„Trwają naciski na PKW, ale to wszystko ma jeden cel: wyeliminowanie PiS. Ale my zrobimy wszystko, żeby marzenia Donalda Tuska i spółki nie spełniły się. Musimy poradzić sobie również z takimi trudnościami, generowanymi nie przez prawo, ale przez brutalne działania polityczne, bo zbyt dużo Polaków, zbyt wiele Polek na nas głosowało, żebyśmy mieli teraz dać się zagłodzić” - mówi portalowi wPolityce.pl Zbigniew Bogucki, poseł PiS.
Dziennikarz „Newsweeka” Jacek Gądek pisze na łamach „Newsweeka”, że Prawo i Sprawiedliwość zaciągnęło w banku PKO BP kredyt na kampanie wyborcze. Termin jego spłaty był zgrany z decyzją PKW o zwrocie środków za kampanię. Decyzję tę jednak PKW odwleka. Jej podjęcie zaplanowała na 29 sierpnia, a media rozpisują się o tym, że skłania się raczej ku odebraniu PiS znacznej części subwencji. Nie brakuje wypowiedzi polityków koalicji rządzącej, które noszą znamiona nacisków na komisję.
Działania zmierzające do zagłodzenia opozycji
O sprawę pytamy posła PiS Zbigniewa Boguckiego.
Wszystkie partie polityczne posługują się różnego rodzaju źródłami finansowania. Są to również kredyty. Działania finansowe - np. wydatki na kampanie wyborcze - planuje się z odpowiednim wyprzedzeniem, zakładając, że będą zwrócone środki. Tymczasem przeciąga się rozpatrywanie naszego sprawozdania finansowego z PKW
— wskazuje nasz rozmówca, zaznaczając, że - ponieważ nie zajmuje się w PiS sprawami finansowymi - bardziej niż do samego kredytu chciałby odnieść się raczej do sytuacji wokół sprawozdania finansowego największej partii opozycyjnej.
Czy to było zamierzone ze strony PKW? Nie wiem. Na pewno jednak cała akcja, jaka odbywa się ze strony Donalda Tuska i spółki, tego patorządu jest obliczona na wyeliminowanie największej siły opozycyjnej w Polsce
— zaznacza Bogucki.
Nie prawo, ale brutalne działania polityczne
Próbować wyeliminować opozycję w Polsce, to jest działanie skrajnie antydemokratyczne. Żeby funkcjonowała demokracja, musi być zarówno większość parlamentarna i rząd, jak i opozycja. Ponad 7 mln Polaków głosowało na Prawo i Sprawiedliwość, a dzisiaj PiS ma być zagłodzone. My się nie damy zagłodzić, będziemy robić, żeby nas nie zagłodzono
— dodaje.
Nie ma żadnych przypadków w tym, że zmagamy się dzisiaj z takimi trudnościami
— ocenia Zbigniew Bogucki.
Wszyscy, którzy zajmują się finansami, wiedzą, że jeśli zostało złożone sprawozdanie - złożone w terminie, przygotowane z udziałem biegłego rewidenta - to środki powinny zostać już dawno zapłacone. Rolą PKW jest rozpatrzenie tego sprawozdania i podjęcie decyzji, nie badanie innych kwestii, bo od tego jest prokuratura i wymiar sprawiedliwości
— dodaje.
Trwają tymczasem naciski na PKW, ale to wszystko ma jeden cel: wyeliminowanie PiS. Ale my zrobimy wszystko, żeby marzenia Donalda Tuska i spółki nie spełniły się
— ocenia polityk.
Musimy poradzić sobie również z takimi trudnościami, generowanymi nie przez prawo, ale przez brutalne działania polityczne, bo zbyt dużo Polaków, zbyt wiele Polek na nas głosowało, żebyśmy mieli teraz dać się zagłodzić
— mówi rozmówca wPolityce.pl.
not. JJ
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/703112-bogucki-nie-spelnimy-marzenia-patorzadu-o-zaglodzeniu-pis