Co z Kuczmierowskim? Mastalerek: Mamy w Polsce domniemanie niewinności. Zrobił dużo dobrego, mam nadzieję, że się obroni

„Po pierwsze, mamy w Polsce domniemanie niewinności. Po drugie, wierzę w ich [Michała Kuczmierowskiego i Pawła Szopy - przyp. red.] uczciwość” - powiedział Marcin Mastalerek, szef gabinetu Prezydenta RP w programie „Rozmowa Piaseckiego na antenie TVN24. Zaznaczył przy tym, że „nie rozstrzyga”, czy według prawa Kuczmierowski i Szopa są winni, czy też nie.

Michał Kuczmierowski, były prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych jest w ostatnim czasie ścigany przez upolitycznioną prokuraturę Adama Bodnara.

Jako premier odbierałem same pochwały związane z jego działalnością. Międzynarodowe służby i organizacje nie miały najmniejszych wątpliwości co do jego kompetencji oraz uczciwości, wiedząc doskonale, z kim współpracują przy tak wrażliwych działaniach

— w taki sposób współpracę z b. prezesem Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych oceniał Mateusz Morawiecki, premier RP w latach 2017-2023.

CZYTAJ TAKŻE:

-NASZ WYWIAD. Kuczmierowski: Wrócę do Polski, gdy będę miał gwarancję uczciwego procesu. B. szef RARS ujawnia plany. Gdzie przebywa?

-Morawiecki: Kuczmierowski jest na celowniku bodnarowców, niszczących z premedytacją osoby dobrze służące Polsce za czasów rządów ZP

Mastalerek: Facet zrobił dużo dobrego

O sprawę Michała Kuczmierowskiego i Pawła Szopy w „Rozmowie Piaseckiego” na antenie TVN24 pytany był Marcin Mastalerek, szef Kancelarii Prezydenta RP.

Ja nie jestem obrońcą ani Michała Kuczmierowskiego, ani Pawła Szopy, ale po pierwsze, mamy w Polsce domniemanie niewinności. Po drugie, wierzę w ich uczciwość

— powiedział.

Ja nie rozstrzygam, czy ktoś jest winny według prawa, czy nie jest niewinny. Ja mówię to, że wierzę, dlatego że facet [Kuczmierowski - przyp. red.] zrobił dużo dobrego. Działał od wielu lat w środowisku

— dodał prezydencki minister.

Mam nadzieję, że się obroni

— zaznaczył Mastalerek.

CZYTAJ TAKŻE: Mastalerek wprost: Dziś PO robi wszystko, żeby zmusić PKW do odebrania tych pieniędzy PiS. To są putinowskie metody

aja/TVN24