Posłanki Lewicy Anna Maria Żukowska i Anita Kucharska-Dziedzic pozytywnie odnoszą się do utworzenia tzw. rady koalicji. Sceptycznie pochodzi do niej poseł PSL Marek Sawicki. „Kiedy powstaje struktura wielostopniowa, to decyzyjność się oddala” - ocenił. KO nie mówi „nie” - deklaruje Dorota Łoboda.
W poniedziałek marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że w zeszłym tygodniu rozmawiał z premierem Donaldem Tuskiem o utworzeniu tzw. rady koalicji. Chodzi o zespół roboczy, który będzie spotykał się częściej niż liderzy partii tworzących koalicję rządzącą.
Będzie to grupa naszych najbliższych współpracowników, którzy co tydzień będą naradzać się wspólnie, koalicyjnie nad rzeczami, które możemy zrobić razem, które trzeba zrobić osobno, jaki jest protokół rozbieżności, który mają rozstrzygnąć liderzy
— powiedział marszałek Sejmu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Podzielone opinie o radzie
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz pytany we wtorek przez PAP o szczegóły dotyczące takiej rady powiedział, że jest jak najbardziej za tym, żeby koalicjanci prowadzili jeszcze więcej dyskusji nt. wspólnych stanowisk i wspólnych pomysłów.
Mamy umowę koalicyjną, która jest podstawą do tego, żebyśmy dobrze funkcjonowali. Zrealizujemy to, co jest w umowie koalicyjnej, a jak się pojawiają nowe pomysły - mówię jako lider PSL-u - jestem na nie zawsze bardzo otwarty
— oświadczył. Zapewnił, że funkcjonuje „rada liderów”, ale równie ważne jest, by rada koalicji mogła funkcjonować także na poziomie parlamentarnym.
PSL jest bardzo, bardzo otwarty na wszelki dialog i porozumienie
— zapewnił Kosiniak-Kamysz.
Sprawę utworzenia rady komentowali w rozmowie z PAP inni politycy koalicji rządzącej. Przewodnicząca klubu Lewicy Anna Maria Żukowska przekazała, że spotkanie o utworzeniu parlamentarnej rady koalicji odbyło się jeszcze przed sejmowymi wakacjami.
W spotkaniu u pana marszałka Hołowni wzięli udział przewodniczący klubów i przewodniczący partii oraz ministrowie
— powiedziała. Jej zdaniem jest to dobry pomysł.
Wiceszefowa klubu Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic przyznała w rozmowie z PAP, że niczego nie wie o planach utworzenia parlamentarnej rady koalicji i chciałaby zapoznać się ze szczegółami pomysłu marszałka Hołowni.
Jeżeli miałaby zbierać się szersza grupa poza liderami, w której odbywałaby się dyskusja na tematy bieżące, to może jest to dobry pomysł
— oceniła. Z drugiej strony - jak dodała - „pojawia się pytanie, jakie ta rada będzie miała uprawnienia, żeby podjąć jakąkolwiek decyzję”.
Zdaniem posłanki taka grupa mogłaby służyć rozwiązywaniu konfliktów wewnątrz koalicji rządzącej, „zanim się wyleją na zewnątrz i staną się tematami dyskutowanymi w mediach”.
Tylko - jak wiadomo - wszystkie pomysły są dobre, dopóki nie zaczniemy rozmawiać o szczegółach
— zaznaczyła Kucharska-Dziedzic.
Natomiast poseł PSL Marek Sawicki powiedział PAP, że o pomyśle utworzenia rady koalicji dowiedział się z poniedziałkowej wypowiedzi marszałka Hołowni. Jak zaznaczył, rada składająca się z liderów koalicji istniała od początku i liderzy często się spotykali.
Martwi mnie to, że marszałek Szymon Hołownia oczekuje utworzenia jakiejś kolejnej rady. Bo powiem szczerze, że jak pamiętam z historii - i tej najnowszej, i wcześniejszej - że jak się pojawiały jakieś problemy, to zwoływało się wtedy rady czy powoływało rady, a ja bym oczekiwał sprawczości, a nie tylko radzenia
— podkreślił Sawicki.
Na uwagę, że według marszałka Hołowni ta rada ma usprawnić i przyspieszyć prace koalicji, poseł odparł, że nie wierzy w takie przyspieszenie.
Powiem szczerze, że jak powstaje struktura wielostopniowa, to decyzyjność się oddala i odwleka, a nie przyspiesza
— stwierdził Sawicki.
Z kolei rzeczniczka klubu KO, posłanka Dorota Łoboda powiedziała PAP, że politycy KO nie znają jeszcze szczegółów dotyczących powołania tzw. rady koalicyjnej. Przypomniała, że jest to pomysł zgłoszony przez marszałka Hołownię i na razie na ten temat rozmawiali głównie liderzy.
Oczywiście Koalicja Obywatelska nie mówi +nie+ na taki pomysł
— zaznaczyła.
Marszałek Hołownia wyjaśniał, że rada ma mieć na celu usprawnienie współpracy pomiędzy koalicjantami, bo oczywiście nikt nie ukrywa, że w niektórych tematach są różnice. Natomiast jeżeli chodzi o szczegóły, to będziemy o tym rozmawiać, kiedy rozpocznie się nowy sezon sejmowy, wtedy zbierze się prezydium klubu lub cały klub i będziemy o tym dyskutować
— zapowiedziała Łoboda.
Tak więc trzeba poczekać, aż posłanki i posłowie wrócą do Sejmu, by odpowiedzieć na pytanie: kto konkretnie miałby zasiadać w radzie, ilu członków z każdego klubu miałoby się w tam znaleźć i czy mieliby to być przewodniczący klubów
— dodała posłanka KO.
Szczegóły nie są znane
Również politycy Polski 2050 w rozmowie z PAP przyznali, że nie znają szczegółów dotyczących rady. Zaznaczają, że na razie powstał jedynie zamysł i koncepcja jej powołania.
Jak powiedziała PAP posłanka Polski 2050-TD Żaneta Cwalina-Śliwowska, wszelkie decyzje dotyczące rady, w tym również kwestie personalne, kto miałby w niej zasiadać - są jeszcze na etapie ustaleń.
Szczegóły dopiero przed nami, tak więc na jakiekolwiek deklaracje jeszcze za wcześnie. Na razie wszystko jest w fazie koncepcji
— dodała Cwalina-Śliwowska.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/703123-lewica-pozytywnie-o-radzie-koalicji-sawicki-odpowiada