Wielkie inwestycje stanęły, a Donald Tusk zamiast o budowie przyszłości Polski, mówi o odbudowie państwa prawa. Prawa - oczywiście - tak jak on je rozumie.
Odbudowa państwa prawa bez naruszania prawa jest być może najtrudniejszym procesem; zobowiązaliśmy się wobec obywateli i partnerów w UE, że będziemy przywracali praworządność zachowując możliwie najwyższe standardy
—- powiedział premier Donald Tusk otwierając spotkanie ze środowiskiem prawniczym. To jak duże trudności sprawia jego rządowi trzymanie się tych standardów było widoczne zwłaszcza przy przejmowaniu mediów publicznych czy prokuratury.
Premier Tusk oraz minister sprawiedliwości Adam Bodnar uczestniczyli w spotkaniu konsultacyjnym ze środowiskiem prawniczym, które dotyczy procesu przywracania praworządności w Polsce. Zapowiadając te rozmowy, Tusk pod koniec sierpnia powiedział, że będzie chciał przedyskutować, w jaki sposób „zmienić ustrojowo” sytuację w sądownictwie.
Pewne zobowiązania o charakterze publicznym, czyli przywracanie rządów prawa musiało mieć też wymiar zrozumiały dla ludzi. Mówię tutaj o rozliczeniach przestępstw, nadużyć, nie tylko finansowych, ale też ustrojowych. Będziemy w tym bardzo konsekwentni. Na pewno nie skapitulujemy przed tak zwanymi „obiektywnymi trudnościami”
— zadeklarował szef rządu.
Tusk ma swoją polską Norymbergę?
Podziękował zgromadzonym za zaangażowanie w walkę o praworządność, „wysiłki i determinację przez te lata”.
Ten być może najtrudniejszy proces jakim jest odbudowa państwa prawa bez naruszania prawa, nie jesteśmy rządem rewolucyjnym w sensie tej precyzyjnej definicji rewolucji. Zobowiązaliśmy się wobec obywateli, wobec samych siebie, także wobec partnerów w UE, że będziemy przywracali praworządność w Polsce zachowując możliwie najwyższe standardy państwa prawa
— podkreślił Tusk.
Premier zapowiedział, że zaprezentowane zostaną projekty przygotowane przez szefa MS. Dotyczącą one: statusu sędziów, Krajowej Rady Sądownictwa oraz Sądu Najwyższego. Tusk ocenił, że zakres rozliczeń ludzi, którzy nadużyli swojej władzy jest największy od kilkudziesięciu lat, biorąc pod uwagę całą Europę.
Będziemy w tym bardzo konsekwentni, to będzie się dalej działo. Na pewno nie skapitulujemy
— zadeklarował. Do słów o „rozliczeniach ludzi, którzy nadużyli swojej władzy, które są największe od kilkudziesięciu lat, biorąc pod uwagę całą Europę” odniósł się Artur Stelmasiak:
Premier Donald Tusk specjalnie czytał książki, bo planuje największe rozliczenia władzy od czasów Procesów Norymberskich. Ja mówiłem, że ze zdrowiem coś u niego jest nie tak. Będzie jeszcze Bereza Kartuska i procesy pokazowe
— napisał dziennikarz na X.
Zbyt wolne zmiany
Szef rządu przyznał, że chciałby, aby zmiany w obszarze wymiaru sprawiedliwości zachodziły szybciej.
Ten stan rzeczy, połowiczny, szary, przejściowy jest niezwykle kosztowny - i reputacyjnie, i jeśli chodzi o funkcjonalność rządu, i zdolność przeprowadzania jakichś szybkich procesów i decyzji
— podkreślił.
Na dłuższą metę nie sposób sprawnie rządzić państwem w stanie dwuwładzy prawnej i w tym szarym krajobrazie, a on do końca czarno-biały nie może być
— dodał.
Tusk przyznał, że jemu i jego rządowi zależy na tym, aby zachować możliwie najwyższe standardy praworządności w procesie rozliczeń i naprawy państwa.
Poczucie na zewnątrz jest często takie, że to idzie za wolno. Nam już nie wypada się tłumaczyć, że nie jest łatwo przeprowadzać masywny proces rozliczeń w tej sytuacji prawnej, jaką odziedziczyliśmy i przy naszej woli i determinacji, żeby nie przekraczać granic ani prawa, ani przyzwoitości
— powiedział szef rządu. To śmiała teoria w sytuacji, w której m.in. aresztowano polityka z immunitetem, a przedstawiciele księdza Olszewskiego opowiadają, jak wyglądało jego zatrzymanie.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar ocenił, że dobrze wykorzystano czas, by przywracać praworządność. Jednak, według niego, „by sprawiedliwości stało się zadość” należy dokonać zmian w Krajowej Radzie Sądownictwa, Sądzie Najwyższym i Trybunale Konstytucyjnym.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tusk podziękował prawnikom za powrót do władzy. Zapowiedział czystki wśród neo-sędziów i brak zgody na kontrasygnatę
PAP/jw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/705173-tusk-marzy-o-polskich-procesach-norymberskich