„Pojedynczy policjanci czasem reagują i tu jesteśmy wdzięczni, ale ci, którzy dowodzą mają najwyraźniej inne rozkazy i to jest jeszcze jeden z dowodów na łamanie prawa” - powiedział Jarosław Kaczyński, prezes Prawa i Sprawiedliwości w trakcie obchodów miesięcznicy smoleńskiej, którą po raz kolejny próbowali zakłócać prowokatorzy.
Pojedynczy policjanci czasem reagują i tu jesteśmy wdzięczni, ale ci, którzy dowodzą mają najwyraźniej inne rozkazy i to jest jeszcze jeden z dowodów na łamanie prawa. Na bardzo bezczelne, niesłychane łamanie prawa. Tym bardziej, że tolerowana jest agresja, którą można określić, krótko: to jest putinada!
— powiedział prezes PiS i dodał:
To co jest na napisie, który oni tutaj umieszczają co miesiąc, to jest nic innego, jak obrona Putina. To jest coś, co jest nieprawdą. I to nieprawdą, która została stwierdzona już w śledztwie prowadzonym przez prokuraturę wojskową. Rzeczywiście, takie wiadomości rozpowszechniano, ale one wszystkie zostały zdezawuowane.
Inspiracja z zewnątrz
To co działo się przed laty - 14 lat i 5 miesięcy temu - od pierwszych godzin. Co później działo się tu przed Pałacem Prezydenckim. To w oczywisty sposób było tak radykalnie sprzeczne z polską kulturą, której elementem jest szacunek dla tych, którzy odeszli, a już w szczególności dla tych, którzy zginęli, a jeszcze bardziej dla tych, którzy polegli. A oni polegli za Ojczyznę. Inspiracja musiała być z zewnątrz
— powiedział Jarosław Kaczyński i zaznaczył:
Cały sens tej operacji, zmierzający do tego, żeby poniżyć, wyeliminować ze społecznej pamięci, albo umieścić w tej złej pamięci, tych, którzy zginęli to było przedsięwzięcie, które akceptowała obecna władza - ta sam, która jest teraz. Ta, której polityka jest zupełnie oczywista. Wtedy był reset, służba kontrwywiadu wojskowego porozumiała się z rosyjską FSB.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że jest też druga strona tego medalu.
Z drugiej strony tu chodzi o to wszystko, co dziś w imię niemieckich interesów robi ta władza. To jest wszystko jeden syndrom - głębokiej zależności, prawdopodobnie mającej korzenie gdzieś w wydarzeniach sprzed wielu lat. Głębokiej zależności z jednej strony od Niemiec, a z drugiej strony od Rosji. Ci, którzy tutaj przychodzą powinni być przedmiotem i będą przedmiotem zainteresowania służb specjalnych. Tych prawdziwie polskich. I prawdziwie polskie, uczciwe sądy kiedyś ich osądzą
— powiedział.
Obrona godności
Będziemy bronić godności tych, którzy zginęli. Godności ś.p. prezydenta RP. Nie jestem tu sam. Obok mnie stoją osoby, które straciły najbliższych w trakcie zamachu smoleńskiego. (…) Są osoby, których mąż, ojciec, żona, zginęli w trakcie tego strasznego wydarzenia, tego zbrodniczego zamachu. Tego działa Putina i jego polskich sojuszników
— powiedział Jarosław Kaczyński i dodał, że to nie jedyne wysiłki jakie są podejmowane. Przypomniał o rozwoju Polski z ostatnich lat, który także może być solą w oku wielu.
Niektórzy mówią nawet o złotej erze, ale z punku widzenia naszych sąsiadów, tych z zachodu i tych ze wschodu, to jest zbrodnia, bo polska ma być słabym krajem, podporządkowanym. Obywatele mają mieć głębokie kompleksy i poczucie podporządkowania tym, którzy są w tych silniejszych krajach. My to odrzucamy. My chcemy tak, jak chciał Lech Kaczyński i ci, którzy lecieli do Smoleńska - Polski silnej, niezawisłej, takiej Polski, jakiej nasz naród w wielu swoich walkach, wysiłkach, powstaniach chciał budować i to się nam przez te 8 lat udawało
— przypomniał prezes PiS i zapowiedział:
Przyszedł dzień porażki i droga została odwrócona, ale my ją z powrotem odwrócimy.I będziemy budować taką Polskę.
CZYTAJ WIĘCEJ:
jw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/705573-prezes-pis-te-agresje-mozna-okreslic-krotko-putinada