Na pytanie, czy Polskie Stronnictwo Ludowe to potencjalny koalicjant Prawa i Sprawiedliwości jeszcze w X kadencji Sejmu, poseł PiS Przemysław Czarnek odpowiedział, że bierze pod uwagę nie tylko PSL, „ale też część posłów PO”. „Są tacy, którzy już krzywo patrzą na to, co się dzieje. Kuluarowo odbywam takie rozmowy. Ta koalicja nie potrwa do końca kadencji” – podkreślił polityk na antenie Radia Plus.
Platforma Obywatelska ma wielu ciekawych posłów, którzy patrzą na wszystko z boku i przecierają oczy ze zdumienia. Nie będę zdradzał nazwisk
— wskazał Przemysław Czarnek.
To nie blef. „Z ręką na serduchu”
Jacek Prusinowski dopytywał, „czy z ręką na sercu pan powie, że to nie blef, że są posłowie PO, którzy chcą z wami współpracować?”.
Z ręką na serduchu powiem panu, że jest sporo posłów Platformy, którym nie podoba się sposób działania Tuska, nie podoba się sposób zarządzania państwem, nie podoba się agresja i łamanie podstawowych standardów prawa
— odparł poseł PiS.
„Są tam przyzwoici ludzie”
Nie podobają się takie rzeczy, jak choćby wchodzenie do Roberta Bąkiewicza, nie podoba się zachowanie Romana Giertycha. Naprawdę są tam też przyzwoici ludzie, może nie ma ich zbyt wielu, ale wystarczająco wielu do tego, żeby stworzyć i z nimi jakąś koalicję
— mówił Przemysław Czarnek.
Ta koalicja, która dzisiaj rządzi na pewno nie dotrwa do końca, napięcia są tam przepotężne. A taka wywrotka może nastąpić bezpośrednio po wygranej przez kandydata prawicy w wyborach prezydenckich
— dodał polityk.
CZYTAJ WIĘCEJ:
nt/Radio Plus
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/705157-czarnek-sa-poslowie-po-ktorzy-chca-wspolpracowac-z-pis