Prokuratura rozesłała za Pawłem Szopą, twórcą Red is Bad list gończy. Wczoraj Sąd Okręgowy w Katowicach zastosował wobec niego (zaocznie) środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 90 dni. Czy zachowano wszystkie procedury? Obrońca Pawła Szopy ujawnia szokujące kulisy tej sprawy. Okazuje się, że mogło dojść do naruszenia konstytucyjnego prawa do obrony, które przysługuje każdemu bez wyjątku.
CZYTAJ TAKŻE: NASZ NEWS. Michał Kuczmierowski, b. prezes RARS, zatrzymany w Londynie! Jutro ma stanąć przed sądem ekstradycyjnym
Wczoraj sąd zadecydował o areszcie dla biznesmena znanego z marki Red is Bad. Do aresztu jednak nie trafił, gdyż prawdopodobnie przebywa poza granicami Polski. Okazuje się jednak, że w sprawie mogło dojść do poważnych nieprawidłowości po stronie sądu i prokuratury. O wczorajszym posiedzeniu sądu nie miał pojęcia obrońca Pawła Szopy.
Pierwszy raz spotkałem się z sytuacją, w której Sąd nie zawiadamia obrońcy o terminie posiedzenia, na którym za zapaść postanowienie o pozbawieniu człowieka wolności. Z informacji, które posiadam wynika, że sąd wydał orzeczenie na posiedzeniu niejawnym, a zatem - potocznie mówiąc - „przy biurku” (sic❗️), co uniemożliwiło przedstawienie obronie stanowiska w przedmiocie zażalenia prokuratora
– napisał Bartosz Lewandowski na platformie X.
To jest rażące naruszenie prawa do obrony gwarantowanego nie tylko przez przepisy polskiej procedury karnej, polskiej Konstytucji, ale również Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Na wydane postanowienie przysługuje zażalenie, które z całą pewnością w imieniu pana Pawła Szopy zostanie złożone!
– podkreślił Bartosz Lewandowski.
Śledztwo prokuratury
Prokuratura 22 sierpnia poinformowała, że w śledztwie w sprawie nieprawidłowości w RARS wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutów wobec dwóch kolejnych osób – b. szefa Agencji Michała K. i Pawła Sz. Chodzi o udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. **Szkopuł w tym, że prokuratura miała niemal 9 miesięc, by skutecznie przedstawić zarzuty obu mężczyznom. Obaj wielokrotnie podkreślali, że są gotowi zeznawać w tej sprawie:NASZ WYWIAD. Kuczmierowski: Wrócę do Polski, gdy będę miał gwarancję uczciwego procesu. B. szef RARS ujawnia plany. Gdzie przebywa?
Prokuratura postanowiła rozpocząć procedurę zatrzymania, aresztowania, w momencie kiedy byłem z rodziną na zaplanowanych wcześniej wakacjach w Turcji. A przecież prokuratura musiała o tym wiedzieć, bo byłem objęty monitoringiem telefonu komórkowego, ja nie zmieniłem numeru. Postanowiono jednak zatrzymać mnie w trakcie urlopu by był obrazek i ciekawa opowieść dla wybranych mediów. Postanowienie o posiedzeniu sądu aresztowego dotarło do mnie trzy dni przed wyznaczoną datą, nie miałem możliwości powrotu do Polski w tak krótkim czasie. Nie mogłem więc osobiście złożyć wyjaśnień przed sądem, odrzucono też wniosek mojego obrońcy o odroczenie tego posiedzenia, co umożliwiłoby mi osobiste stawiennictwo. Chodziło wyłącznie o urządzenie igrzysk
– mówi Michał Kuczmierowski, były prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, RARS, w rozmowie z Jackiem Karnowskim dla portalu wPolkityce.pl.
Tymczasem Sąd Rejonowy Katowice-Wschód na wniosek prokuratora zgodził się wtedy na aresztowanie Michała K., co pozwoliło na wszczęcie jego poszukiwań listem gończym i wydanie za nim europejskiego nakazu aresztowania. W poniedziałek po południu, portal wPolityce.pl , że K. został zatrzymany w Londynie.
Sąd I instancji nie uwzględnił wówczas wniosku o areszt wobec Pawła Sz., uznając, że obawa matactwa w jego przypadku nie jest na tyle duża, aby konieczne było tymczasowe aresztowanie, zwłaszcza że podejrzany złożył wniosek o wydanie wobec niego listu żelaznego. Prokurator złożył zażalenie na tamto postanowienie i sąd je uwzględnił, pomimo ogromnych wątpliwości obrony.
Ważne pytania
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w RARS wszczęto 1 grudnia 2023 r. i prowadzi ją obecnie Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji PK w Katowicach. Dotyczy ono m.in. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników RARS podczas organizowania i procedowania zakupu towarów, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego od 23 lutego 2021 r. do 27 listopada 2023 r. w Warszawie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Dlaczego prokuratura zdecydowała się na ostre działania dopiero po niemal 9 miesiącach od wszczęcia śledztwa? Z jakich powodów sąd nie zdecydował nie o poinformowaniu obrony o posiedzeniu aresztowym, po zażaleniu prokuratury? W tej sprawie pytania mogą mieć kluczowe znaczenie. Dziś, pomimo buńczucznych stwierdzeń bodnarowców, nie ma możliwości przesądzenia o winie Pawła Szoty i Michała Kuczmierowskiego. Dlaczego więc politycy rządzącej koalicji 13 grudnia „orzekają” o tym w mediach?
WB/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/704669-list-gonczy-za-tworca-red-is-bad-obrona-protestuje