Min. Izabela Leszczyna domaga się, aby PKW odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS. Przyznała jednak, że resort zdrowia, którym kieruje, nie przekazał żadnych materiałów PKW, które wskazywałby na konieczność podjęcia takiej decyzji. „Obserwuję to, co robi PKW i trochę jestem sceptyczna, ale zawiadamiam organy ścigania, bo to jest absolutnie przekroczenie uprawnień urzędników” - powiedziała Leszczyna w TVN24.
Państwowa Komisja Wyborcza ma dziś podjąć ostateczną decyzję dotyczącą przyjęcia bądź odrzucenia sprawozdania komitetu PiS z ubiegłorocznych wyborów. Zgodnie z przepisami, PKW powinna była to zrobić w terminie 6 miesięcy. Premier Donald Tusk i wielu polityków obozu władzy przez ostatnie miesiące próbowało wywrzeć presję na PKW, aby pozbawiła Prawo i Sprawiedliwość subwencji. Tę presję podtrzymała dziś min. Izabela Leszczyna.
Absolutnie tak [jestem za cieciem subwencji PiS]. To jedyna szansa, żeby politycy wszystkich opcji zrozumieli, że publiczny grosz jest święty, że bycie ministrem, to jest bycie wysokim urzędnikiem państwowym i w momencie, kiedy staję się kandydatem na posła, to nie mam prawa wykorzystać niczego, ani nawet służbowego samochodu, żeby podwiózł mnie na wyborczy piknik
— powiedziała polityk Platformy Obywatelskiej, która promowała się przed dwoma dniami na Campusie Polska Przyszłości, finansowanym m.in. przez niektóre samorządy.
Czy PKW ulegnie presji?
Leszczyna uważa, że także jej resort wspierał finansowo kampanie wyborczą PiS.
W resorcie zdrowia mechanizm wykorzystywania publicznych środków na kampanię posłów PiS był bardziej zakamuflowany
— powiedziała minister zdrowia Izabela Leszczyna. Dodała, że resort złożył już kilka zawiadomień do prokuratury, które są wynikiem przeprowadzonych audytów. Leszczyna nie przekazała jednak żadnych materiałów do PKW, które miałyby wskazywać na nieprawidłowości w czasie kampanii i konieczność pozbawienia PiS subwencji.
Obserwuję to, co robi PKW i trochę jestem sceptyczna, ale zawiadamiam organy ścigania, bo to jest absolutnie przekroczenie uprawnień urzędników. Złożyłam już kilka zawiadomień do prokuratury, które są wynikiem moich wewnętrznych audytów i audytu, o który poprosiłam Krajową Administrację Skarbową
— powiedziała Leszczyna. Szefowa MZ stwierdziła, że chodzi m.in. o byłego ministra zdrowia „Janusza Cieszyńskiego i lekką ręką przekazane miliony na respiratory”, ale także zawiadomienia dotyczące pilotażu Krajowej Sieci Onkologicznej, który kosztował 130 mln zł. Zawiadomienie to - jak mówiła - obejmuje b. ministrów: Łukasza Szumowskiego, Adama Niedzielskiego oraz b. wiceministra w MZ Sławomira Gadomskiego.
Jest jeszcze pan (Radosław) Sierpiński, były prezes Agencji Badań Medycznych, który nie tylko lekką ręką - krewnym, znajomym królika - rozdawał miliony złotych na granty i badania, także rodzinie pana Szumowskiego, ale on przede wszystkim, zgodnie z tym co ustalił NIK, sfałszował dokumenty, żeby zostać prezesem
— oskarżyła twardo Leszczyna.
Przecież Kaczyński wysłał list do Ziobry, przecież oni to wszystko wiedzieli. Naprawdę, to ogromny przekręt, obrzydliwa sprawa, absolutnie złamanie zasad demokracji. PiS powinien ponieść karę, im powinni odebrać całą subwencję
— stwierdziła polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Jeśli PKW odrzuci sprawozdanie finansowe PiS wówczas, pełnomocnik finansowy komitetu ma prawo, w ciągu 14 dni od doręczenia mu postanowienia, wnieść skargę do Sądu Najwyższego. Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN rozpatruje skargę i wydaje w tej sprawie orzeczenie w terminie 60 dni. Od orzeczenia SN nie przysługuje odwołanie.
I jeszcze igrzyska
Izabela Leszczyna chce aby partie tworzące koalicję Donalda Tuska jeszcze raz zajęły się aborcją i przegłosowały depenalizacje zabijania dzieci poczętych.
Wydaje mi się, że do depenalizacji powinniśmy podejść jeszcze raz, bo to jest naprawdę, niewiele głosów nam brakło i wykonajmy tę pracę edukacyjną z naszymi kolegami, a jeśli chodzi o liberalizację aborcji – obawiam się, że musimy jeszcze trochę na to poczekać
— stwierdziła Izabela Leszczyna.
Odrzucenie sprawozdania wyborczego PiS będzie miało kolosalny wpływ na kształt demokracji w Polsce. Nie tylko dlatego, że największa partia w Polsce, która dziś jest w opozycji, zostanie pozbawiona należnych jej środków z budżetu. Także dlatego, że traktując serio twierdzenia obozu Donalda Tuska, PKW powinna pozbawić finansowania wszystkie pozostałe ugrupowania. Dwa dni temu min. Izabela Leszczyna z Platformy Obywatelskiej, promowała się na Campusie Polska, który finansowany jest m.in. przez niektóre samorządy.
koal/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/704008-leszczyna-domaga-sie-od-pkw-odebrania-subwencji-pis