„Mam nadzieję, że przywództwo w Niemczech jakoś okrzepnie i stanie się tym, czym powinno być w tej części Europy” - powiedział w wywiadzie dla wp.pl marszałek Szymon Hołownia. Wykluczył rozpad rządzącej w Polsce koalicji i wcześniejsze wybory. Wytknął jednak błąd Donaldowi Tuskowi, który zgodził się na powołanie sędziego Krzysztofa Wesołowskiego do Izby Cywilnej SN. W ocenie Hołowni,1 przygotowany przez rząd projekt budżetu na 2025 r. jest bardzo dobry. „Dzisiaj nie ma słowa o kredycie 0 proc. w budżecie” - oświadczył lider Polski 2050.
Marszałek Sejmu RP liczy na silniejsze przywództwo Niemiec w Europie, zwłaszcza w naszej części kontynentu.
Mam nadzieję, że przywództwo w Niemczech jakoś okrzepnie i stanie się tym, czym powinno być w tej części Europy, bo w tej chwili - powiem eufemistycznie - nie jest najmocniejsze
— oświadczył Szymon Hołownia.
Koalicja przetrwania
Lider Polski 2050 nie obawia się rozpadu koalicji, którą scala Donald Tusk.
Bo my nie jesteśmy prostą koalicją, my jesteśmy koalicją od lewa do prawa. Jesteśmy koalicją trudną też czasami w zarządzaniu. Ale zaprojektowaliśmy dobry budżet i myślę, że następny rok też przejdziemy dobrze, bo stabilność tego rządu jest fundamentalną rzeczą
— podkreślił Hołownia.
Chcę też oczywiście odnieść się do plotek o wcześniejszych wyborach. Nie będzie żadnych wcześniejszych wyborów. Wybory w Polsce będą w 2027 roku i nie będzie innej koalicji niż ta koalicja, która dzisiaj za Polskę odpowiada
— zaznaczył polityk Trzeciej Drogi.
„Łapanie pcheł” wg. Hołowni
Marszałek Hołownia nie widzi problemu w tym, że Państwowa Komisja Wyborcza przeciąga w czasie wydanie decyzji w sprawie sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości. Zgodnie z prawem powinna to zrobić w ciągu 6 miesięcy. Skarbnik PiS Henryk Kowalczyk poinformował, że partia złoży pozwy przeciwko PKW, która już dwukrotnie odroczyła decyzję dot. sprawozdania finansowego. Bank nalicza za obecnie odsetki od kredytu, który partia zaciągnęła na kampanie wyborczą.
To, że PKW działa tak długo - dobrze, niech działa. Pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł, a tutaj trzeba zapoznać się z dokumentami, nie można mieć wątpliwości. Państwowa Komisja Wyborcza powinna mieć tyle czasu, ile będzie potrzebować, na decyzję ws. sprawozdania finansowego komitetu PiS. Będzie to bardzo ważna, z każdej strony oglądana, przez niektórych kwestionowana decyzja i ona musi być poza wszelkimi podejrzeniami
— stwierdził Hołownia, który spodziewa się jednak rychłej decyzji PKW.
Pewnie ona nastąpi szybko, bo już długo czekamy. Ale gdyby PKW wyszła i powiedziała: potrzebujemy jeszcze tygodnia, to ja uważam, że powinna mieć jeszcze tydzień, dwa. Te dokumenty cały czas spływają, cały czas pokazują, jaka była skala „dopingu”, bo my mówimy o językiem sportowym o kampanii „na sterydach”. Wiadomo, że na sterydach wygrywa się wyścigi łatwiej, tylko pytanie, czy o to chodzi w demokracji
— skonstatował lider Polski 2050.
Jasne, jest margines na popełnianie jakiś błędów, natomiast to, o czym my dzisiaj mówimy i co pokazują dokumenty, które szły do PKW, pokazuje, że to nie są jakieś błędy na marginesie, tylko może mieliśmy do czynienia z systemem łamania prawa wyborczego
— zawyrokował polityk obozu rządzącego.
Przytyk w stronę Tuska
Odnosząc się do kwestii zgody premiera Tuska na postanowienie prezydenta RP o wyznaczeniu sędziego Krzysztofa Wesołowskiego do Izby Cywilnej SN Hołownia uznał ją za błąd.
