Do posła PiS Michała Dworczyka dotarło właśnie wezwanie na przesłuchanie w sprawie, którą zainicjował Roman Giertych. Sęk w tym, że polityk Koalicji Obywatelskiej pismo prokuratury z listą osób wezwanych miał u siebie już dwa dni wcześniej. „Tę samą informację otrzymuję z prokuratury mailowo… po dwóch dniach od publikacji tweeta” - napisał na platformie X poseł Dworczyk. „Specjalnie tak robimy, abyśmy wiedzieli szybciej o terminach niż opozycja. Tak właśnie jest” - odpowiedział mu poseł Giertych.
W sobotę poseł Roman Giertych z KO pochwalił się w mediach społecznościowych pismem prokuratury o wezwaniu szeregu posłów Prawa i Sprawiedliwości na przesłuchanie w sprawie z jego doniesienia.
Panie Mateuszu Morawiecki mówiłem panu 4 lata temu, że za próbę wyrzucenia mnie z adwokatury kiedyś pan odpowiesz. Śledztwo właśnie ruszyło, a pan ma już wyznaczony termin stawiennictwa w prokuraturze
— chwalił się 24 sierpnia na platformie X poseł Roman Giertych z KO.
Sprawa dotyczy dyscyplinarki dla mec. Romana Giertycha. W 2020 roku dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie Mikołaj Pietrzak zwrócił się do rzecznika dyscyplinarnego Izby Adwokackiej o rozważenie zasadności podjęcia czynności w sprawie Giertycha.
Media informowały wtedy, że Łukasz G. zawarł z jego kancelarią umowę o pełnomocnictwo, którą następnego dnia jednak wypowiedział. Miał jednocześnie prosić mecenasa o zachowanie tajemnicy. Pewne szczegóły dotyczące interesów Łukasza G. przedostały się do opinii publicznej. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości zwrócili się z pytaniami do mecenasa Romana Giertycha o rzekome ujawnienie tajemnicy adwokackiej. W odpowiedzi Giertych stwierdził w mediach społecznościowych, że nie odpowiada za informacje przekazywane przez klientów znajomym. Giertych stwierdził, że podstępnie próbowano usunąć go z palestry i zawiadomił prokuraturę.
„Państwo Platformy Obywatelskiej…”, „Tak właśnie jest”
Jak poinformował w mediach społecznościowych poseł PiS Michał Dworczyk, wezwanie na przesłuchanie w sprawie, którą wszczęła z doniesienia Giertycha prokuratura, dotarło do niego dopiero teraz. Kilka dni później, niż polityk Koalicji Obywatelskiej pochwalił się nim publicznie.
Uśmiechnięta Polska w pigułce: w sobotę R. Giertych publikuje informacje na temat tego, że mam się stawić na przesłuchanie 4 września. Ja tę samą informację otrzymuję z prokuratury mailowo… po dwóch dniach od publikacji tweeta. Państwo Platformy Obywatelskiej…
— czytamy we wpisie na platformie X posła Michała Dworczyka z PiS.
Dworczykowi kpiącym tonem odpowiedział Giertych.
Straszne. Poczta do mojej kancelarii trafiła szybciej niż do Pana. Oburzające praktyki koalicji 15.10. Specjalnie tak robimy, abyśmy wiedzieli szybciej o terminach niż opozycja. Tak właśnie jest
— napisał Roman Giertych z KO.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/703681-wpis-giertycha-szybszy-niz-prokuratura-dworczyk-wezwany