” Są informacje, że przez mieszkanie Gonzáleza i jego partnerki przewijały się dziesiątki aktywistów i dziennikarzy. Wielu z nich mogło być w jakimś sensie inwigilowanych lub nawet inspirowanych do działań” - mówi portalowi wPolityce.pl poseł PiS Marcin Przydacz, były podsekretarz stanu MSZ, były szef Biura Polityki Międzynarodowej KPRP.
Śledztwo portalu Frontstory ujawniło, że Paweł Rubcow vel Pablo González nie został w 2022 r. zatrzymany sam, lecz wraz z partnerką, która - mimo zarzutów pomocnictwa w szpiegostwie - nie tylko przebywa na wolności, ale i pokazuje się w Sejmie, bierze udział w wydarzeniach międzynarodowych czy relacjonuje sytuację na granicy polsko-białoruskiej.
W jakim świetle przedstawia to wszelkie publikacje na temat sytuacji w Polsce, które ukazywały się za rządów PiS w zachodnich mediach? Zarówno González/Rubcow, jak i Magdalena Chodownik, chętnie pisali na tematy bliskie lewicy: granica polsko-białoruska, Strajk Kobiet, wyrok TK, sytuacja osób LBGT.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Front obrony szpiega. „Nie zauważają własnej kompromitacji, igrają z bezpieczeństwem państwa”
„To już zadanie dla służb”
Pytamy o to Marcina Przydacza, byłego podsekretarza stanu w MSZ, od 2023 r. posła PiS.
Od wielu, wielu lat wskazujemy na to, że Rosja prowadziła wobec Polski operacje dezinformacyjne, mające na celu osłabienie państwa polskiego, naszego bezpieczeństwa, poprzez wywoływanie podziałów, kontrowersji, ponadwymiarowej krytyki działań rządu
— podkreśla rozmówca wPolityce.pl.
Obserwowaliśmy to bardzo wyraźnie przy okazji sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, gdzie celowa operacja dezinformacyjna miała osłabić polską odpowiedź. Niestety, w tę operację wpisywało się także wielu aktywistów i dziennikarzy. To już zadanie dla służb, aby weryfikować, z jakich motywacji wychodzili ci dziennikarze i aktywiści - czy robili to ze zwykłej naiwności i głupoty, czy byli też w jakimś sensie inspirowani, tak jak można się spodziewać, chociażby obserwując działania Pawła Rubcowa/Pablo Gonzalesa
— dodaje.
Podobnie było w przypadku innych wydarzeń wywołujących emocje - Strajk Kobiet, sprawa Trybunału Konstytucyjnego, spory o praworządność. Te sprawy także mogły przyczyniać się do wzmacniania podziałów, poprzez aktywność dezinformacyjną w internecie lub poprzez odpowiednich dziennikarzy
— podkreśla polityk PiS.
Kim są rosyjscy agenci?
Środowisko tzw. demokratów lubi utożsamiać rosyjską agenturę czy „pożytecznych idiotów” z prawą stroną sceny politycznej. A jednak Rubcow miał poglądy lewicowe, po aresztowaniu znalazł szerokie grono obrońców.
Zawsze trzeba mieć z tyłu głowy, że jeżeli coś osłabia państwo polskie, to może za tym stać Rosja. Agenci to nie są ludzie, którzy wyglądają jak Szpieg z Krainy Deszczowców. To są często ludzie, którzy operują „pięknymi słowami”, aktywność medialną opierają na tzw. wysokich wartościach, a w rzeczywistości często, jak widać na przykładzie Rubcowa, często działają na rzecz Federacji Rosyjskiej
— wskazuje poseł Przydacz.
Były szef Biura Polityki Międzynarodowej KPRM zwraca jednak uwagę na inny niepokojący szczegół:
Najbardziej zaniepokoiły mnie informacje o szerokich kontaktach Rubcowa vel Gonzalesa ze środowiskiem dziennikarskim. Ustalono, że sam Rubcow prezentował poglądy lewicowe, w tym środowisku lewicowych aktywistów i dziennikarzy był bardzo aktywny. Są informacje, że przez mieszkanie Gonzalesa i jego partnerki przewijały się dziesiątki aktywistów i dziennikarzy. Wielu z nich mogło być w jakimś sensie inwigilowanych lub nawet inspirowanych do działań
— zwraca uwagę rozmówca wPolityce.pl.
Powinno to zostać zbadane, przede wszystkim powinna być znana lista osób i dziennikarzy, którzy przyjaźnili się z panem Gonzalesem. Lista ludzi, którzy spotykali się z nim na stopie prywatnej, zostawiali tam telefony, laptopy, również powinna być znana, bo mogą takie osoby podlegać różnego rodzaju szantażom, a w następstwie działać niezgodnie ze sztuką dziennikarską
— podsumowuje poseł Przydacz.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/702243-niepokojacy-watek-sprawy-rubcowa-przydacz-wymaga-zbadania