Podczas sztabu kryzysowego we Wrocławiu, prezes Wód Polskich starała się wytłumaczyć obecnym na miejscu Donaldowi Tuskowi, Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi i Tomaszowi Siemoniakowi, jak działa zbiornik retencyjny. Zrobiła to w dość prosty sposób. „Musiała wytłumaczyć D. Tuskowi na przykładzie wanny kąpielowej, o co chodzi z retencją” - napisał na portalu X Marek Gróbarczyk, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
We Wrocławiu odbył się sztab kryzysowy z udziałem premiera Donalda Tuska. Podczas niego prezes Wód Polskich Joanna Kopczyńska w mało zaawansowany sposób wytłumaczyła mu, w jaki sposób działają zbiorniki retencyjne.
Podobnie jak z wanną. Płynie woda i spuszczamy. I teraz jeżeli się przeleje jesteśmy w trudnej sytuacji
— powiedziała.
Komentarze
Do tej wypowiedzi odniósł się Radosław Fogiel, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Prezes Wód Polskich widziała, jak Tusk tłumaczy inwestycje paliwowe na klockach Lego, więc postanowiła dostosować przekaz do tego poziomu…
— napisał na portalu X.
W podobnym tonie skomentował to Marek Gróbarczyk, były minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.
Wybitna specjalistka z @WodyPolskie musiała wytłumaczyć D. Tuskowi na przykładzie wanny kąpielowej, o co chodzi z retencją i on teraz już wie!!!
— dodał.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/706462-to-trzeba-zobaczyc-prezes-wod-polskich-tlumaczy-tuskowi