„Dziś jeden z księży, który świetnie pracował z młodzieżą, ks. Michał Olszewski, jest przetrzymywany w polskim więzieniu od Wielkiego Czwartku kompletnie bez podstawy prawnej” - powiedział w Senacie Republiki Włoskiej prof. Przemysław Czarnek. Podczas międzynarodowej konferencji na temat praworządności w UE i planów federalizacji podkreślił, że Polacy nie zgodzą się na utratę suwerenności i swojej tożsamości. „W Polsce walczy się pod wodzą neomarksistów Tuska, z demokracją, praworządnością, prawami człowieka. I tego nie chcemy!” - oświadczył poseł Prawa i Sprawiedliwości.
W centrum Rzymu, w Senacie Republiki Włoskiej, odbywa się konferencja międzynarodowa na temat planów federalizacji Unii Europejskiej, braku praworządności i demokracji, a także łamania podstawowych wolności i praw, w tym wolności słowa. Tutaj, w kolebce cywilizacji łacińskiej, powstaje Instytut Praw Człowieka Szkoły Głównej Mikołaja Kopernika, którym będzie kierował Prof. Fabrizio Giulimondi
— napisał na platformie X prof. Przemysław Czarnek.
ZOBACZ KONFERENCJĘ - WIDEO DOSTĘPNE NA STRONIE WŁOSKIEGO SENATU
„Nie chcemy marksistów” kierujących UE
Rzeczpospolita Polska przystąpiła do Unii Europejskiej 1 maja 2004 r. i to był wielki dzień. Państwo polskie zostało kompletnie zniszczone podczas II wojny światowej. Niemcy, nie naziści, Niemcy zabili nam 6 mln obywateli, wśród których 3 miliony to byli obywatele narodowości żydowskiej. 3 mln to byli ludzie narodowości polskiej. W czasie II wojny światowej zniszczono kompletnie naszą stolicę, Warszawę. Wyniszczono nam doszczętnie kraj. A do tego zostawiono nas pod okupacją komunistyczną. Kolejne 40 lat była to destrukcja naszej państwowości, ale także i tożsamości, walka z chrześcijaństwem, Kościołem, narodem, która była prowadzona przez komunistów. Po tych wszystkich latach II wojny światowej i 40 komunizmu przyszedł rok 1989 r. i na bazie „Solidarności” i pod wodzą św. Jana Pawła II odzyskaliśmy niepodległość
— powiedział we włoskim Senacie prof. Przemysław Czarnek.
I ten 2004 rok, 1 maja, kiedy wchodziliśmy do UE, to rzeczywiście był ważny dzień. Tylko my wchodziliśmy do UE, która już wówczas była ufundowana na traktacie nicejskim. Później nastąpił traktat lizboński. Dziś mamy niestety UE beztraktatową w tym sensie, że ani demokracja, ani praworządność w Unii już nie istnieje. Mamy dyktaturę marksistów, komunistów, którzy nie chcą z nami dyskutować na temat rodziny, demokracji, praw człowieka. To oni wyznaczają, co jest prawem człowieka, a co nie jest. Jak się ich słucha w Parlamencie Europejskim, to wydaje się, że najważniejszym prawem człowieka nie jest prawo do życia, a prawo do aborcji! Nie ma nic ważniejszego niż aborcja, związki homoseksualne, mowa nienawiści, którą rozumieją jako sprzeciwianie się wszelkiemu fałszowi i kłamstwu. Mamy dziś, nie rządy prawa, praworządność, tylko rządy kłamstwa. Z tym nie możemy się zgadzać
— powiedział poseł PiS dodając, że Polacy doceniają pozytywne skutki przystąpienia do Unii Europejskiej.
Po wejściu do UE wiele zyskaliśmy. Podkreślamy, że pozbyliśmy się pewnego imposybilizmu, który nam wmawiali ci, którzy nas okradali. Zrobiliśmy ogromny krok naprzód i ogromne zmiany w naszym państwie. Zmieniliśmy naszą mentalność i podejście do inwestycji. Polska jest dziś państwem niezwykle nowoczesnym pod każdym względem. Infrastruktura jest na dużo wyższym poziomie niż w niektórych miejscach w tym pięknym kraju. Chcemy dalej być w UE, która nam gwarantuje nasza tożsamość, odrębność, która pozwoli nam kultywować nasze tradycje i zwyczaje. Pozwoli nam bazować na fundamentach, które są wspólne dla nas wszystkich. Chcemy być razem w UE, ale z naszymi różnicami, na tych samych fundamentach, którymi są: prawo rzymskie, filozofia grecka i religia chrześcijańska
— zauważył były minister edukacji narodowej.
Nie chcemy marksistów, którzy walczą z chrześcijaństwem, walczą z krzyżem. Nie chcemy marksistów, którzy nie każą nam identyfikować się z tym, co dla nas w życiu jest najważniejsze. Temu mówimy stop! Dlatego mówimy stop tej federalizacji, która nie jest federalizacją, tylko chęcią uczynienia z UE jednego zunifikowanego państwa pod wodzą komunistów, dzisiejszych neomarksistów. Widzimy to również na przykładzie Polski
— oświadczył Czarnek.
UE przez 8 ostatnich lat, zupełnie niezgodnie z traktatami, wykraczając poza swoje kompetencje - TSUE, Komisja Wenecka, Komisja Europejska z komisarzami z Jourovą Timmermansem - wkraczali w kompetencje zarezerwowane dla państwa członkowskiego. Wkraczali w nasz wymiar sprawiedliwości, prawo rodzinne i żądali od nas jego zmiany. To nie jest ich rola, to nie jest kompetencja europejska. UE jest formuła pokoju, po to ojcowie założyciele ją stworzyli, aby w tym miejscu na ziemi zapanował pokój. To im się udało. Jeśli ludzie mają dobrobyt to nie dążą do wojny
— powiedział dodając, że ten dobrobyt udało się uzyskać tworząc wspólny obszar ekonomiczny.
„Za chwilę każdy ksiądz może być posądzony o mowę nienawiści”
Prof. Przemysław Czarnek podkreślił, że tę wypracowaną przez lata „formułę pokoju należy podtrzymywać”, a nie ją niszczyć.
Ta formuła zakłada jednak wolność każdego państwa i równość państw UE. Dzisiejsi marksiści tego nie chcą. Chcą nami rządzić i pozbyć się naszej tożsamości. Na to zgody być nie może. Nie chcemy UE, która nie przestrzega prawa, która dyktuje co chce i w której łamie się podstawowe prawa człowieka. W której pod nazwą zwalczania mowy nienawiści, zwalcza się wolność słowa. Za chwilę każdy ksiądz, który będzie mówił kazanie bazując na ewangelii, będzie mógł być posądzony łatwo w każdym kraju UE o szerzenie mowy nienawiści
— zauważył polityk Prawa i Sprawiedliwości, który sprecyzował co dokładnie ma na myśli.
Dziś jeden z księży, który świetnie pracował z młodzieżą, ks. Michał Olszewski, jest przetrzymywany w polskim więzieniu od Wielkiego Czwartku kompletnie bez podstawy prawnej. Tylko dlatego, że walczy się w Polsce, pod wodzą neomarksistów Tuska, z demokracją, praworządnością, prawami człowieka. I tego nie chcemy!
— podsumował prof. Czarnek.
koal/webtv.senato.it
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/706090-czarnek-we-wloszech-neomarksisci-tuska-walcza-z-demokracja