„Dlatego warto przyjrzeć się dokładnie wystąpieniu pokontrolnemu NIK, która jak doskonale wiemy gdzie tylko może próbuje doszukać się nieprawidłowości w działaniach PiS” - napisał na portalu X Michał Dworczyk, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, były szef KPRM. Polityk odnosi się w ten sposób do zarzutów stawianych pod adresem Michała Kuczmierowskiego, byłego prezesa Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.
Michał Dworczyk odwołał się do dokumentu Najwyższej Izby Kontroli, która pozytywnie zaopiniowała sprawozdanie finansowe RARS.
W zalewie politycznej wendety wobec M. Kuczmierowskiego warto opierać się na faktach, które jak zwykle są celowo pomijane przez różnych cyngli Platformy polujących wariacko na ludzi pracujących dla kraju. Dlatego warto przyjrzeć się dokładnie wystąpieniu pokontrolnemu NIK, która jak doskonale wiemy gdzie tylko może próbuje doszukać się nieprawidłowości w działaniach PiS. Co czytamy w ich dokumencie z 4 czerwca tego roku „Najwyższa Izba Kontroli opiniuje pozytywnie sporządzone przez Agencję i Fundusz sprawozdania budżetowe za 2023 r. oraz sprawozdania za IV kwartał 2023 r. w zakresie operacji finansowych o stanie zobowiązań według tytułów dłużnych oraz poręczeń i gwarancji”
— napisał.
Europoseł zaznaczył, że obecny szef KPRM Jan Grabiec to sprawozdanie przyjął i zaakceptował.
Nic dziwnego, że obecny szef KPRM J. Grabiec zaakceptował sprawozdanie finansowe RARS za 2023 r. Jeśli chodzi o kwestię wielkoskalowych generatorów prądu, które zostały zakupione w celu wsparcia 🇺🇦, wnioski NIK są równie ciekawe. Sami zauważają, że „nieprawidłowość polegająca na zaciągnięciu zobowiązań i dokonaniu wydatków z przekroczeniem planu finansowego była konsekwencją - w zakresie zaciągnięcia zobowiązań i dwóch płatności ze środków z UE - konieczności realizacji przez RARS na początku 2023 r. umowy grantowej zawartej z Komisją Europejską na dostawę agregatów prądotwórczych dla Ukrainy”
— dodał.
Polityczna nagonka
Zdaniem Dworczyka zarzuty stawiane Michałowi Kuczmierowskiemu to element zemsty politycznej koalicji rządzącej.
Nic dziwnego, że bodnarowcy chcieli uczynić z kwestii M. Kuczmierowskiego polityczną szopkę, choć cały czas pozostawał on do pełnej dyspozycji służb i prokuratury, wyjaśniając wszystkie kwestie. Doskonale wiedzą bowiem, że ich zarzuty są naciągane i motywowane chęcią politycznej zemsty
— podsumował.
CZYTAJ TAKŻE:
md/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/703424-sprawa-kuczmierowskiego-dworczyk-to-polityczna-szopka