„Mówimy o doraźnej pomocy, gdzie ludzie znaleźli się w dramatycznej sytuacji, bo utracili mieszkanie, część dobytku, etc. 8 tys. podwyższyliśmy z dotychczasowych 6 tys. Wszyscy mają z empatią i ze zrozumieniem podchodzić do tych wniosków. Nie zakładam, że będziemy mieli do czynienia z jakimiś nadużyciami. Ludzie są w rzeczywistej potrzebie” - powiedział premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej. Szef rządu ocenił, że nie ma w tej chwili konieczności zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu.
Tusk w poniedziałek po porannym posiedzeniu Rady Ministrów rządu udaje się do Wrocławia, by wziąć udział w zorganizowanym tam w związku z zagrożeniem powodziowym sztabie kryzysowym.
Na konferencji prasowej przed wylotem premier powiedział, że posiedzenie rządu zostało zwołane po to, by jak najszybciej móc wprowadzić w dotkniętych i zagrożonych województwach, powiatach i gminach stan klęski żywiołowej.
Jesteśmy po nadzwyczajnym posiedzeniu rządu. Zwołałem to posiedzenie przede wszystkim po to, aby jak najszybciej przyjąć rozporządzenie o wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej
— wskazał.
📍Wprowadzamy stan klęski żywiołowej, który usprawni działanie służb i walkę ze skutkami powodzi.✅ Czas trwania to 30 dni. ✅ Obejmuje obszar części województw dolnośląskiego, opolskiego oraz śląskiego
CZYTAJ TAKŻE: Stan klęski żywiołowej będzie trwał maksymalnie 30 dni. Jest projekt rozporządzenia! Jakie ograniczenia ze sobą niesie?
Lista powiatów
Listę szczegółową powiatów i jednej gminy przedstawimy na posiedzeniu sztabu kryzysowego we Wrocławiu. Tam będziemy też podawać szczegółowe dane, gdyż w ostatniej chwili trzeba było jeden z powiatów dołożyć do listy powiatów objętych stanem klęski żywiołowej. Będziemy na bieżąco informować, jakie powiaty i gminy trafiają na listę terenów objętych stanem klęski żywiołowej
— mówił Tusk.
Będziemy w trybie obiegowym - bo to wymaga decyzji całego rządu - natychmiast reagować, kiedy jakaś kolejna gmina lub powiat będą wymagały takiego specjalnego rozstrzygnięcia
— powiedział premier. Jak dodał, na sztabie we Wrocławiu zostanie także wyjaśnione, jakie konsekwencje będzie miało wprowadzenie stanu klęski żywiołowej.
We Wrocławiu wyjaśnimy dokładnie, jakie to rodzi konsekwencje dla miejscowej ludności, dla firm. Będziemy starali się korzystać bardzo powściągliwie, z konieczną delikatnością z narzędzi, jakie daje stan nadzwyczajny
— poinformował.
Nie jest naszą intencją ponad jakąkolwiek potrzebę ograniczać prawa obywatelskie. To są sytuacje zupełnie wyjątkowe
— dodał szef rządu.
Ewakuacja - nakaz czy przekonywanie?
Donald Tusk zaznaczył, że nakaz ewakuacji stosowany będzie tylko w sytuacjach bezpośredniego zagrożenia ludzkiego życia, a rząd idzie raczej w kierunku przekonywania mieszkańców.
Kiedy jest wezwanie policji lub straży pożarnej, aby opuścić miejsce zamieszkania, nie należy tego lekceważyć. To stwarza zagrożenie nie tylko dla konkretnych ludzi i miejsc, ale później może angażować większe środki, a co za tym idzie - komplikować działalność służb
— powiedział.
Pełna gotowość do respektowania poleceń SP i policji jest w interesie zarówno samych, zainteresowanych, jak i nas wszystkich
— wskazał.
Rezerwa na pomoc poszkodowanym
Premier Donald Tusk poinformował, że rząd zapewnił rezerwę w wysokości 1 mld zł na potrzeby miejsc i ludzi poszkodowanych powodzią. Przekazał również, że ma zapewnienie ministra finansów, że środków na pomoc bezpośrednią, jak i długofalową nie zabraknie.
Tak, jak zapowiadałem, zwróciłem się do ministra finansów, w tej chwili mamy zapewnioną rezerwę na rzecz ludzi i miejsc ogarniętych powodzią w wysokości 1 mld zł
— powiedział Tusk na poniedziałkowej konferencji prasowej po porannym nadzwyczajnym posiedzeniu rządu.
Szef rządu przekazał również, że ma zapewnienie ministra finansów, że środków – zarówno na pomoc bezpośrednią, jak i długofalową – nie zabraknie.
