Bartłomiej Ciążyński (Lewica) podał się do dymisji z funkcji wiceministra sprawiedliwości po informacji, że podczas prywatnych wakacji korzystał ze służbowego samochodu i tankował go, płacąc służbową kartą. Premier Donald Tusk przyjął dymisję. To jednak nie koniec problemów Ciążyńskiego. Tą sprawą zajmuje się już prokuratura.
O złożeniu dymisji Ciążyński poinformował na wspólnej konferencji prasowej z liderem Lewicy, wicemarszałkiem Sejmu Włodzimierzem Czarzastym.
Wcześniej portal wp.pl podał, że Ciążyński pojechał na prywatne wakacje do Słowenii służbową limuzyną i „dwukrotnie zatankował pojazd, płacąc służbową kartą”. Jak dodano, auto i karta należą do Polskiego Ośrodka Rozwoju Technologii (PORT) wchodzącego w skład ogólnopolskiej Sieci Badawczej Łukasiewicz, gdzie Ciążyński pracował przed objęciem funkcji w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Nie miałem wiedzy, że nie mogę tak uczynić
— powiedział Ciążyński. Dodał, że środki, które wydał na tankowanie, „zwrócił na konto”, i przeprosił „za zaistniałą sytuację”.
Ciążyński podkreślił, że miał „ambitne plany” w Ministerstwie Sprawiedliwości. Jednak, jak dodał, „ten błąd wymaga odpowiedzialności i konsekwencji”.
W związku z tym w dniu dzisiejszym złożyłem rezygnację z zajmowanego stanowiska podsekretarza stanu w MS
— oświadczył.
„Są standardy, które obowiązują wszystkich”
Czarzasty podkreślił, że stoi u boku Ciążyńskiego, ponieważ - jego zdaniem - liderzy powinni w każdej sytuacji wspierać ludzi, z którymi pracują.
Są standardy, które obowiązują wszystkich. Nie dlatego mówiliśmy w trakcie wyborów do parlamentu polskiego, że będziemy te standardy wykonywali i przestrzegali, żeby tego nie robić
— stwierdził. Jak dodał, podobnej postawy oczekuje od wszystkich członków koalicji rządzącej.
Wicemarszałek Sejmu dopytywany przez dziennikarzy o następcę Ciążyńskiego na stanowisku wiceministra sprawiedliwości odpowiedział, że rozmawiał o tym z szefem resortu Adamem Bodnarem.
To są sprawy, którymi się zajmiemy, jak przyjdzie na to czas
— podkreślił.
Tusk przyjął dymisję
Premier Donald Tusk poinformował na portalu X, że dymisja została przyjęta. Wcześniej napisał, że „błędy się zdarzają, ale trzeba za nie płacić”. Podkreślił, że „dotyczy to w szczególności ludzi władzy”.
Bartłomiej Ciążyński to były wiceprezydent Wrocławia, do 2023 r. radny miejski i szef tamtejszego klubu Lewicy. Jak wynika z informacji, które zamieszcza o sobie w mediach społecznościowych, jest radcą prawnym, który przez 12 lat prowadził własną kancelarię. Podsekretarzem stanu w resorcie sprawiedliwości został 5 lipca.
Jak przypomniało w środę MS, Ciążyński nadzorował Departament Prawa Europejskiego, Departament Informatyzacji i Rejestrów Sądowych, Krajowy Rejestr Karny oraz Instytut Wymiaru Sprawiedliwości.
Do czasu powołania nowej osoby na stanowisko wiceministra sprawiedliwości Departament Prawa Europejskiego i Instytut Wymiaru Sprawiedliwości nadzorował będzie osobiście minister sprawiedliwości Adam Bodnar, a Departament Informatyzacji i Rejestrów Sądowych oraz Krajowy Rejestr Karny dyrektor generalny MS Wojciech Kutyła
— poinformował resort.
Postępowanie prokuratury
Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu poinformowała w komunikacie, że prowadzi w sprawie byłego już wiceministra sprawiedliwości postępowanie sprawdzające „dotyczące przekroczenia uprawnień, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej”.
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar stoi na stanowisku, że przestrzeganie standardów obowiązuje wszystkich urzędników, bez względu na zajmowane stanowisko
— podkreślono natomiast w komunikacie informującym o dymisji Ciążyńskiego zamieszczonym w środę na stronie MS.
tkwl/PAP
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/703208-prokuratura-zajmuje-sie-sprawa-ciazynskiego