„W jaki sposób oni formują postawy młodych ludzi? Przecież nie ci młodzi ludzie są winni, tylko oni - Nitras, Tusk, Szłapka” - powiedział przewodniczący Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości.
Mariusz Błaszczak odniósł się do bulwersującego nagrania z Campusu Polska, na którym wykrzykiwano wulgarne hasła pod adresem Prawa i Sprawiedliwości.
Patrząc na sceny z tego filmiku, panowie Szłapka i Nitras jako DJ-eje nie osiągną sukcesu. Zresztą są tak marnymi DJ-ami, jak i marnymi ministrami
— powiedział i dodał:
Wielkim skandalem jest to jak oni się zachowują. Wielkim skandalem jest również to, że wczoraj zorganizowali sobie taką imprezę, a przecież wczoraj zginęło 2 strażaków, którzy nieśli pomoc poszkodowanym w Poznaniu. Ministrowie rządu Donalda Tuska zorganizowali sobi imprezę w dniu, w którym składaliśmy kondolencje rodzinom poległych strażaków.
Podkreślił, że obrażano nie tylko polityków, tym zachowaniem.
On i odbierają prawo do tego, żeby w Polsce mieszkali, żyli Polacy, którzy głosowali na Prawo i Sprawiedliwość. Przypomnę - to ponad 7 milionów 600 tysięcy Polaków oddało swoje głosy w październiku ubiegłego roku na PiS
— wskazał.
W jaki sposób oni formują postawy młodych ludzi? Przecież nie ci młodzi ludzie są winni, tylko oni - Nitras, Tusk, Szłapka. Ci wszyscy, którzy przyjeżdżają na te spotkania i wtłaczają w głowy młodym ludziom takie właśnie treści.
— kontynuował.
Będziemy domagać się tego, żeby konsekwencje wobec tych, którzy tak postępują zostały wyciągnięte. Pani poseł Anna Gembicka przygotuje na piśmie wystąpienie do sponsorów Campusu Polska, do firm, które sponsorują to wydarzenie, o wyciągnięcie konsekwencji, zajęcie postawy, która byłaby adekwatna
— zaznaczył Błaszczak.
Cel: zniszczenie opozycji
Mariusz Błaszczak zaznaczył, że celem jest zniszczenie opozycji.
Żeby zniszczyć Prawo i Sprawiedliwość. Dlatego od tygodni jesteśmy świadkami spektaklu, którego celem jest wywarcie nacisku na PKW, żeby odrzuciła sprawozdanie finansowe PiS
— tłumaczył i dodał, że „nie wszyscy są równi wobec prawa i są równiejsi, bo sprawozdanie PO zostało przyjęte”, a na PKW wywierane są naciski :
Walka z opozycją jest rezultatem tego, że oni nie potrafią rządzić. Zdają sobie sprawę, że w uczciwych wyborach przegrają.
Mariusz Błaszczak przedstawił także „przykłady działań mających charakter agitacji politycznej w kampanii wyborczej, skierowanej na zwiększenie poparcia obecnie rządzącym”.
Rok temu, na spotkaniu Campus Polska (…) Donald Tusk powiedział: będę was serdecznie zapraszał, tych wszystkich, dla których Platforma jest ok, żebyśmy w październiku wspólnie na wielkiej konferencji programowej dopracowali nasze i wasze pomysły. Jak to należy nazwać, jak nie agitacją wyborczą? To jest czysta agitacja wyborcza
— powiedział i dodał:
Mam nadzieję, że nie ulegną członkowie PKW presji i sprawozdanie finansowe PiS zostanie przyjęte, dlatego, że niezależny biegły rewident, wskazany przez PKW, stwierdził wprost, że sprawozdanie finansowe PiS było zgodne z obowiązującym prawem. Nie z prawem „jak rozumie Donald Tusk”, tylko obowiązującym w Rzeczpospolitej.
Billboardy Owsiaka
Zbigniew Kuźmiuk powołał się na przykład pamiętnych billboardów Fundacji WOŚP.
Przypomnieliśmy billboardy, jakie zdecydowała się zaprezentować Fundacja Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy pod koniec września i na początku października ub. r., a więc na finiszu kampanii wyborczej wyborów parlamentarnych w 2023 r. Przypomnijmy to wielkimi literami napisane było na nich: „Zwyciężymy zło, wygramy!” i malutkimi literami, w zasadzie niewidocznymi dla obserwatorów: „Wygramy z Sepsą”. Więc całe to tłumaczenie, że te billboardy były poświęcone właśnie walce z Sepsą, nie wytrzymują konfrontacji z rzeczywistością. Nie ma najmniejszych wątpliwości, że miały wpływ na ostateczny wynik wyborczy. Przypomnijmy tylko, że rzeczywiście WOŚP zbierała pieniądze na walkę z sepsą, ale w styczniu 2023 r. Więc jeżeli rzeczywiście taka kampania billboardowa miałaby mieć sens, to powinna być prezentowana właśnie w styczniu 2023 r., a nie na przełomie września i października. Także nie ulega wątpliwości, że było to uczestnictwo w kampanii wyborczej
— powiedział.
Przykładów jest więcej
Przedstawię kolejne przykłady i co najważniejsze przykłady dobrze udokumentowane
— wskazała Anna Gembicka i kontynuowała:
Koncert zorganizowany 10 maja br. przez opolski Urząd Marszałkowski, na który wydano ok. 2 mln zł, i podczas którego był bardzo aktywnie promowany kandydat Platformy Obywatelskiej - do tego stopnia, że nawet prowadzący koncert zachęcał do tego, aby głosować na tego kandydata. Także widzimy, że to są sytuacje, które faktycznie miały miejsce, i które faktycznie dotyczą tego, że te środki publiczne, środki Urzędu Marszałkowskiego były wykorzystywane po prostu do promowania polityków Platformy Obywatelskiej w czasie wyborów do Parlamentu Europejskiego.
Dosała do tegop kolejny przykład.
Kolejny przykład również pochodzi z województwa opolskiego. 4 czerwca piknik wolności. Jak można zapoznać się na jednym z portali, oficjalny profil województwa opolskiego przedstawiał relacje z tego pikniku, zapraszał na ten piknik. Otóż na tym pikniku był transmitowany wiec Platformy Obywatelskiej, który wtedy odbywał się w Warszawie
— powiedziała i zaznaczyła:
Niestety, w Polsce mamy teraz taką sytuację, że są równi i równiejsi. Jednym wolno więcej, drugim wolno mniej. I mało tego, cały aparat państwa został zaprzęgnięty do tego, żeby zniszczyć największą partię opozycyjną. No to na pewno nie są standardy demokratyczne, to są raczej standardy wschodnie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/703657-blaszczak-o-skandalicznym-zachowaniu-nitrasa-i-szlapki