Pomoc doraźna
Po dzisiejszych decyzjach rządu, każdy dotknięty powodzią, a także z innymi klęskami, będzie mógł zgłosić się do władz gminy, w której mieszka, i właściwie od ręki będzie do jego dyspozycji 8 tys. + 2 tys. zł bezzwrotnej, natychmiastowej pomocy. Mówimy o doraźnej pomocy, gdzie ludzie znaleźli się w dramatycznej sytuacji, bo utracili mieszkanie, część dobytku, etc. 8 tys. podwyższyliśmy z dotychczasowych 6 tys.
— wskazał Tusk.
Wszyscy mają z empatią i ze zrozumieniem podchodzić do tych wniosków. Nie zakładam, że będziemy mieli do czynienia z jakimiś nadużyciami. Ludzie są w rzeczywistej potrzebi
— dodał.
Szef rządu zapowiedział też, że będą rozpatrywane wnioski dotyczące lokali, w tym remontów mieszkań i odbudowy zabudowań gospodarczych.
To jest do 100 tysięcy zł. To nie jest pożyczka, tylko to będzie także bezzwrotna pomoc finansowa. Jeśli chodzi o odbudowę budynków mieszkalnych to do 200 tysięcy zł
— dodał.
Bez nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu
Premier zapewnił, że będzie „wizytował miejsca i starał się mobilizować służby”.
To jest bardzo ważne po doświadczeniach z uprzednich lat, aby nikt nie pozostał sam. Chociaż nie jest możliwe, żeby każda poszkodowana osoba miała 24 godziny na dobę taką pomoc bezpośrednią, żeby ktoś się nią opiekował. Zasoby ludzkie są ograniczone, ale nikt nie zostanie sam z takim problemem jak zalane czy zniszczone mieszkanie. Będziemy starali się dotrzeć wszędzie
— podkreślił.
Szef rządu podziękował marszałkowi Sejmu Szymonowi Hołowni za gotowość do zorganizowania nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu.
Myśmy zdecydowali o tej prostszej procedurze, żeby przyspieszyć wypłaty. Będziemy je dzisiaj realizować na mocy rozporządzenia, nie jest potrzebne nadzwyczajne posiedzenie Sejmu
— dodał.
„Wyciągniemy, co się da”
Szef rządu na konferencji przed wylotem do Wrocławia zapowiedział, że w poniedziałek będzie rozmawiał z premierami innych państw dotkniętych powodzią - z premierami: Słowacji, Czech, Austrii i być może Rumunii.
Chcę, żebyśmy wszyscy byli w bliskim kontakcie, bo będziemy razem też wykorzystywali czy skłaniali UE do finansowania szkód, jakie powstały wskutek powodzi. I z grupą państw będzie nam łatwiej dochodzić (tych środków - przyp. PAP)
— powiedział Tusk.
Jak mówił, są specjalne narzędzia finansowe do walki ze skutkami powodzi. Wskazał, że sporo pieniędzy można wygospodarować np. z funduszy europejskich oraz w ramach pomocy celowej związanej z klęskami żywiołowymi.
Więc, przepraszam za to sformułowanie, ale wyciągniemy co się da z UE, jeśli chodzi o środki finansowe. Mamy, jak sądzę, dobre narzędzia perswazji, bardzo mocne argumenty
— powiedział premier.
Rządowe komunikaty o „wszystkich zdarzeniach”
Premier po porannym posiedzeniu Rady Ministrów zadeklarował, że w związku z zagrożeniem powodziowym będzie cały czas do dyspozycji mediów.
Wskazał, że m.in. w tym celu przygotowano centrum kryzysowe we Wrocławiu, z którego rząd będzie informował 3-4 razy dziennie o „wszystkich zdarzeniach - i tych, które mogą przyjść”.
Prosiłem też ministrów i wszystkich urzędników, wszystkie służby: proszę o podawanie informacji tak szybko jak to możliwe, ale tylko informacji sprawdzonej
— powiedział Tusk.
W ocenie szefa rządu ludzie muszą otrzymywać informacje, z których można zrobić użytek.
Nie chcę, żeby powstawały spekulacje czy nieporozumienia, a więc też to centrum, które we Wrocławiu przygotowaliśmy, będzie służyło także szybkiemu sprawdzaniu informacji tak, żeby ona docierała do naprawdę zainteresowanych i żeby ona była rzeczywiście rzetelna i potrzebna, użyteczna do czegokolwiek
— podkreślił.
CZYTAJ TAKŻE:
aja/KPRM, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/706290-tusk-przed-sztabem-kryzysowym-1-mld-na-pomoc-powodzianom