Z tylko jednego jeziora Dzierżno Duże wyłowiono już ponad 111 ton śniętych ryb. Tymczasem w sprawie katastrofy ekologicznej, która w ostatnich dniach niebezpiecznie przyspieszyła, wciąż milczy Donald Tusk. O sprawie głośno wypowiadają się za to politycy PiS, zwracając uwagę na hipokryzję obecnie rządzących i części mediów, ponieważ gdy do podobnej sytuacji na Odrze doszło w 2022 roku, te osoby i media biły na alarm.
Czy Donald Tusk już wrócił z haratania w gałę i zajął się wreszcie sprawą katastrofy ekologicznej? Czy ta „upiorna myśl” zasiadania na Wiejskiej ciągnie się za nim do tej pory i sprawy Polski i Polaków są odstawione na boczny tor?
Kwestia śniętych ryb znakomicie pokazuje nie tylko stan polskiej polityki (Marszałek Zgorzelski i „pisowska narracja”, którą okazały się jego słowa sprzed 2 lat), ale przede wszystkim mediów. Pamiętam panującą wówczas histerię, oburzenie że Minister @moskwa_anna była na kilkudniowym urlopie i ogólne pandemonium. Każdy minister w tv studio miał zaś obowiązek wytłumaczyć się z niewystarczająco błyskawicznej reakcji (minęło chyba 6-7 dni zanim sprawą zajął się resort, wcześniej robiły to służby na niższym poziomie). W obecne lato reakcja bardzo stonowana i zniuansowana - problem zauważony ale bez przesadnej ekscytacji. I tak to się kręci…
Co tu się dzieje @hennigkloska? Dlaczego brak informacji o kolejnym miejscu?
„Tak wygląda zalew w centrum Kazimierzy Wielkiej, mnóstwo padniętych ryb…” - a dziś @hennigkloska mówiła, że zła sytuacja jest jedynie na Dzierżnie Dużym. Dwa lata po Odrze, to już nie państwo odpowiada za wymieranie ryb?
Ten moment, kiedy można wszelkie wskazówki z wypowiedzi z 2022 r. wprowadzić w życie.
To co się dzieje w Odrze pokazuje nam jak w soczewce zakłamanie tej ekipy, która niestety dzisiaj rządzi w Polsce. Za rządów PiS krzyczeli, że to koniec świata, że wszystko jest naszą winą, a dziś? Dziś sytuacja jest dużo poważniejsza, a oni mówią, że nic strasznego się nie dzieje. Kłamcy i hipokryci.
Ponad 111 ton śniętych ryb wyłowiono z Kanału Gliwickiego
Wojewoda śląski Marek Wójcik zapowiedział przedłużenie zakazu korzystania z jeziora Dzierżno Duże i IV sekcji Kanału Gliwickiego o kolejny tydzień, czyli do 26 sierpnia 2024 r.
Zakaz korzystania z Dzierżna Dużego i IV sekcji Kanału Gliwickiego został wprowadzony w związku z wysokim stężeniem złotej algi oraz masowym śnięciem ryb. Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach poinformowało w poniedziałek, że od początku miesiąca wyłowiono stamtąd ponad 111 ton śniętych ryb.
Akcja związana z usuwaniem skutków zakwitu złotej algi na jeziorze Dzierżno Duże w dalszym ciągu trwa. W związku z tym zostanie przedłużony zakaz korzystania z tego akwenu o kolejny tydzień
— powiedział Wójcik.
Działania prowadzone na Dzierżnie Dużym polegają przede wszystkim na odławianiu śniętych ryb, a także tworzeniu odpowiednich warunków dla tych, które wciąż żyją w jeziorze. Ustawiono bariery sorpcyjne ze słomy jęczmiennej, które mają ograniczyć przedostawanie się złotej algi wraz z wodą do IV sekcji Kanału Gliwickiego i dalej do rzeki Kłodnicy.
tkwl/X/PAP
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/702950-wylowiono-ponad-111-ton-snietych-ryb-a-tusk-wciaz-milczy