W polskiej debacie publicznej często pojawia się zarzut, że rządzący podejmowali decyzje polityczne lub kierowali się kryteriami politycznymi. Przymiotnik „polityczny” nabiera w tym kontekście zabarwienia pejoratywnego – niczym słowo „przestępczy”. Tak jakby polityk był kimś w rodzaju przestępcy albo przynajmniej kimś z definicji podejrzanym. W takiej perspektywie polityka jawi się wręcz jako zło. Nic zatem dziwnego, że spośród wszystkich zawodów zaufania publicznego w Polsce politycy znajdują się na szarym końcu.
A jednak – mimo to – w państwie demokratycznym obywatele dają politykom olbrzymią władzę, jakiej nie powierzają przedstawicielom żadnej innej profesji – władzę nad swoim bezpieczeństwem, wolnością, życiem. To politycy ustanawiają i egzekwują prawa, pełnią nadzór nad wojskiem, policją, służbą zdrowia, wymiarem sprawiedliwości etc. Zostali po to właśnie wybrani, ponieważ wyborcy opowiedzieli się za ich polityką.
Polityka, według klasycznej definicji Arystotelesa, to roztropna troska o dobro wspólne. Misją, powinnością, powołaniem i zadaniem polityka jest uprawianie polityki, a więc zajmowanie się sprawami publicznymi. Nie ma społeczeństw, które żyłyby poza polityką. Niedorzecznością jest więc oskarżanie polityków, że kierują się w swych decyzjach kryteriami politycznymi. Po to zostali wybrani, by to robić. Można im oczywiście zarzucać, że ich decyzje były politycznie złe, niekorzystne, szkodliwe, kosztowne, ale nie to, że były polityczne.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/702004-politycy-sa-wybierani-do-podejmowania-decyzji-politycznych
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.