Poseł Roman Giertych z KO zapowiada czystki wśród sędziów. „Potrzebujemy jednoznacznego wycofania się wszystkich neosędziów z orzekania” - napisał na platformie X Giertych dodając, „i tak będzie”. Jednocześnie żąda od sędzi Dagmary Pawełczyk-Woickiej, by oddała całość wynagrodzenia za czas, kiedy kierowała Krajową Radą Sądownictwa. „Jeśli to nie żart… to co? Groźba? Wobec 3000 urzędników?” - odpowiedziała mu Pawełczyk-Woicka. Zastępca Prokuratora Generalnego prok. Michał Ostrowski poradził Giertychowi zimny prysznic i powrót „na orbitę”.
Sprawa zaczęła się od kuriozalnego „postanowienia” sędziego Macieja Ferka z Sądu Okręgowego w Krakowie. Członek skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia „Iustitia” stwierdził na piśmie, że w przyszłości wszystkie orzeczenia sędziów powołanych przez prezydenta Andrzeja Dudę mają być uznawane za „nieistniejące” w obrocie prawnym.
Walka o praworządność wchodzi w nowy etap
— skomentowała szefowa Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka, która w kolejnym wpisie uściśliła co Fertak miał na myśli.
Dla tych, którzy nie zrozumieli. Wszyscy sędziowie wymieni w sentencji orzeczenia są sędziami Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Zostali powołani przez prezydenta Andrzeja Dudę na wniosek KRS. Tyle, że nie tego KRS, który sąd w tym składzie uznaje, a w związku z tym ten „sąd” postanowił na przyszłość wymienionych sędziów wyłączyć od rozpoznania wszystkich środków odwoławczych, które mogą zostać w tej sprawie złożone. Fajne, prawda? Dla tych, którzy uważają, że to wina PiS. O święta naiwności! Czy naprawdę uważacie, że ustawa o KRS będzie już tą ostatnią ustawą, która sędziom się nie spodobała? Mogę się założyć, że to dopiero początek. Dżin wypuszczony z butelki dopiero rozkręca się…
— napisała w mediach społecznościowych sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka.
Albo „zimny prysznic”, albo „usługi adwokata”
„Twórczość” sędziego Macieja Ferka z SO w Krakowie przypadła za do gustu posłowi Romanowi Giertychowi, który domaga się czystek w środowisku sędziowskim. I to nie małych.
Potrzebujemy jednoznacznego wycofania się wszystkich neosędziów z orzekania. A pani powinna oddać z odsetkami każdy grosz, który Pani wzięła za udział w neoKRS. I tak będzie
— stwierdził poseł Roman Giertych z Koalicji Obywatelskiej.
Co mają oznaczać słowa posła kierującego partyjnym zespołem, którego jedynym celem jest ściganie polityków Prawa i Sprawiedliwości?
To żart. Prawda?😉 Kiepski. Bo jeśli to nie żart… to co? Groźba ? Wobec 3000 urzędników? Ma Pan miliony, ktoś kto ma miliony, wielu ludzi może skrzywdzić… Teraz cieszę się, że tą radosną twórczość sądową poznają ludzie spoza mojej bańki medialnej. Dziękuję… Kochani, tak będą wyglądać sądy, gdy Pan mecenas wprowadzi już tam swoją #neopraworządność? jak myślicie? Będzie jeszcze gorzej?
— odpisała Giertychowi sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka.
Dla zastępcy Prokuratora Generalnego prok. Michała Ostrowskiego słowa Giertycha to groźba, za którą poniesie odpowiedzialność.
GROŹBA
Panie podejrzany. Pan weźmie zimny prysznic, wejdzie na orbitę i przestanie się kompromitować. Proszę przeprosić Panią sędzię, przewodniczącą KRS i wyłączyć Internet. Inaczej będzie Pan musiał skorzystać z porady adwokata, również w tej sprawie
— prok. Michał Ostrowski.
Podobnie wpis posła Koalicji Obywatelskiej odebrał sędzia Łukasz Piebiak i były wiceminister sprawiedliwości.
Panie Pośle - Mecenasie - Śledczy: Pan usiłuje grozić Przewodniczącej konstytucyjnego organu i obrazić tysiące ciężko pracujących sędziów RP? Nie jest Pan w stanie bo do tego zdolności honorowej. Niemniej i ten wybryk zapamiętamy ….
— oświadczył sędzia Łukasz Piebiak.
Pytanie - kto wygra sprawę w sądzie z Romanem Giertychem jak już usunie 3000 sędziów z zawodu? Albo z Donaldem Tuskiem i Adamem Bodnarem ? Praworządność na pełnej petardzie. Za groźby nielegalnego usunięcia z zawodu… Nic.
— dodał na platformie X sędzia dr Maciej Nawacki.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/703473-giertych-chce-czystek-wsrod-sedziowodgraza-sie-szefowej-krs