Minister ds. równości Katarzyna Kotula postanowiła wytłumaczyć się ze swojego śmiałego wywodu, w którym połączyła kwestię związków partnerskich i bezpieczeństwa. Wyszło znacznie gorzej.
Kotula o związkach partnerskich i bezpieczeństwie
Głośno zrobiło się bowiem o wypowiedzi minister (dla niektórych „ministry”) ds. równości Katarzyny Kotuli, z jednego z paneli na Campusie Polska Przyszłości w Olsztynie. Chodzi o kwestię związków partnerskich.
Kotula przyznała w trakcie dyskusji, że część osób uważa, że są dzisiaj inne ważniejsze sprawy, związane z sytuacją geopolityczną i wojną na Ukrainie, przede wszystkim bezpieczeństwo, w tym dozbrajanie armii.
Czym, jeśli nie kwestią bezpieczeństwa jest dzisiaj kwestia związków partnerskich? To jest po pierwsze kwestia bezpieczeństwa, godności i podstawowych praw człowieka. To jest uregulowanie prawa do wspólnego życia osób, które od lat ze sobą żyją, mieszkają, wspólnie przede wszystkim wychowują dzieci
— stwierdziła.
CZYTAJ WIĘCEJ: Katarzyna Kotula o związkach partnerskich: „To będzie największa ustawa, jaka wyjdzie z tego rządu, jeśli wyjdzie”. No właśnie: „jeśli”
Co dalej, to śmieszniej!
W odpowiedzi na dyskusję wokół jej słów przedstawicielka Nowej Lewicy postanowiła wytłumaczyć się w mediach społecznościowych, co miała na myśli. Zamiast jednak cofnąć się o krok, popełniła spektakularny skok na głębię, ponieważ przekonywała w swoim wpisie, że „w sytuacji zagrożenia i toczącej się za naszą wschodnią granicą wojny, wprowadzenie do polskiego prawa możliwości zawarcia takiego związku, w sposób szczególny wydaje się być jednym z priorytetowych zadań państwa”.
Wypowiedź o bezpieczeństwie która padła podczas debaty z młodymi na Campus Polska i odnosiła się do potrzeby uregulowania statusu związków partnerskich - i dotyczy bezpieczeństwa osób LGBT. Poza wyrokiem ETPCz z grudnia 2023 który obliguje nas do tej zmiany, istnieje potrzeba uregulowania kwestii od prawa do informacji o stanie zdrowia, prawa do pochówku, dziedziczenia czy zwolnienia z podatku od spadków i darowizn, oraz możliwości wspólnego rozliczania. Uregulowanie praw osób żyjących w związkach nieformalnych jednopłciowych oraz par hetero, gwarantuje bezpieczeństwo prawne takich związków, w zakresie ich sytuacji majątkowej i osobistej. W sytuacji zagrożenia i toczącej się za naszą wschodnią granicą wojny, wprowadzenie do polskiego prawa możliwości zawarcia takiego związku, w sposób szczególny wydaje się być jednym z priorytetowych zadań państwa
— czytamy w przedziwnych tłumaczeniach minister ds. równości. Przy okazji Kotula nie mogła się powstrzymać i dodała także obszerny wątek „o Siłach Zbrojnych i praw osób LGBT”.
Na tę przedziwną próbę obrony w wykonaniu „ministry ds. równości” zareagował m.in. poseł Suwerennej Polski, były minister sprawiedliwości Marcin Warchoł.
Minister @KotulaKat zamiast wycofać się z idiotyzmów - brnie. Oświadczyła, że w „sytuacji zagrożenia wojną wprowadzenie związków partnerskich jest priorytetowym zadaniem państwa”. NIE! Zadaniem jest uzbrojenie armii i przygotowanie się do obrony Polski! Paniała?
olnk/X/wPolityce.pl/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/703615-zwiazki-partnerskie-i-bezpieczenstwo-kotula-znow-zadziwia