„My przede wszystkim pomagamy. Poprzez biura posłów i senatorów PiS od wczoraj uruchomiliśmy akcję zbierania tych przedmiotów, które pomogą w tej sytuacji w jakiej się znaleźli powodzianie (…) To wszystko robimy. Ale pokazujemy, że jest szansa, żeby rząd wycofał się z tych błędnych, szalonych pomysłów pod presją opinii publicznej. A te szalone pomysły to przede wszystkim ‘religia klimatyczna’” - podkreślił na antenie telewizji wPolsce24 szef klubu PiS, były szef MON Mariusz Błaszczak.
„Tusk powiedział, że wszystko jest w porządku”
Na początku rozmowy red. Aleksandra Jakubowska przywołała scenę z konferencji prasowej w Sejmie, gdy jeden z dziennikarzy zapytał Szymona Hołownię o wicemarszałek Monikę Wielichowską (KO), która „aktywnie wspierała protesty przeciwko budowie zbiorników retencyjnych”. W odpowiedzi marszałek postanowił… zaatakować dziennikarza i pytał go: „A co pan zrobił, żeby wybudować te zbiorniki retencyjne? Może mi pan powiedzieć? Co pan zrobił w ciągu ostatnich lat, żeby zwiększyć bezpieczeństwo powodziowe Polski?”.
Nawiązując do tego prowadząca zapytała swojego gościa, a co on zrobił, żeby zbudować zbiorniki retencyjne.
Bardzo wiele Prawo i Sprawiedliwość zrobiło. Gdyby nie rządy PiS, nie byłoby zbiorników retencyjnych, nie byłoby Raciborza, który został ukończony w 2020 roku
— przypomniał goszczący w telewizji wPolsce24 szef klubu PiS.
Marszałek Hołownia wykazał się arogancją, a i tak mu to nie pomogło, bo chociaż chciał - przynajmniej tak twierdził - zwołać dodatkowe posiedzenie Sejmu, to Donald Tusk odpowiedział mu, że nie
— dodał Mariusz Błaszczak i jak podkreślił, takie dodatkowe posiedzenie Sejmu jest potrzebne i w imieniu klubu PiS złożył wniosek w tej sprawie. Opozycja przedstawiła także projekt ustawy, która „niesie realną pomoc” dla poszkodowanych w powodzi.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: PiS domaga się od Hołowni zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu! Chodzi o przyjęcie projektu zwiększającego pomoc dla powodzian
Problem sprowadza się do tego, że Donald Tusk powiedział w piątek, że prognozy pogody „nie są przesadnie alarmujące”. W sytuacji w której inni starali się, żeby przygotować służby do tego, żeby nieść pomoc potencjalnie poszkodowanym, to Donald Tusk powiedział, że wszystko jest w porządku
— mówił dalej Błaszczak.
„Żadne pożyczki!”
Były wicepremier zwrócił uwagę także na to, jak zareagowali podwładni premiera.
Oni nie wychylają się. Stwierdzili, że po co mają ryzykować, skoro Tusk rządzi pałą i uchwałą. W obawie o swoje stanowiska zaniedbali swoich obowiązków. Chociażby wojewoda dolnośląski, który złożył wniosek do ministra obrony narodowej dopiero w sobotę po południu. Wojska Obrony Terytorialnej powinny być włączone do akcji dużo wcześniej
— powiedział.
Jest chaos w rządzie Donalda Tuska. Ścigają się na propozycje. Jeden mówi to, drugi mówi tamto. Minister Paszyk mówi o uruchomieniu BGK, minister Hennig-Kloska mówi o pożyczkach. Żadne pożyczki! Trzeba wesprzeć ludzi, którzy ponieśli straty, z państwa polskiego bezpłatnymi dotacjami. To ma być wsparcie bezzwrotne. W projekcie ustawy, który przygotował klub PiS, jest np. podniesienie bezzwrotnego zasiłku, który powinien być udzielany w ciągu 24 godzin, tak było za rządów PiS, z 6 tys. do trzykrotności przeciętnego wynagrodzenia. Dziś jest to prawie 25 tys. [zł]
— kontynuował, przedstawiając także inne założenia wspomnianego projektu.
CZYTAJT TAKŻE: PiS przedstawiło propozycje dla powodzian! Błaszczak: W projekcie ustawy proponujemy zwiększenie kwoty wsparcia i dodatkowy urlop
„Problemy trzeba rozwiązywać, a nie organizować konferencje”
W ogóle to trzeba budować zbiorniki retencyjne. Wstrzymano ponad 70 inwestycji na Odrze, 90 inwestycji na innych rzekach w południowej części naszego kraju (…). Problemy trzeba rozwiązywać, a nie organizować konferencje prasowe, na które gna na złamanie karku komendant główny policji i dochodzi do wypadku. Po co był tam potrzebny? Po to, żeby stanął obok Donalda Tuska na konferencji prasowej? Po cóż Władysław Kosiniak-Kamysz zamiast uruchomić WOT w woj. dolnośląskim, w sobotę organizował zbiórkę w woj. małopolskim. Czemu to miało służyć?
— pytał dalej gość Aleksandry Jakubowskiej.
Trzeba problemy rozwiązywać, a nie głosić zaklęcia przez media
— podkreślił.
„Religia klimatyczna”
Jak wskazywał szef klubu PiS, opozycja pomaga, ale też punktuje władzę.
My przede wszystkim pomagamy. Poprzez biura posłów i senatorów PiS od wczoraj uruchomiliśmy akcję zbierania tych przedmiotów, które pomogą w tej sytuacji w jakiej się znaleźli powodzianie, a wiec środki czystości, żywność o długiej przydatności do spożycia, woda butelkowana. To wszystko robimy. Ale pokazujemy, że jest szansa, żeby rząd wycofał się z tych błędnych, szalonych pomysłów pod presją opinii publicznej. A te szalone pomysły to przede wszystkim „religia klimatyczna”
— mówił, wskazując na przykład zatrzymanych inwestycji na Odrze.
WIĘCEJ W MATERIALE TELEWIZJI WPOLSCE24:
olnk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/706361-tylko-u-nas-blaszczak-jest-chaos-w-rzadzie-donalda-tuska