GUS podał w szybkim szacunku, że PKB Polski w II kwartale tego roku wzrósł o 3,2 proc. rdr. „Wszyscy są zaskoczeni wzrostem polskiej gospodarki w drugim kwartale tego roku; miało być 2,7 proc., a jest 3,2 proc. rok do roku” - napisał w mediach społecznościowych premier Donald Tusk. Na ziemię sprowadził go senator Marek Pęk z PiS, który przypomniał o lawinowym wzroście inflacji w tym samym czasie - w lipcu o 4,2 proc. rok do roku.
W pierwszym kwartale PKB wzrósł o 2 proc. Ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes oczekiwali, że w II kwartale 2024 r. PKB wzrośnie o 2,8 proc. rdr. Taką opinię wyrażali m.in. eksperci PKO BP. Instytut Prognoz i Analiz Gospodarczych szacował, że tempo wzrostu produktu krajowego brutto w drugim kwartale to 2,7 proc. Przy takim zamieszaniu trudno się dziwić, że premier Tusk jest zaskoczony wstępnymi szacunkami podanymi przez GUS.
Wszyscy zaskoczeni wzrostem polskiej gospodarki w drugim kwartale tego roku. Miało być 2,7, a jest 3,2. Jesteśmy lepsi od wszystkich dużych państw UE, a Niemców to bijemy na głowę
— napisał na platformie X Donald Tusk.
A inflacja, bezrobocie i dziura w budżecie?
Czy to sukces kilkumiesięcznego rządu Tuska, czy raczej efekt długotrwałej polityki gospodarczej rządu Mateusza Morawieckiego? Poseł Marek Pęk nie ma złudzeń i uważa, że jedynym efektem gospodarczym spowodowanym decyzjami obecnej ekipy jest inflacja.
To czwarty miesiąc wzrostu rocznej inflacji z rzędu i wygląda na to, że nie ostatni. #TuskInflacja
— Marek Pęk senator Prawa i Sprawiedliwości. Średnie ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w lipcu o 4,2 proc. rok do roku — wynika z ostatecznych danych GUS. Niestety w kolejnych miesiącach należy spodziewać dalszej galopady cen.
Warto przypomnieć, że po kilku latach rządów premiera Donalda Tuska w latach 2012-2013 polska gospodarka wpadła w techniczną recesję notując z roku na rok kurczenie się naszego PKB.
Zdaniem ekonomistów, na efekty gospodarcze decyzji podjętych przez obecny rząd trzeba będzie poczekać do końca roku i raczej nie będą one pozytywne. Inflacja, wysokie ceny energii przyczyniające się do upadku wielu średnich i małych firm, wycofywanie się inwestorów zagranicznych, zablokowanie dużych inwestycji z udziałem podwykonawców z Polski i liczne zwolnienia raczej nie zwiastują dalszego rozpędzania się gospodarki.
koal/PAP/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/702416-tusk-cieszy-sie-ze-wzrostu-pkb-pek-inflacja-tez-w-gore