„Nie wiem, czy ten dron spadł, czy dalej lata. Chciałbym komunikatu w tej sprawie” – mówił Jacek Sasin na antenie Polsat News.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości odniósł się do sprawy nieznanego obiektu, który pojawił się na polskim terytorium.
Chciałbym jak miliony Polaków dowiedzieć się, co się stało. Niestety nie mamy szans. Minister obrony narodowej milczy w tej sprawie. Wystawił swojego zastępcę, który też nic nie powiedział. Wszystko jest totalnie niepoważne. Polacy mogą czuć się zaniepokojeni
– powiedział Sasin.
Nie wiem, czy ten dron spadł, czy dalej lata. Chciałbym komunikatu w tej sprawie
– dodał.
Dopytywany przez prowadzącego o sprawę rakiety, której resztki znaleziono za rządów PiS pod Bydgoszczą, Sasin odparł:
To była inna sytuacja, bo wówczas szef MON nie został poinformowany o tym incydencie. Dziś rząd jest zadziwiająco bezradny w tej sprawie, a my wszyscy jesteśmy niepoinformowani.
Zdaniem Sasina, szef rządu oraz szef MON schowali się przed opinią publiczną.
Premier i minister obrony narodowej schowali głowy w piasek. To wszystko jest totalnie niepoważne. Ale pokazuje też, jak działa ten rząd. Jest dobry w igrzyskach, w kreowaniu pseudoafer. Gdy pojawiają się realne problemy, nie wiedzą co zrobić
– mówił.
Kandydat PiS
W rozmowie poruszono też kwestię kandydata PiS na prezydenta.
Ci, którzy oczekują, że będzie to bardzo proste zagranie i PiS wystawi kandydata na prezydenta, który jest omówiony wszechstronnie w mediach, mogą się zdziwić
– powiedział Jacek Sasin.
Prowadzący pytał też byłego szefa resortu aktywów państwowych o to, czy czuje się patronem Radosława Piesiewicza, który jest szefem MKOl.
Nie, nie czuję się. Co z tego, że znam Radosława Piesiewicza. Znam wiele osób, ale nie wszystkie zawdzięczają mi stanowiska w Polsce. Chciałbym być człowiekiem tak potężnym, żebym mógł obsadzać stanowiska poza rządem
– odparł poseł PiS.
Mly/Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/703720-sasin-w-sprawie-drona-rzadzacy-schowali-glowy-w-piasek