„To się wpisuje w działanie, które Donald Tusk nazwał „demokracją walczącą”, kiedy mówił, że musi działać nawet wtedy, kiedy to działanie jest niezgodne z prawem i właśnie ta ustawa ma taki charakter” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl o próbie reformy TK prof. Krzysztof Szczucki - prawnik i poseł Prawa i Sprawiedliwości.
CZYTAJ TAKŻE: Reforma TK. Sejm przyjął poprawki Senatu. Hołownia mówi o „wyciągnięciu ręki” do prezydenta Dudy. „Trybunał jest zepsuty”
To są poprawki złe albo neutralne. Głosowaliśmy przeciwko wszystkim poprawkom, dlatego, że złego jabłka nie da się naprawić - ta ustawa w istocie jest zła, ponieważ podważa funkcjonowanie Trybunału Konstytucyjnego. Jest niezgodna z konstytucją, podważa funkcjonowanie sędziów Trybunału Konstytucyjnego, traktując ich, jako nieuprawnionych do orzekania. W związku z tym, cokolwiek by Senat nie próbował łatać czy korygować, to i tak nie pomoże
— wyjaśnia prof. Krzysztof Szczucki i dodaje:
Senat jeszcze pogarszał sytuację, bo np. wprowadził poprawkę umożliwiającą składanie ślubowania sędziowskiego u notariusza, a nie u prezydenta.
Wyciągnięta ręka
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia, zaapelował do prezydenta o podpisanie ustawy dotyczącej Trybunału Konstytucyjnego. Powiedział o „wyciągniętej do prezydenta ręce”.
To jest próba wciągnięcia pana prezydenta i opozycji w działania czegoś, co trzeba nazwać zorganizowaną grupą przestępczą łamiącą konstytucję. Ta ustawa jest ustawą destrukcyjną, wprowadzającą chaos prawny i głęboko niezgodną z konstytucją. Jestem przekonany, że pan prezydent odrzuci tę ustawę - albo zawetuje, albo skieruje do Trybunału Konstytucyjnego
— uważa prof. Szczucki.
Neo-TK?
Krzysztof Szczucki odpowiada też na pytanie portalu wPolityce.pl, czy ta ustawa wpisuje się w dotychczasowe działania Koalicji 13 grudnia, dotyczące wymiaru sprawiedliwości i po neo-prokuraturze, teraz powstanie neo-TK.
To się wpisuje w działanie, które Donald Tusk nazwał „demokracją walczącą”, kiedy mówił, że musi działać nawet wtedy, kiedy to działanie jest niezgodne z prawem i właśnie ta ustawa ma taki charakter. Jest niezgodna z konstytucją - część orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego wyrzuca do kosza, część sędziów trybunału uznaje za nie-sędziów. To właśnie spowoduje, że będziemy mieli wydmuszkę, a nie Trybunał Konstytucyjny, gdyby ta ustawa weszła w życie. Mam nadzieję, że to się nie stanie
— mówi polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Prof. Szczucki ocenia też, jaki może być długofalowy skutek działań koalicji pod przewodnictwem Donalda Tuska wobec wymiaru sprawiedliwości.
To spowoduje totalny brak zaufania do wymiaru sprawiedliwości. Spowoduje, że ludzie, którzy mają słuszne przekonanie, że działają zgodnie z prawem, na salę sądową nie będą mogli iść w przekonaniu, że sąd będzie orzekał na podstawie prawa, tylko będą mieli obawy, że sąd będzie orzekał w duchu jakichś politycznych oczekiwań
— podkreśla polityk.
Jeżeli oczekuje się od sędziów, że będą składali jakąś samokrytykę, oświadczenia polityczne, że będą się podporządkowywali władzy wykonawczej, to właśnie spowoduje, że wymiar sprawiedliwości przestanie nim być
— dodaje i podsumowuje:
To jest coś, co można nazwać dążeniem do monowładzy. Premier chce sobie podporządkować wszystkie instytucje państwowe i o wszystkim decydować, także o tym, jak działa wymiar sprawiedliwości.
CZYTAJ WIĘCEJ:
jw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/705999-prof-szczucki-bedziemy-mieli-wydmuszke-a-nie-tk