Politycy PiS jak zawsze 10. dnia każdego miesiąca udali się na pl. Józefa Piłsudskiego, by złożyć wieńce przed Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku i przed pomnikiem śp. Lecha Kaczyńskiego. Niestety, jak co miesiąc na miejscu pojawili się także prowokatorzy, którzy starali się przeszkadzać politykom PiS w oddaniu hołdu ofiarom katastrofy smoleńskiej. Doszło do przepychanek, musiała interweniować policja.
Zadymiarze przygotowali swój żałosny happening, czekając przed Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku na polityków PiS.
W pewnym momencie prowokator Arkadiusz Szczurek podjął próbę sprowokowania prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Na platformie X wyraził zadowolenie, że prezes PiS ostro odpowiedział na jego zaczepki.
Tutaj jest zakaz zatrzymywania się! Jarek, skończ te łgarstwa! Przestań kłamać i oszukiwać ludzi
— wrzeszczał przez megafon Arkadiusz Szczurek, stojąc przy samochodzie, do którego wkrótce wszedł Jarosław Kaczyński.
Ty putinowska szmato
— rzucił w stronę Szczurka atakowany Jarosław Kaczyński.
Złodzieju wieńca!
— krzyknął tymczasem jeden z prowokatorów.
Nie wolno tu parkować, dlaczego policja nie interweniuje! Przecież on nie pełni żadnych funkcji państwowych. Może samochód jest kradziony?
— mówił inny.
„To ludzie chorzy z nienawiści i niebezpieczni”
Poseł PiS Michał Moskal poinformował na platformie X, że jeden z prowokatorów zaatakował go fizycznie. Polityk zgłosił sprawę na policję.
Chcieliśmy dziś rano oddać cześć ofiarom katastrofy smoleńskiej. Ci zadymiarze przyszli po to by prowokować i atakować Jarosława Kaczyńskiego. Przyjrzyjcie się tym uśmiechniętym twarzom. Pierwszy z nich zaatakował mnie. Ze zdarzenia została sporządzona notatka przez policję, a ten człowiek został wylegitymowany. Zgłosili się również świadkowie zdarzenia. Jadę właśnie na policję złożyć zeznania. To ludzie chorzy z nienawiści i niebezpieczni, ale pomóc im już może chyba tylko modlitwa
— napisał na platformie X Michał Moskal.
Właśnie złożyłem zeznania na komendzie policji ws. naruszenia mojej nietykalności cielesnej przez człowieka, który trzykrotnie uderzył mnie łokciem w żebra dziś rano gdy chcieliśmy uczcić pamięć tych którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej. To czyn podlegający karze do 3 lat pozbawienia wolności. Nie będziecie bezkarni
— zaznaczył w kolejnym wpisie poseł PiS.
Prezes PiS: Atakuje nas lumpenproletariat
Do całej sytuacji na konferencji prasowej odniósł się prezes PiS Jarosław Kaczyński. Nawiązał do konferencji Donalda Tuska, podczas której pojawiła się sugestia, że rzekomo PiS to partia złodziejska.
To ma być uderzenie w PiS, ma być kontynuacją kampanii o złodziejach, która jest w tej chwili podchwytywana choćby dzisiaj tak było przez taki lumpenproletariat, który nas atakuje, policja nie wykonuje tutaj swoich obowiązków, nie wykonuje ustawy, która mówi o trzymaniu przynajmniej na 100 metrów takich działań od tej demonstracji, która jest chroniona przez prawo
— mówił Jarosław Kaczyński.
tkwl/X
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/702042-prowokacja-na-miesiecznicy-smolenskiejostra-reakcja-prezesa