„Wszyscy, którzy są przeciwko Donaldowi Tuskowi są w zorganizowanej grupie przestępczej, bo PiS to zło i on to powiedział, więc w ogóle mnie to nie dziwi” – ironizował Tobiasz Bocheński na antenie neo-TVP Info.
Polityk Prawa i Sprawiedliwości komentował sprawę zarzutów wobec Michała Kuczmierowskiego.
To jest polowanie na bliskich współpracowników pana premiera Morawieckiego
– powiedział.
Trudno tę sprawę rozpatrywać inaczej niż, jako wprowadzanie tematów zastępczych przez pana premiera Tuska. Zamiast mówić o stratach Orlenu czy innych kwestiach. (…) Prokuratura nie była w stanie go znaleźć, co nie znaczy, że się ukrywa. To daleko posunięta spekulacja. (…) Pan Giertych dostaje dziesiątki wezwań, nie stawia się i wszystko jest w porządku
– mówił.
Zdaniem Bocheńskiego, sprawa byłego szefa RARS jest „tematem zastępczym”.
Jest niewinny, bo nikt mu nie udowodnił winy i nikt go nie skazał. To temat zastępczy. Czy żyjemy w państwie prawa? Uważam, że nie do końca. Biorąc pod uwagę, jak Prokurator Krajowy został powołany, czyli niezgodnie z obowiązującymi przepisami. Pan premier i pan Bodnar uznali, że nie istnieje ustawa, która reguluje sposobu powoływania przez prezydenta i premiera Prokuratora Krajowego
– stwierdził.
Wszyscy, którzy są przeciwko Donaldowi Tuskowi są w zorganizowanej grupie przestępczej, bo PiS to zło i on to powiedział, więc to w ogóle mnie to nie dziwi
– ironizował Tobiasz Bocheński.
Gdy prowadząca program Justyna Dobrosz-Oracz, powiedziała:
Nikt nie użył siły, nikt przemocą władzy nie odebrał:
Bocheński odparł:
A jak do Telewizji Polskiej ludzie wchodzili?
Usłyszawszy od prowadzącej, że za rządów PO nie było kontrowersji związanych z piknikami wojskowymi, Bocheński odparł:
Bo nigdy nie było 500+ i nie było 800+, bo pieniędzy miało nie być. Nie było pikników wojskowych, bo wojsko było zwijane, a my je rozbudowywaliśmy. Dzisiaj nasi następcy to kontynuują i to bardzo dobrze. I tu należy pochwalić obecny rząd i Kosiniaka-Kamysza.
Wybory prezydenckie
Tobiasz Bocheński odniósł się też do sprawy swojego ewentualnego startu jako kandydat PiS na prezydenta, odparł:
Myślę, że najlepiej na to pytanie odpowiedziałby pan premier Jarosław Kaczyński i osoby z zespołu, które podejmują tę decyzję, ale z tego, co wiem, jestem jedną z osób rozpatrywanych.
Bocheński został też zapytany o to, czy odbył już w tej sprawie rozmowę z Jarosławem Kaczyńskim.
To są poufne sprawy pomiędzy panem premierem Kaczyńskim a mną
– powiedział.
mly/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/703330-bochenski-kandydatem-na-prezydenta-jestem-rozpatrywany