„Wczoraj mój mecenas Lewandowski skierował kolejne niestety pismo do przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy informując go o całym politycznym kontekście tej sprawy” – przekazał były wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski na wspólnej konferencji z posłem PiS Michałem Wójcikiem.
W poniedziałek, 12 sierpnia, warszawski SO poinformował, że z trzyosobowego składu mającego rozstrzygnąć sprawę aresztowania posła Romanowskiego wyłączony został m.in. sędzia Dziwański. O jego wyłączenie wnioskowała na początku sierpnia prokuratura, ale wniosek ten - decyzją z 7 sierpnia - nie został uwzględniony. 12 sierpnia decyzję o wyłączeniu sędziego Dziwańskiego podjął sędzia Krzysztof Chmielewski przy okazji rozpatrywania wniosku sędzi Aleksandry Rusin-Batko, która sama zwróciła się o wyłączenie jej ze składu orzekającego i także została z niego wyłączona.
W środowym komunikacie warszawskiego sądu okręgowego oprócz daty rozpatrzenia zażalenia Prokuratury Krajowej - 27 września, podano też skład orzekający, który ma podjąć decyzję w tej sprawie, w którym ponownie jest sędzia Dziwański, a także sędziowie: Wanda Jankowska-Bebeszko i Leszek Parzyszek. Jak podano jest to decyzja przewodniczącej X Wydziału Karnego Odwoławczego Sądu Okręgowego w Warszawie - jest nią sędzia Monika Jankowska.
„To jest anarchia i chaos”
Chcieliśmy odnieść się do sytuacji, o której jest dość głośno w ciągu ostatnich kilku godzin. Chodzi o decyzję pana sędziego Chmielewskiego. Chodzi o kwestię dotyczącą manipulacji składem sędziowskim, który będzie rozstrzygał jedną z kwestii postępowania, które prowadzi prokuratura w sprawie pana Marcina Romanowskiego. Chcę powiedzieć, że mamy do czynienia z anarchią i chaosem. Nie mam żadnych wątpliwości co do tego
— powiedział Michał Wójcik.
Wczoraj mieliśmy do czynienia z kolejnymi działaniami polityków w togach sędziowskich, ale również prokuratorskich. Chodzi tutaj o zemstę polityczną, a nie o wymiar sprawiedliwości. Nie może być tak, żeby sędzia, który jest w sprawie zaangażowany, sam z własnej inicjatywy podejmował działania w tej sprawie
— zaznaczył Marcin Romanowski.
Rada Europy musi się o tych naprawdę bardzo poważnych naruszeniach dowiedzieć. Tak jak i różne instytucje powinny się o tym dowiedzieć. Mam nadzieję, że sprawiedliwość zwycięży. Pan Marcin Romanowski jest chroniony immunitetem międzynarodowym, ale także nic nie zrobił złego w sprawie dotyczącej Funduszu Sprawiedliwości. To jest sprawa o charakterze czysto politycznym. Sprawa pana Marcina Romanowskiego ma przykryć nieudacznictwo tego rządu
— dodał Michał Wójcik.
CZYTAJ WIĘCEJ:
nt/X/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/702434-romanowski-jest-kolejne-pismo-do-przewodniczacego-zp-re