Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier, szef MON i lider PSL był pytany w Polsat News czy premier Donald Tusk wystartuje w wyborach prezydenckich. Przewodniczący ludowców odpowiedział, że jego zdaniem raczej nie, po czym… zaczął opowiadać o „zaangażowaniu” i „poświęceniu” szefa rządu „w sprawie, dla której wrócił do Polski”. Ciekawe tylko, czy chodzi o to, że Tusk jest tak silnie zaangażowany w obowiązki premiera (to „zaangażowanie” jest już znane z jego poprzednich rządów i wręcz legendarne), czy raczej o zemstę na PiS, bo to jednak głównie na tym skupia się jego działalność.
PSL ma jutro, w Święto Wojska Polskiego, ogłosić dwie nowe ustawy. Jedna dotyczy wychowania patriotycznego, druga - Wincentego Witosa.
Ostatnie szlify. Wczoraj pracowałem nad tym projektem, razem z zespołem ekspertów. Pracuje cały klub pod przewodnictwem marszałka Zgorzelskiego. Jesteśmy gotowi, jutro rano podczas spotkania przed pomnikiem Witosa tradycyjnie, bo jest bardzo wiele uroczystości państwowych, ale my ludowcy też zawsze zaczynaliśmy spotkanie od pomnika Witosa i ja w nim oczywiście też w tym roku będę uczestniczył
— podkreślił szef MON.
Ogłosimy 2 ustawy, jedna to jest o wychowaniu patriotycznym, druga będzie dotyczyła już stricte bohatera bitwy warszawskiej, premiera rządu jedności i ocalenia narodowego Wincentego Witosa
— dodał.
Co do wychowania patriotycznego, stwierdził, że nowa ustawa „to nie odkrycie Ameryki”.
Wiele krajów ma takie systemy
— powiedział gość Polsat News.
Będą miejsca związane z historią Polski, z tożsamością narodową, które każdy uczeń musi odwiedzić
— wskazał Władysław Kosiniak-Kamysz, który zadeklarował również, że chciałby w przyszłym roku otworzyć Muzeum Bitwy Warszawskiej.
„Rekordowy” Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych
Kosiniak-Kamysz zapewnił również, że Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych będzie w przyszłym roku „rekordowy”.
Każdy minister resortowy chce, żeby wydatków jego obszarze było jak najwięcej, ale jest zrozumienie i bardzo za to panu ministrowi Domańskiemu dziękuję, że ma tę wrażliwość, to zrozumienie na potrzeby obronności. To jest sprawa najważniejsza
— wskazał.
Jeśli chodzi o Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych, powstała biała księga, ale ja jestem zwolennikiem utrzymania Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych. Powiem więcej on będzie rekordowy w przyszłym roku, bo nad założeniami tego funduszu już dzisiaj pracujemy, będzie rekordowy. O wiele, wiele większy niż zostawili nasi poprzednicy
— dodał.
Nie była to jedyna wielka deklaracja ze strony Kosiniaka-Kamysza, którego koalicjanci jeszcze do niedawna chcieli „weryfikować” kontrakty na zagraniczną broń i sprzęt z czasów rządów PiS i atakowali ministra Mariusza Błaszczaka za „histeryczne zakupy”. Nie odeszli od takiej postawy nawet wówczas, gdy 24 lutego 2022 r. Rosja rozpoczęła pełnoskalową inwazję na Ukrainę.
Wielki tydzień Wojska Polskiego zwieńczony będzie uroczystą defiladą. To jest sprawa fundamentalna, sprawa bezpieczeństwa. Takie zakupy dużo kosztują, ale to niezbędne byśmy byli bezpieczni w kolejnych latach. Polska musi przeprowadzić transformację swojej armii
— przekonywał obecny szef MON w Polsat News.
Oby nie skończyło się na pięknych słowach i płomiennych deklaracjach.
„Wyborcy zdecydowali”
Mimo „rolowania” na każdym kroku przez silniejszych koalicjantów, ludowcy najwyraźniej zamierzają trwać w Koalicji 13 Grudnia. Władysław Kosiniak-Kamysz zaczął więc mówić o „pakiecie kompromisowym” w sprawie składki zdrowotnej.
Mamy pakiet kompromisowy między tym, co proponuje Ryszard Petru a minister Andrzej Domański. Pakiet PSL zakłada rozłożenie na lata tych obciążeń, w pierwszej kolejności dla przedsiębiorców. Zrobimy wszystko, żeby nie tylko w wersji okrojonej, ale i szerszej była ta składka. Nie stawiamy sprawy na ostrzu noża
— powiedział.
Pytany o ewentualne zmiany w koalicji, szef MON stwierdził:
Wyborcy zdecydowali. My się umówiliśmy w umowie koalicyjnej na cztery lata i się z tego wywiążemy. Będziemy wierni swojemu programowi. Ktoś kompletnie nie zna ludowców i PSL. To nas upewnia w działaniu
— ocenił.
Bajki o „zaangażowaniu” Tuska
Czy premier Donald Tusk wystartuje w wyborach prezydenckich? Zdaniem Władysława Kosiniaka-Kamysza, raczej nie.
Nie sądzę, żeby się tak stało. Donald Tusk jest bardzo zaangażowany w sprawie, dla której się poświęcił, dla której wrócił do Polski
— przekonywał gość Polsat News.
Wszyscy znamy to „zaangażowanie” Tuska. W ocenie wicepremiera, Koalicja Obywatelska „na pewno” wystawi raczej swojego kandydata.
Jest możliwość wspólnego kandydata. Szymon Hołownia, gdyby był wspólnym kandydatem, miałby ogromne szanse na zwycięstwo
— podkreślił.
Nasuwa się pytanie, czy jeżeli chodzi o Donalda Tuska i jego „poświęcenie”, Władysław Kosiniak-Kamysz chociaż sam wierzy w to, co mówi. No, chyba że nie ma na myśli sprawowania urzędu premiera i wiążącej się z tym odpowiedzialności, a raczej „zaangażowanie” w zemstę polityczną, a w to już jak najbardziej da się uwierzyć.
aja/Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/702413-prezydenckie-ambicje-tuska-kosiniak-kamysz-nie-sadze