Wiceminister sprawiedliwości Bartłomiej Ciążyński znalazł się w centrum krytyki po tym, jak ujawniono, że część jego rodzinnych wakacji do Słowenii została sfinansowana z publicznych środków. Polityk Lewicy początkowo w rozmowie z Wirtualną Polską zaprzeczał, ale ostatecznie przyznał się do użycia służbowej karty paliwowej i samochodu należącego do państwowej instytucji badawczej, w której pracował przed objęciem stanowiska w ministerstwie.
SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Paliwo do pełna, czyli jak wiceminister sprawiedliwości pojechał służbową limuzyną na wakacje. Takiego finału się nie spodziewał
„Ukradł państwowe paliwo”
Bartłomiej Ciążyński zapowiedział, że zwróci wszystkie środki, ale internauci nie zostawili na nim suchej nitki.
Popełniłem błąd i go naprawię w ten sposób, że zwrócę te pieniądze
— zapewnił wiceminister.
Sprawa wywołała falę komentarzy w mediach społecznościowych. Oburzenia nie kryją między innymi politycy Prawa i Sprawiedliwości.
Zastępca Bodnara kradł paliwo? Ale to chyba dobrze, bo jakby np. pomagał ludziom zdobyć wóz strażacki to trzeba by było wyważyć mu drzwi w domu i zabrać subwencję. A tak jak się kradnie dla siebie to cnota i subwencje trzeba zwiększyć
Tusk obiecał paliwo po 5,19 zł, ale najwyraźniej wiceminister Ciążyński uznał, że skoro ceny nie spadły, to trzeba poradzić sobie inaczej
Czy odwołanie prof. Bachmatiuk z funkcji szefowej państwowej Sieci Badawczej Łukasiewicz ma związek z tym, że wykryła, że nowy wiceminister sprawiedliwości Bartłomiej Ciążyński jeździł na wakacje tankując samochód za państwowe pieniądze? Co za patologia
Brak wiedzy i przyzwoitości wiceministra sprawiedliwości to w resorcie Adama Bodnara kwalifikacje pożądane
Nie rozumiem w czym problem. Pan wiceminister - jak przystało na przedstawiciela Lewicy - jest specjalistą od zasady równego traktowania. Każdy w równy sposób złożył się na koszty jego podróży wypoczynkowej
W zasadzie wiceminister sprawiedliwości z Lewicy ukradł państwowe paliwo. To się nie dzieje
Mam nadzieję, że się Pan Minister uśmiechał tankując
Miało być paliwo po 5,19. Jest za darmo.. ale dla swoich
Wiceminister sprawiedliwości. Powinna być dymisja, chyba zgoda?
Wiceminister sprawiedliwości czy po prostu złodziej???
Człowiek zostaje wiceministrem sprawiedliwości (!!!) i niemal pierwsze, co robi w nowej roli, to opłaca wydatki na prywatne wakacje firmową kartą z państwowej instytucji, gdzie zarabiał „prawie 40 tysięcy złotych brutto”. Co z tymi ludźmi jest nie tak?
nt/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/703146-co-za-patologia-bartlomiej-ciazynski-w-ogniu-krytyki