Państwowa Komisja Wyborcza 29 sierpnia ma podjąć decyzję ws. sprawozdania finansowego komitetu PiS za ostatnie wybory parlamentarne. Co się stanie, jeśli zostanie ono odrzucone i PiS straci większość środków z subwencji? „Będziemy sobie musieli z tym poradzić. Jeśliby taka decyzja, nieuzasadniona zapadła” - podkreślił na antenie RMF FM Jacek Sasin, poseł PiS. Przedstawił jednak jednocześnie plan awaryjny w przypadku, gdyby decyzja PKW była niekorzystna dla PiS.
Jacek Sasin przyznał, że w przypadku odebrania PiS subwencji z budżetu państwa, najpewniej to działacze tej partii zrzucaliby się z prywatnych środków na jej działalność.
Na razie się nie zrzucamy, bo na razie nie ma decyzji w tej sprawie. Ja akceptuję takie myślenie, żeby w sytuacji trudnej zachować się solidarnie i prowadzić działalność z udziałem własnych środków
— powiedział Jacek Sasin.
Polityk PiS nie wykluczał też, że w razie niekorzystnej decyzji PKW partia mogłaby zbierać pieniądze na działalność od swoich zwolenników.
Ja nie wykluczam, że my się również odwołamy do naszych zwolenników. Ja przypomnę, że Prawo i Sprawiedliwość to są miliony wyborców, to nie są tylko politycy, to są miliony wyborców, działaczy i setki działaczy, może tysiące nawet działaczy
— mówił poseł PiS.
tkwl/RMF FM/X
CZYTAJ TAKŻE:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/701398-co-bedzie-jesli-pis-straci-subwencje-sasin-prezentuje-plan