Przewodniczący warszawskiego klubu radnych KO, Jarosław Szostakiewicz, na sesji Rady Warszawy zapowiedział… złożenie wniosku o podwyżkę pensji prezydenta miasta, czyli Rafała Trzaskowskiego. Ten pomysł tłumaczył tym, iż „wydaje mu się”, że w budżecie miasta będzie więcej pieniędzy.
Dzisiaj wydaje się, że pieniędzy będzie więcej w budżecie miasta. Dlatego deklaruję, że jeśli te pieniądze się pojawią, wrócimy do tematu podniesienia wynagrodzenia prezydenta Warszawy. Ustaliliśmy niedawno jego wynagrodzenie na poziomie 80 proc. maksymalnej kwoty, dlatego, że sytuacja finansowa samorządów raczej nakłaniała do oszczędzania
— tak Jarosław Szostakowski, lider warszawskiego klubu KO, starał się tłumaczyć wniosek o podwyżkę dla Trzaskowskiego.
Ostatnio radni ustalali pensję prezydenta stolicy w maju 2024 roku. Obecnie Trzaskowski wraz z dodatkami zarabia 18 293 zł brutto.
Figura: Trzaskowski poświęca miastu może 50 proc. energii
Do zapowiedzi Szostakowskiego odniósł się Dariusz Figura, szef klubu radnych Pis.
Owszem, prezydent bardzo dużego miasta powinien zarabiać godne pieniądze. Ale nie dziwię się, że sam prezydent Trzaskowski wystąpił o wynagrodzenie na poziomie 80 proc. Miastu nie poświęca 100 proc. energii, nawet nie 80 proc., może 50 proc. Zajmuje się tysiącem innych spraw, np. nakłania koalicjantów do zmiany prawa aborcyjnego. I nie zasługuje na wyższe wynagrodzenie
— powiedział Dariusz Figura.
tkwl/wyborcza.pl
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/704159-lubu-dubu-szef-klubu-ko-chce-podwyzki-dla-trzaskowskiego