Rządzący organizują tak jak za rządów Prawa i Sprawiedliwości pikniki wojskowe, choć wcześniej bardzo to krytykowali. Według posła Antoniego Macierewicza z PiS, choć wydają na to dużo więcej pieniędzy, to nie należy spodziewać się pozytywnych efektów. „To jest tylko propaganda, a nie działanie prospołeczne i prowojskowe. Przecież atakują WOT i projekt zwiększania stanu osobowego armii” - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl były minister obrony narodowej.
Były szef MON Mariusz Błaszczak zwrócił uwagę w mediach społecznościowych, że rządząca koalicja organizuje pikniki wojskowe, choć za takie właśnie inicjatywy ostro krytykowali wcześniej rząd Zjednoczonej Prawicy.
Jak mówi w rozmowie z portalem wPoilityce.pl Antoni Macierewicz, były minister obrony, pikniki rządu Tuska nie przyniosą pozytywnych efektów dla armii, bo ich cel jest zupełnie inny.
Nam chodziło o uświadomienie społeczeństwu, że jest bronione i ma gwarancje bezpieczeństwa. Pikniki dawały ludziom poczucie silnego związku armii ze społeczeństwem. Dzięki nim także systematycznie zwiększaliśmy stan liczebny wojska
— mówi nam Macierewicz.
Brutalnie atakują teraz WOT
Z okazji Święta Wojska Polskiego w Sieradzu organizowany jest piknik, a właściwie festiwal orkiestr wojskowych. Z okręgu sieradzkiego kandydował jeden z wiceministrów Platformy Obywatelskiej.
Nie wierzę, że są w stanie zadbać o tak dobrą obecność wojska w czasie tych pikników. Reprezentują przecież formację, która w sposób brutalny i skandaliczny atakuje Wojska Obrony Terytorialnej. Te ataki idą wprost ze środowisk Platformy Obywatelskiej. To przekreśla pozytywną aktywność społeczną, którą my realizowaliśmy
— przypomina poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Wydadzą na to pewnie więcej pieniędzy, a i tak zaangażowanie społeczno-wojskowe będzie dużo mniejsze. Cała ich propaganda dotycząca PiS-u jest fałszywa. Teraz powtarzają niektóre nasze działania, tyle że są one w ich wydaniu nieskuteczne. Zamiast przynosić konkretne efekty mają charakter czysto propagandowy. Oni nie chcą zwiększać liczebności wojska, wręcz odwrotnie, zmniejszają ją. Nie realizują tych funkcji, które dla nas były istotne, czyli powiększenia stanu armii do obecnych ok. 200 tysięcy żołnierzy. To jest ta zasadnicza różnica. Robią to dla czystej propagandy rządu, a nie dla zwiększania potencjału i liczebności armii
— podkreśla były szef SKW i zauważa, że pieniędzy na tę propagandę nie żałują.
Od strony finansowej wydają zresztą dużo więcej pieniędzy niż było to za rządów PiS. Przy czym jeszcze raz podkreślę, to jest tylko propaganda, a nie działanie prospołeczne i prowojskowe
— konstatuje Antoni Macierewicz i wyjaśnia dlaczego tak krytycznie ocenia inicjatywy koalicji Tuska dotyczące wojska.
Atakują Wojska Obrony Terytorialnej, wyrzucają ważnych oficerów i torpedują projekt zwiększania stanu osobowego armii oraz wiązania jej ze środowiskami społecznymi. Tak by Polacy byli absolutnie pewni, że będą bronieni i nie będą zagrożeni atakiem ze strony rosyjskiej
— stwierdza były szef MON.
koal
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/701953-macierewicz-na-pikniki-wydaja-wiecej-a-armia-nie-rosnie