny precedens” dla demokracji w Polsce.
Uważam, że nie stało się dobrze. To decyzja bardzo precedensowa, która w istocie stanowi dla polskiej demokracji niebezpieczny precedens. Próby pokazywania i na siłę naciągania, które działania rządu tak naprawdę niby były jakimiś działaniami kampanijnymi, są absolutnym szaleństwem
— powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z Polsat News.
Prezydent: Jest to fatalna sytuacja
Jak mówił, precedens spowoduje, że „nie będziemy mieli końca tego typu sugestii i tego typu rozliczeń”.
W zależności od tego, jaką kto będzie miał siłę nacisku na Państwową Komisję Wyborczą na różne sposoby, taką będziemy mieli w danym momencie patologię. Uważam, że jest to fatalna sytuacja
— ocenił Duda.
Odrzucenie sprawozdania PiS
Pod koniec sierpnia Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych 2023 r. PKW zarzuciła nieprawidłowości w finansowaniu kampanii przez PiS na kwotę 3,6 mln zł. W związku z tym dotacja podmiotowa dla tej partii (prawie 38 mln zł) została pomniejszona o trzykrotność zakwestionowanej kwoty, czyli o ok. 10,8 mln zł. Ponadto, blisko 26-milionowa roczna subwencja została pomniejszona o 10,8 mln zł. PiS musi też zwrócić do Skarbu Państwa zakwestionowaną sumę, czyli 3,6 mln zł.
PiS zaskarżyło decyzję PKW do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego.
Presja rządu na PKW
Przypomnijmy, że politycy koalicji rządzącej wywierali ogromne naciski na Państwową Komisję Wyborczą, wielokrotnie w wypowiedziach medialnych podkreślając, że właściwą decyzją będzie odrzucenie sprawozdania finansowego PiS. Komisję dosłownie zasypywano pismami i „dowodami”, które jednak niekoniecznie miały związek ze sprawą, która interesowała Państwową Komisję Wyborczą w tym wypadku, czyli wyborami parlamentarnymi z października 2023 r.
My nie zajmujemy się kradzieżą PiS-u, my zajmujemy się sprawozdaniem dot. kampanii wyborczej przed wyborami do parlamentu krajowego, czyli okresu między 8 sierpnia a 13 października, i Berek powinien wiedzieć, jak nam przysłał stos dokumentów, że nas nie interesuje to, ile w całym okresie ten PiS według niego ukradł, tylko nas interesuje, ile w kampanii, a tego nam nie wyliczali
— podkreślał członek PKW Ryszard Kalisz.
W podobnym tonie, choć już po fakcie, wypowiadał się przewodniczący komisji, sędzia Sylwester Marciniak, który 29 sierpnia wstrzymał się od głosu.
Wydarzenia, które miały miejsce przed tym czasem, nie podlegają ocenie PKW. Marzę o tym od lat, aby PKW mogła sprawować rzeczywistą kontrolę nad działalnością komitetów wyborczych. W tym celu powinny się zmienić przepisy
— powiedział w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” z 17 września.
W świetle aktualnie obowiązujących przepisów - tak. Nie mam co do tego wątpliwości
— podkreślił w tej samej rozmowie Marciniak, pytany, czy Państwowa Komisja Wyborcza przekroczyła uprawnienia.
CZYTAJ TAKŻE:
Kto kandydatem PiS na prezydenta?
Prezydent odpowiadając na pytanie dotyczące wyboru przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego kandydata partii na urząd prezydenta, po zakończeniu jego własnej kadencji, wyraził pełne zaufanie do decyzji lidera PiS.
Uważam, że jak czas pokazał, prezes Kaczyński z niezwykłą przenikliwością dokonał wyboru kandydata dziesięć lat temu
— przypomniał, nawiązując do ogłoszenia swojej kandydatury 11 listopada 2014 roku.
Dodał, że wówczas decyzja ta była dla wielu zaskakująca, jednak Kaczyński „wziął na swoje barki ogromną odpowiedzialność”.
Prezydent podkreślił, że decyzja o wyborze kandydata na prezydenta, to sprawa o fundamentalnym znaczeniu dla ugrupowania, które ma szansę na zwycięstwo.
Myślę, że nie trzeba panu prezesowi Kaczyńskiemu podpowiadać, kto ma być kandydatem (na prezydenta). To jest jego decyzja
— przekonywał Duda.
CZYTAJ TAKŻE:
aja/PAP, wPolityce.pl, DGP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/707709-decyzja-pkw-ws-pis-prezydent-duda-niebezpieczny-precedens