Dawno niewidziana prof. Małgorzata Gersdorf, była I prezes Sądu Najwyższego, w rozmowie z Polsat News stwierdziła, że dla prezydenta Andrzeja Dudy Trybunał Stanu „nie będzie bardzo uciążliwy”, dlatego głowie państwa należy się „co najmniej” taka kara. Swoją następczynię, obecną I prezes SN Gersdorf określiła jako „dobrego prawnika i dobrego sędziego”, który „dał się zaszachować ideologii pisowskiej”. Czy prof. Gersdorf nie dała się zaszachować żadnej ideologii, gdy przed kilku laty stała ze świecą przed Sądem Najwyższym?
Profesor Małgorzata Gersdorf do 2020 r. była I prezesem Sądu Najwyższego. Część jej kadencji przypadła na czasy rządów Zjednoczonej Prawicy, z którymi sędzia regularnie wojowała. W czasie rządów PiS chętnie uczestniczyła w różnego rodzaju protestach i manifestacjach ówczesnej opozycji.
Co porabia prof. Gersdorf w stanie spoczynku? Między innymi recenzuje swoją następczynię, sędzię Małgorzatę Manowską, tak jak w rozmowie z Agnieszką Gozdyrą na antenie Polsat News.
Jako I prezes, jakieś obiegowe uchwały nie tak, sprawozdania nie zgłaszała, różne takie rzeczy robiła, których nie powinna robić, i ona na pewno sobie doskonale z tego zdawała sprawę, bo to jest dobry prawnik i dobry sędzia. Być może dlatego premier powiedział, że ma PiS w sercu, bo naprawdę trudno zrozumieć, że tak dobry sędzia, dobry nauczyciel przyszłych kadr - bo ona dobrze szkoliła z procedury cywilnej, tak się dał zaszachować tej ideologii pisowskiej
— stwierdziła prof. Gersdorf.
Miejmy nadzieję, że była I prezes Sądu Najwyższego sama nie kierowała się żadną ideologią, chodząc na manifestacje ze świecami, bo to by było dosyć przykre. Prawda?
„Co najmniej” Trybunał Stanu
Małgorzata Gersdorf była pytana także o sprawę, która wywoła jedyny szczery uśmiech na twarzy każdego „silniczka” - mianowicie o odpowiedzialność prezydenta Andrzeja Dudy oraz ewentualne postawienie głowy państwa przed Trybunałem Stanu.
Myślę, że tak. Ponieważ ten ład konstytucyjny został naruszony w dużej mierze przez niego
— stwierdziła była I prezes SN. Pytana, czy tą formą odpowiedzialności byłby Trybunał Stanu, odpowiedziała:
Co najmniej. Trybunał Stanu w dzisiejszej rzeczywistości jest trudny i bardzo długo trwa pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu, więc to nie będzie bardzo uciążliwe dla prezydenta.
Na pewno rażąco narusza ład konstytucyjny nadal. Bo nie chce współdziałać z rządzącymi, żeby naprawić ten chaos, który powstał w wymiarze sprawiedliwości
— dodała Gersdorf, po czym oświadczyła:
Ja się cieszę, że rząd i premier Tusk zrozumieli już teraz dosadnie, na czym polega trójpodział władzy i jak ważna jest niezależna władza sądownicza. To mnie napawa radością.
Czy zatem nie rozumieli tego wcześniej, czy też w tym wszystkim naprawdę chodzi tylko o to, żeby stosować prawo, „tak, jak je rozumiemy”, a jak rozumie je obecny rząd, widzimy chociażby patrząc na wychudzonego, osłabionego ks. Michała Olszewskiego.
Jastrzębie i gołębie
Niewątpliwie najważniejsza jest sprawa KRS-u i Trybunału Konstytucyjnego. Tutaj mamy tych sędziów dublerów, można by było może i jakoś pomyśleć o tym, żeby oni nie mogli orzekać. A jeśli chodzi o KRS, to również jest organ powołany wbrew postanowieniom konstytucji. Jeżeli mówimy, że są sędziami, to trzeba wypłacać im uposażenie. A jeżeli mówimy, że nie są sędziami, ponieważ byli źle powołani, to można im tego uposażenia nie wypłacać
— powiedziała Małgorzata Gersdorf.
Wolę być jastrzębiem niż takim łagodnym gołąbkiem. Sędzia, który złamał te reguły konstytucyjne mógł być dalej sędzią, mógł być oczyszczony z tego wszystkiego. Prof. Maciej Gutowski mówił o tym w TVN24, że trzeba później badać, na ile oni mieli tę nieprzepartą chęć, co tam robili i tak dalej. Część sędziów, przynajmniej jeśli chodzi o Sąd Najwyższy, sprawowała się w miarę dobrze
— mówiła w dalszej części rozmowy.
Pani prof. M. Gersdorf jest „jastrzębiem a nie gołębiem” . Raczej wszyscy sędziowie, którzy zgłosili się na wolne stanowiska sędziowskie w latach 2018 -2024 roku powinni stracić stanowiska. Rząd i Donald Tusk wreszcie zrozumieli na czym polega trójpodział władzy
— skomentowała przewodnicząca KRS Dagmara Pawełczyk-Woicka.
Skoro premier i rząd zrozumieli, na czym polega trójpodział władzy, dlaczego każdego dnia go dewastują?
aja/X, Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/705255-gersdorf-atakuje-manowska-i-grozi-prezydentowi