Mecenas Bartosz Lewandowski skomentował w mediach społecznościowych postawę i słowa posła KO Zdzisława Gawlika, który stwierdza w rozmaitych mediach, że Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej, której jest szefem, będzie rekomendowała postawienie przez Trybunałem Stanu prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego mimo, że nie odbyło się jeszcze ani jedno jej posiedzenie. „Proszę o honorowe wyłączenie się od udziału z czynności albo zrezygnowanie z prac Komisji” - zaznaczył Lewandowski.
Poseł Zdzisław Gawlik pisał m.in., że „we wrześniu sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej rozpocznie prace nad wstępnym wnioskiem o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu”.
Szanowny Panie Pośle, przeczytałem Pana wpis kilkukrotnie i do tego na głos, aby upewnić się, że moje oczy się nie mylą! Mam nadzieję, że jako Przewodniczący Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej Sejmu RP, która ma się zajmować wnioskiem wstępnym o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej Prezesa @nbppl, honorowo wyłączy się Pan o udziału w czynnościach Komisji na podstawie art. 8a ust. 1 ustawy z 26.03.1982 r. o Trybunale Stanu
— napisał na X mecenas Lewandowski.
Jeśli w dniu 5.08.2024 r. przesądza Pan publicznie o tym, że Komisja - która przecież jeszcze nie przeprowadziła ani jednej czynności dowodowej - zarekomenduje postawienie przed Trybunałem Stanu szefa polskiego banku centralnego prof. Adama Glapińskiego, to zwyczajnie nie jest Pan w tej sprawie bezstronny, ale bierze Pan udział w spektaklu politycznym, gdzie racje faktyczne i prawne nie mają żadnego znaczenia. I proszę nie mydlić Polakom oczu twierdzeniem o działaniu „zgodnie z prawem”
— dodał.
Konflikt interesów
Lewandowski zaznaczył, że nie można liczyć na bezstronne podejście do wniosku ws. Adama Glapińskiego, jeśli przewodniczący Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej feruje wyroki zawczasu i ujawnia publicznie konkluzje śledztwa.
W jaki sposób można liczyć na rzetelne przeprowadzenie postępowania przed Komisją w sprawie tak ważnej dla państwa polskiego (która ma wpływ na stabilność finansową Polski) skoro Pan ujawnia publicznie konkluzję „śledztwa”? Komisja przesłuchała już świadków? Powołała biegłego? Czy bazuje na treści wniosków i wypowiedziach medialnych?
— pytał Lewandowski.
Wypowiedzi posła Zdzisława Gawlika są tym bardziej kłopotliwe, gdyż jak wskazał mec. Lewandowski, posłanka klubu KO Aleksandra Kot nie wiedziała nawet, że wniosek wstępny powstał już w marcu.
Jednocześnie wczoraj Pana koleżanka z klubu @ko_klub @_olakot nie wiedziała nawet, że „wniosek wstępny” już powstał w marcu br. i nie musi ona na posiedzeniu Komisji takiego dokumentu przygotowywać, ale ma brać udział w jego dowodowym zweryfikowaniu. Naprawdę jest dla mnie jasne, że realizujecie Państwo pewien cel polityczny ugrupowań, które chcą złożyć z urzędu Prezesa @nbppl, ale to jest robienie ze sprawy niezwykle ważnej dla bezpieczeństwa finansowego naszego kraju ordynarnego politycznego żartu
— napisał Lewandowski.
Jako prawnik, ale przede wszystkim jako obywatel nie zgadzam się z takim postępowaniem i proszę o honorowe wyłączenie się od udziału z czynności albo zrezygnowanie z prac Komisji
— zaapelował Bartosz Lewandowski.
CZYTAJ TEŻ:
maz/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/701550-wniosek-ws-prezesa-nbp-ukartowany-lewandowski-pyta-gawlika