Komisja kodyfikacyjna prawa karnego dostała za zadanie jak najszybsze przygotowanie projektu nowelizacji kodeksu karnego. Zadanie wykonała w dwa miesiące, ale projekt już czwarty miesiąc leży w szufladzie ministra - czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Wśród członków komisji kodyfikacyjnej prawa karnego narasta zniecierpliwienie w związku z biernością Ministerstwa Sprawiedliwości w sprawie odwracania zmian reformy kodeksu karnego wprowadzonej przez Zbigniewa Ziobrę - informuje gazeta.
Przypomina, że przygotowanie tzw. ustawy naprawczej, czyli nowelizacji kodeksu karnego, kodeksu postępowania karnego, a także kodeksu karnego wykonawczego było pierwszym zadaniem postawionym przed członkami nowo powołanej komisji kodyfikacyjnej w kwietniu tego roku.
Jak zapewniają członkowie komisji – główni wybitni profesorowie i sędziowie – prace ruszyły od razu po ukonstyuowaniu się komisji i w ekspresowym tempie, bo już 29 maja projekt trafił na biurko Adama Bodnara. Jednak do tej pory nie został nawet upubliczniony.
Zaproponowaliśmy dokonanie zmian, które nie zawierały żadnych dyskusyjnych rozwiązań
— cytuje ich „Rz”.
Komisja zaproponowała usunięcie najbardziej populistycznych przepisów.
Członkowie komisji zgodnie uznali zmiany zawarte w projekcie za najistotniejsze i najpilniejsze - zaznaczył prof. Jarosław Majewski, który sam wchodzi w jej skład.
Natomiast dysponentem projektu jest minister sprawiedliwości. Nie mam wiedzy, dlaczego nie nadano temu projektowi dalszego biegu, czy to w takiej wersji, w jakiej komisja przedstawiła, czy to zmodyfikowanej przez ministerstwo
— powiedział.
Michał Hara, dyrektor Departamentu Prawa Karnego w MS powiedział „Rz”, że „nie jest w stanie podać precyzyjnej daty zakończenia prac i skierowania projektu do konsultacji społecznych i uzgodnień międzyresortowych, ale zdecydowanie jest to kwestia dni lub tygodni niż miesięcy”.
Przypomniał, że projekt komisji będzie projektem rządowym, w związku z czym o ostatecznym jego kształcie zdecyduje minister sprawiedliwości.
Ważne pytanie Kalety do MS
Dzisiejsza „Rzeczpospolita” informuje, że od czerwca komisja kodyfikacyjna prawa karnego jest w zasadzie zamrożona. Problem leży w tym, że za członkostwo i kierowanie pracami komisji przysługują wysokie diety (10.000 zł/msc dla Przewodniczącego)
— napisał na platformie X Sebastian Kaleta.
Szanowne Ministerstwo Sprawiedliwości, ile posiedzeń odbyła Komisja od powołania w lutym, ile od czerwca? Przypominam, że MS ma własne, liczne grono legislatorów prawa karnego
— dodał.
tkwl/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/707415-zmiana-kodeksu-karnego-zamrozona-przez-bodnara