Dobrze, że premier przyznał, że to był błąd, że tu nie było żadnego dealu politycznego, co wielu podejrzewało. Błąd urzędniczy, jeden minister był na urlopie, ten merytoryczny, kierunkowy; ten minister, przez którego to przechodziło, nie wyłapał tego niuansu, premier podpisał… to był oczywisty błąd, premier wyraził z tego powodu ubolewanie
— powiedział Szymon Hołownia.
Nie powinien ten podpis premiera się tam znaleźć i też jasno o tym premier powiedział na konferencji prasowej. Ma tego pełną świadomość - dobrze, że powiedział o tym wprost, bez owijania w bawełnę, bez żadnych prób toczenia jakiejś gry. My w sprawie praworządności, statusu sędziów, leczenia polskiego wymiaru sprawiedliwości z tego „nowotworu”, który zafundowało mu PiS, musimy być konsekwentni, twardzi, radykalni, niezależnie od decyzji prezydenta
— oświadczył marszałek Sejmu, który szykuje się do zmian w Trybunale Konstytucyjnym.
Czeka nas obsadzenie trzech wakatów w najbliższej przyszłości - mówię o Sejmie - w tym dwóch jeszcze w tym roku. Musimy się zastanowić nie tylko nad procedurą, (…) ale tu jest też głębsze pytanie - czy legitymizować ten Trybunał wyborem sędziów w ten sposób, jak go dzisiaj traktować po tych wszystkich harcach, które dzisiaj wyprawia
— podkreślił Hołownia.
Premier Donald Tusk zapowiedział w czwartek, że minister sprawiedliwości Adam Bodnar w najbliższym czasie przedstawi – już przygotowane - trzy projekty ustaw dotyczące statusu sędziów, Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego.
Składa zdrowotna może TAK, kredyt 0 proc. - NIE
W czwartek w rozmowie z wp.pl Hołownia został zapytany o plany koalicji rządzącej ws. reformy składki zdrowotnej płaconej przez przedsiębiorców.
Na pewno nie będzie - pan minister (finansów) zobowiązał się z sejmowej mównicy - składki od środków trwałych. Zniesiemy ten największy absurd z wielu absurdów „Polskiego Ładu”, że sprzedawało się samochód i maszynę, i trzeba było zapłacić od tego składkę zdrowotną, jakby ta maszyna chodziła do laryngologa. Od 1 stycznie 2025 r. nie powinno być składki od środków trwałych. Od połowy roku uruchomiony zostałby mechanizm reformy składki zdrowotnej tak, by ratować jednoosobowe działalności gospodarcze, małe przedsiębiorstwa
— zadeklarował w czwartek Hołownia.
Jeżeli chodzi o samą parametryzację tej zmiany - to wiemy, jaką kwotę mamy do dyspozycji. (…) I teraz te 4 mld złotych trzeba tak sparametryzować - w ocenie mojej, ale też i mojej partii - żeby to jednak było progresywne. Żeby było tak, że oczywiście najpierw ratujemy małe, jednoosobowe działalności gospodarcze, małych przedsiębiorców, natomiast dalej wraz z kolejnymi szczeblami wzrostu dochodów mamy do czynienia z progresywnym rozwiązaniem
— obiecywał Hołownia. Jak ocenił, w tej kwestii uda się wypracować wspólne stanowisko między Polską 2050, PSL i resortem finansów.
To trudny budżet, bo samych odsetek od zadłużenia, które zaciągnęli nasi poprzednicy zapłacimy około 100 miliardów złotych. My zbliżamy się do 5 proc. PKB, a kiedy jeżdżę po świecie, rozmawiam z moimi odpowiednikami, to w NATO jest wiele krajów, które nie osiągnęły jeszcze poziomu 2 proc.
— zauważył Hołownia, który nie widzi szans dla programu kredyt 0 proc. na mieszkanie. Pytany o tę kwestię wyjaśnił, że ostatecznie Rada Ministrów zdecyduje w późniejszym terminie.
Dzisiaj nie ma słowa - z tego, co się orientuje - o kredycie 0 proc. w budżecie. Są za to środki na tych tysiące mieszkań, które za rok, dwa powinny pojawić się dzięki tym programom, które realizują choćby społeczne inicjatywy mieszkaniowe
— poinformował polityk Trzeciej Drogi.
koal/PAP/wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/704020-holownia-nie-bedzie-zadnych-wczesniejszych-wyborow