„Tusk igra z prawem i za nic ma praworządność. Można odnieść wrażenie, że uznał, że wykładnią polskiego prawa mają być jego twitterowe wpisy” - tak o działaniach lidera PO powiedziała na antenie Polsat News była premier Beata Szydło.
W ten sposób europosłanka PiS odniosła się do wycofania przez szefa rządu kontrasygnaty i deklaracji o „demokracji walczącej”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Gdybym ja wypowiadała takie sformułowania, jak Donald Tusk, kiedy stałam na czele rządu, to w Brukseli odbywałyby się codzienne narady o tym, co zrobić i w jaki sposób besztać Polskę za łamanie praworządności
— zauważyła.
Te wypowiedzi nie mieszczą się w głowie
— podkreśliła Beata Szydło.
Myślę, że on mówi to, bo wie, że w UE nie spotkają go żadne konsekwencje
— dodała.
Różnica między PiS a PO
Była premier przypomniała, że kiedy stery władzy dzierżyło PiS sytuacja wyglądała zupełnie inaczej.
My, jako rząd, robiliśmy wszystko w przepisach prawa. Liczyliśmy się z porządkiem
— podkreśliła Beata Szydło.
Zmagaliśmy się z zarzutami, że reformy trwają długo. Dlatego właśnie, że robiliśmy to zgodnie z prawem
— zauważyła.
gah/polsatnews.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/705802-szydlo-tusk-igra-z-prawem-i-za-nic-ma-praworzadnosc